Raszple 50+

U mnie też prześliczny dzień wstał i oby tak do zachodu Od razu lepiej się czuję, mamuś też nie narzeka, a kociska szczęśliwe wylegują się na parapetach

Marysiu - zabiłaś mi klina.. Wiem, że istnieje luźne pojęcie ( nienaukowe)"genetycznego bliźniaka"... szukamy go gdy potrzeba przeszczepu, a najbliższa rodzina nie wchodzi w grę.. i teraz sobie uprzytomniłam, że Twoje przemyślenia mają głębszy sens - nasi przodkowie - nie tak dawno jeszcze, w XIX wieku żenili się z ciotecznym rodzeństwem - siostry swatały swoje dzieci, dynastia Habsburgów miała to na porządku dziennym..a ponieważ przetrwali tylko najsilniejsi ( dzieci ze skazą nie przeżywały) to negatywne skutki incestu tak bardzo nie rzucały się w oczy..
..........................
Daleko odleciałam od farmy.. Ewent skończony, a znielubianą kalię w trzech kolorkach wrzuciłam dla jaj do TOP 1000... a co, bogatym wolno

 

Biednemu też nikt nie zabroni żyć bogato.
Witam , gratuluję ukończenia evenciorzyska. Mnie jeszcze do szczęścia 408 rosy brakuje.

Anielica z ubiegłego roku jest w twórczości pozarolniczej na stronie 6 post 111. W tym roku trochę podobny ale ździebko inny i jeszcze czeka na sesje fotograficzną.

 

A mi 126 albo 426 Góruje raczej opcja nr 1 - bez pnącza

 

Witajcie wieczorkiem, event skonczyłam rano i też żółtą kalię wrzucilam do TOP, a niech tam, uciekam bo dają klację

 

Witam. Oooo na klację to i ja bym uciekła.
Witam. do końca brakuje mi jeszcze 33 papierki czyli198 rosy. Może się uda.

 

Witam i pięknego dnia życzę Brakuje mi 13 papierków do skończenia eventu

 

Poszłam, znalazłam, podziwiam. Masz dziewczyno talent.
Nie tylko anioł mi się podobał. Cudny jest ten wózek dla niemowlaka.
Przy okazji pooglądałam prace innych farmerek. Piękne.
Nie mogę doczekać się na sesję fotograficzną. Mam nadzieje, że pokażesz nam anielicę.


Alu - ale masz wcześnie tę kolację. Mam nadzieję, że dobrze Cię tam karmią.

 

Witam i trzymam kciuki abyście skończyły ten event. Kolacja jest po 16 tej. trochę wcześniej, ale nic nie poradzisz tak musi być i koniec. Dzisiaj rano nie mogłam w ogóle odpalić netem i wejść do gry, dopiero po południu mi się udało. Danusi u dziękuję za kawkę. Miłego dzionka życzę

 

Hej Raszpelkowo... witam wieczornie. Alu - ta kolacja o 16 - tej, to stąd, że personel chce mieć święty spokój z karmieniem pacjentów i lecieć do swego domu na obiad
..........
Jutro przychodzi do mamuś fryzjerka Już nie będzie się denerwować, że fryzura nie taka , jak powinna być
.............
Ogołociłam farmę i wrzuciłam do wora 300 milionów.. może starczy, a może nie. Ale fajnie tak wirtualną kasę i inne dobra przeputać... przynajmniej będę miała motywację do grania dalej i odremontowania zapasów Kolorowych snów, dobrej nocki

 

Witam Raszpelki Event skończyłam , pnącze działa !!! Żółta kalia wrzucona !!!! Tereniu a jednak - hihihihi

 

Tereniu - gratuluję Wiedziałam, że przeputasz te wirtualne pieniądze.
Szybko się odbudujesz. W najgorszym razie zajmiesz się sianiem i sprzedawaniem pszenicy.
Na nią zawsze zbyt jest.
Ciekawa jestem czy fryzura przypadła do gustu Twojej mamie.

Alu - ja byłabym nieszczęśliwa w tym szpitalu i okropnie głodna.
Musiałabym sobie jakieś zapasy jedzenia zorganizować, aby przetrwać.
Z reguły kolację jadam około 10-11 w nocy.
A były i takie czasy gdy zjadałam ją o 3 nad ranem.
Kończyłam pracę o 2 w nocy, przyjeżdżałam do domu i zabierałam się za gotowanie.
Na szczęście już tak nie pracuję.

Danusiu - gratuluję Ci ukończenia eventu.

Pięknych snów dziewczęta.

 

Dobry dzień Raszpelki Pociągiem przyjechały biedronki - hihihi Evencik robię ale bardzo wolno i bez kupowania koszyczków do tej pory !!!!! Hej , hej Raszpelki gdzie jesteście Kupiłam jeden koszyczek !!!!

