blazers

Też mam wrażenie,że szeregi się przetrzebiły. A szczególnie szeregi tego jednego promila(odnośnie pewnej wypowiedzi w eventowym)

 

dziękuję
i jeszcze raz dziękuję za atmosferę i kibicowanie

 

A tutaj gratulacje dla wszystkich kozetkowiczów biorących udział w TOP i dla tych kibicujacych.

 

Bardzo proszę
Okazuje się, że wrzut mimowolnie był bardzo precyzyjny

 

A teraz- pociągiem jeżdżę i na biedronki pod koniec listopada poluję

 

witam

GRATKI dla wszystkich TOP-owiczow i za zwyciestwo k.tynki.
Marku pozwolisz,ze ........ktos tu zatanczy na czesc WASZA ,tego wszystkim brakowalo

EDIT:

jestem zawiedziona taka niska wartoscia w TOP 1000 ​

 

Ewa ,wcale nie jest niska ,bo nawet wyższa jak w zeszłym roku .
I dlaczego zawiedziona ?
TOPowiczom ,ogromne gratulacje składam

 

Ja tam się cieszę,że się nie sprawdziły Twoje proroctwa

 

Agus zawiedziona,ze tak malo trzeba bylo oddac ,myslalam ze jak jest TOP3000 to ta kwota bedzie duzzzo wyzsza ,ale zadowolona z tego ,ze nas tak duzo znalazlo sie w TOP 1000 dzeki temu niskiemu pułapowi,a i ponizej tez jest nas sporo

 

Gratulacje , bo jak mnie pamięć nie myli nikt z kozetkowiczów nie zaliczył wtopy , wszyscy wykonali założone cele.
Dzięki za klimacik .
Tak sobie myślę , że od jutro mogę znowu wrzucać do wora.
Coś tam zostało , trochę poszło do dobrych ludzi za mała opłatą.
Tak lubię.

 

Drodzy TOPowicze wielkie gratulacje dla wszystkich razem i każdego z osobna

Akurat na koniec dożynek nie miałam czasu nawet pokibicować
Ale super,że jesteście na liście tak, jak to sobie zaplanowaliście

I jeszcze zostawię coś dla Zagmy
Wszystkiego najlepszego Magda,ciut spóźnione


Bry

 

Ale jakie mało ??? prawie 300 mln trzeba było oddać i to dla ciebie mało ?
a ja tam sie cieszę ,że sporo osób nie musiało czyścić stodoły do zera i zaczynac od początku i że nie sprawdziło sie to co mówiłaś

 

dzien dobry wszystkim ...dobrze ze taka mala dolna granica byla bo ja poszlam na zywiol i oddalam do wora prawie wszystko co mialam i jeszcze sporo musialam dokupic ...nie bylo tego w planach to i towaru mialam malo ...no coz teraz widly w dlon i do roboty ...wszystkim bardzo gratuluje

 

U Ciebie zawsze na bogato??? no dobraaaaa niech Ci yhm, będzie???
Ja od jutra nie zamierzam niczego wrzucać ponieważ delikatnie się przeliczyłam i sypnęłam od serca
gdzieś tam głos z tyłu szeptał +500 +500 +500 chociaż logika podsuwała zupełnie co innego i myślę,że gdyby nie to,że musiałam wyjść to sypanie skończyłoby się w granicy 350
Wyzwanie na przyszły rok

 

Liczy sie pamiec. Kazde zyczenia doceniam, bo szczere


Moj pierwszy topik Troche inaczej sobie to wyobrazalam, ze bedzie wiecej emocji, ze trzeba bedzie bardziej kombinowac, zeby nie wypasc...
Jedno jest pewne, w przyszlym roku sie nawet zastanawiac nie bede, czy startowac

Gratuluje wszystkim Topowiczom, daliscie/my rade

 

bry Gratuluje wszystkim TOPowiczom a w szczegolnosci kozetkowiczom Ja mialam panike juz dzis rano, dorzucilam towar juz o 5,20 hahaha przed wyjsciem do pracy. Na kazdej przerwie wchodzilam na farme i sprawdzalam czy juz mnie wywialo z TOP 1000 czy jeszcze nie Spokojniejsza bylam na pol godziny po pracy jak siedzialam przed kompem... dorzucilam znowu pare milionkow, po czym zaczelam panikowac, ze ludziska zaczna dorzucac towar na ostatnia chwile i przed koncem spadne 800 miejsc w dol hahahaha. O godz 13,45 musialam wyjsc z domu po syna do przedszkola. Telefon w dloni, na farmie zalogowana. Na szczescie nie dobilam do latarni. Odetchnelam z ulga jak event zostal zakonczony, a ja bylam w TOP 1000... juz mi bylo obojetne na ktorym miejscu hahahaha

 

Edka ,my to się obie kwalifikujemy na leczenie w trybie pilnym
możemy na podłodze pod kozetką,ale wskazane jest zwiększenie tabletek oraz indywidualnej psychoterapii a na to ostatnie nie ma szans,bo Doktor się miga i takim ślizgiem wpada i już go nie ma

 

Kozetka górą!!!!!!!
Gratulację dla wszystkich kozetkowiczów w Topie


Tak po cichu to jednak jestem trochę rozczarowana poziomem tegorocznego Topu. Jakoś obyło się u mnie bez większych emocji, chociaż oczywiście cieszę się, że załapałam się do 3-ciej setki. Gdybym dzisiaj była w domu do 14 to pewnie zakończyłabym z dużo niższym wynikiem
Przykro mi tylko, że nie mogłam być w grupie 777

 

Ja też Biedronki jeszcze nie przyjechały, ale za to różowe indyki, dwa zimorodki i pomarańczowe konie

 

Monia, cos mi sie wydaje, ze ja jestem nieuleczalnie chora hahahaha
Ha, to ja mialam szczescie i biedronki mam.... dostalam za pierwszym ciosem co nastepne sie wykluje to sie okaze