 

Też kupiłam jeden koszyk... a niech tam Bry wieczór, jak wróciłam do chałupki, odkryłam kibelki i mam biedroneczki..oprócz nich oczywiście mnóstwo zółtych i pomaranczowych różności, będzie na jutro na wsady do pociągu

Dzięki za gratulki.. naprawdę mam pusto w stodole, ale szybko ją zapełnię, mam nadzieję. Mamuś jeszcze trochę
niezadowolona, bo przywykła do nieco dłuższych włosów, a ja poprosiłam na króciutko, bo jednak w łóżku spędza sporo czasu.. odrosną, a naprawdę po mistrzowsku zostały wycieniowane, wygląda to bardzo ładnie.. Marysiu, o tej porze kolacja nie dla mnie..i tak wydawało mi się , że wsuwam jedzonko się zbyt późno.. bo około 8 wieczorkiem, często zresztą są to słodycze zamiast normalnego jedzenia
...................
Coś padnięta jestem, dobrej nocki i kolorowych snów, do jutra

 

Tereniu i Danusiu - gratulacje biedronek.
Tereniu - Mamę pociesz, że włosy odrosną. A zresztą która kobieta nie lubi trochę pomarudzić po wizycie u fryzjera.
A to za krótko, za długo, grzywka nie taka, loki za bardzo skręcone, kolor nie taki jak się chciało itp itd.

Słodkich snów dziewczęta.

 

Witam i miłej soboty życzę U nas straszna mgła !!! A ja tego nie lubię !!!! Alu , gdzie jesteś ?????

 

Dobry wieczór dziewczęta.
Danusiu - wstawiłaś piękne zdjęcie z ciastem. Kusicielka jesteś
Coś czuję, że tak jak u Tereni, na kolację będą słodycze. Mam schowaną paczkę delicji.
W pewnym stopniu substytut tego ciasta. Co prawda w delicjach nie ma owoców ale jest galaretka.

A ja miałam dziś wspominkowy dzień. Spotkałam się z kolegami dawno nie widzianymi.
Kiedyś w mojej pracy działał bardzo prężnie PTTK.
Organizowaliśmy fajne wycieczki. Najczęściej do Słowackiego Raju.
Najpierw nocnym pociągiem do Zakopanego, a potem autokarem do Czechosłowacji.
Spaliśmy zawsze w tym samym miejscu. W wynajętych chatach.
Wieczorami spotykaliśmy się przy kominku. Były śpiewy, tańce. Długie rodaków rozmowy.
A piosenką, która była hitem tych spotkań, to piosenka harcerska "Sosenka".
Śpiewaliśmy ją ... chyba za często. Doczepiła się do nas i nie chciała odczepić.
Pewnego razu kolega powiedział, że weźmie siekierę i zetnie tę sosenkę.
W odpowiedzi usłyszał "Sosenkę" a potem jeszcze raz mu zaśpiewaliśmy, i jeszcze raz.

​

PS
Danusiu - Ala ma pewnie kłopoty z internetem. Może nie ma zasięgu.

No dobra idę do kuchni po te delicje. Z malinową galaretką.

 

Witam i miłej niedzieli życzę Chyba wszystkie Raszpelki mają kłopot z łączeniem Pomidorki już wszystkie oddałam a teraz zaczęłam kapustę !!!! Słoneczko świeci ale jest zimno !!!! Jestem kusicielką ?????

 

Ja dopiero robię siódme pomidory i będą trzecie kapusty i ewentualnie czwarte + piąte

 

Witajcie moje kochane. Chciałam nie raz do Was wejść, ale jak weszłam w kluby użytkowników to nie chciała mi się w ogóle otworzyć strona, potem jak na złość skończył mi się internet i musiałam czekać do wieczora aż zięć wróci z pracy i mi doladował, no i jestem, ale dopiero teraz bo miałam gości, niedawno pojechali do domku. Ja też mam pomidorów zrobione, trochę kapusty i dyni, oczywiście koszyk kupiony. Jedna zagroda biedronki przyjechała, więcej nie jeżdżę. Miałam kupione za wszystkie florki 11 TS i są jedne łasice tak, że nawet dosyć się udało, tylko puste konto zostało Dziewczynki życzę Wam wszystkiego dobrego, ukończenia eventu i dobrej oraz spokojnej nocki. Myślę, że jutro Was odwiedzę tylko, że wieczorem bo od rana to za dużo zajęć. Pa

 

Dobry wieczór Raszpelki.
Danusiu - jesteś kusicielką. Ale kusisz do dobrego jedzenia a nie do niedobrego.
Te zdjęcia są tak smaczne, aż szkoda, że nie można tych dobroci wyjąć z komputera.

Alu - gratuluję i biedronek i łasic.

Dobrej nocy dla Was dziewczyny. I chłopaku.