blazers

Aga ... no chyba nas farmerów nie podejrzewasz, że cokolwiek będzie klasycznie ... będzie oryginalnie, niepowtarzalnie, wyjątkowo i tak, że długo wszyscy będą wspominać ... sąsiedzi również
Nazwę spotkania wybierzemy w głosowaniu i to najdoskonalszą metodą KLIK ... chyba, że masz kulki białe i czarne, to metodę głosowania też wybierzemy jakoś ...

 

Typowa kobieta. O niczym innym bardziej nie marzy jak o tym, żeby się pochwalić nowym ciuchem

Ja za to przejrzałem domki innych farmerów i kluby użytkowników. Tam wolno pisać prawie na każdy temat. I co? I w większości królują posty w stylu:
"Dzień doberek, przynoszę poranną kawusię. Jak Wam słoneczka idzie evencik, bo ja już nazbierałam roślinkę i brakuje mi tylko 27 wypadajek, ale właśnie posiałam cebulkę, więc wieczorkiem będzie komplecik"

 

ale tylko takie nie sa ciachane Niedlugo tylko to napisac mozna bedzie Moze zglos Zgredku petycje w imieniu farmerow o troszke wiecej wolnosci slowa-bo to,co teraz jest,to o pomste wola(nie napisze gdzie,bo moze tez nie wolno? )I sorki za pisownie-dostalam lapka od synusia ale on angielski i nie chce po polsku gadac

 

Tak na logikę, to w wątku dotyczącym eventu rozmawia się o tym evencie, a nie o problemach z kinem.



Zastanawiają mnie tylko szczegółowe meldunki z każdego zbioru w innych wątkach. Co posiane, ile zebrane, co wypadło, ile zostało do końca... i tak przynajmniej 3 razy dziennie przy każdym zbiorze. Do tego nerwowe zastanawianie się na 3 dni przed końcem: zdążę, nie zdążę. No myślę sobie: jak możesz nie zdążyć, jak eventu dopiero połowa, a już masz zrobione 80%

A jak to wszystko jest jeszcze okraszone hektolitrami przesłodzonej kawusi i tonami ciasteczek, to już w ogóle odechciewa się zaglądać na forum

 

Dobry synuś, dba o mamusię Chyba trzeba w ustawieniach z językiem pomajstrować i zmusić żeby po polsku gadał. U mnie jest w panelu sterowania takie coś :zegar, języki, region i potem zmień klawiatury lub inne metody wprowadzania danych ale w innych może być inaczej

 

Chyba ja dlugo nietu zajrze-wlasne zdanie w zgaduli napisalam-wiec korzystam jeszcze z chwili-do spisania,jak mi ban zejdzieA jednak jestem dalej-post oczywiscie usuniety,niewygodne dla ekipy sa zdania userow-postraszyc,usunac,zbyc-co tu o forum gadac-forum nie ma jeszcze rok temu calymi dniami z Wami gadalam,teraz 5-6 postow na dzien.Kazdy sie boi lub nie chce wychylac.Ja sobie inne hobby znalazlam w zamian-ale zal mi strasznie tych pogaduch,jakie w oczekusiach byly... No i powiem szczerze,zeby nie tyle roboty w farme bylo przeze mnie wlozone,to bym wiecej na farme nie wlazla...Ale zal...A tu,na forum,to niedlugo wiecej Gwiazd bedzie,niz userow,bo co pisac,zeby im nie podpasc? nadmienie tylko,ze na poczte dostalam zupelnie inna tresc OWH niz dyskutowane bylo i uzupelniane-znaczy dalej z jednego IP nie mozna sie wspomagac..O co kaman???

 

Poszedłem przeczytać, co tam takiego strasznego napisałaś i ewentualnie nakrzyczeć, żebyś to usunęła, ale Casino szybciej uwinął się z Twoim postem

 

Buuu.... i znowu się spóźniłam, więc tutaj posiedzę i po forum pałętać się nie będę.

Kawusi niew dam, bo sama wypiłam, chyba, że ktoś chce taką mało używaną

Agniecha - chcesz, czy nie - na otwarcie lokalu mieszkalnego się szykuj i impreza musi być

Ale rzeczywiście coś jest z tymi rozmowami o evencie i kawusiami. Kawusia, ciasteczko i raporcik z eventu.

Miałam coś mądrego napisać, ale mnie wena opuściła i wrócić nie chce. Dlatego biorę tabsy, wciągam ciepłe gacie wiadomo na co i wracam w krzaki

 

ale dalej zadowolona nie jestem z systemu pracy naszej ekipy-to jakas zbiorcza skarge wyslac powinnam? Oczywiscie nic takiego nie zrobie,tylko znowu w krzaki poleze,jak wiekszosc normalnych userow. Kawé Wam co kilka dni przyniosé-tabsy co dzien bede brala...

 

Aga, wszyscy się wpraszają na parapetówkę, ale chyba zapomnieli, że pierwszą ratę za mieszkanie spłacają goście Taki zwyczaj gdzieś słyszałam, skorzystaj z niego


Bry, tym razem bez kolokwializmu

 

Wracaj tu natentychmiast! W krzakach zimno jest i doprawisz się jeszcze bardziej

Przykro mi, ale na taki układ nie idę. Kawy nie pijam. Może kilka w ciągu roku. Swoich tabsów też nie pozwolę nikomu zajadać. Żeby móc jako tako funkcjonować, potrzebuję przynajmniej 2-3 dziennie

 

Nie Twoje tabsy bede zabierac,tylko swoje Dr Blazers kazedemu zapisuje,co dziala dobrze na danego pacjenta.Zgredku-to moze beze(ciastko) co jakis czs Ci przesle...

 

Ciii nie podpowiadaj Jakoś damy radę, oknówka, czy parapetówa bez parapetów musi byś

Zecia, lepiej posłuchaj Zgredka, ziąb jak nie wiem te ciepłe gacie mogą nie wystarczyć a nerki delikatne A już swoje przeszły

Następna no... Wyprzeziębiacie się i zapaleń nałapiecie, szkoda zdrowia na krzaki Ja kawy w ogóle nie piję, bo mnie od razu rękami terepie jak bym miała parkinsona. Jesdne co mogę strawić to mleko z dodatkiem kawy

 

Ja w tej chwili w farmę już właściwie nie gram, tylko się loguje, żeby na forum przejść, po drodze tylko prezent od franka zgarniam. Pisać się staram, jak jakiś konkretny temat jest, ale w tematycznych wątkach mi tylko krasnal odpisuje, poza nim - pusto. Kilka "domków" użytkowników jeszcze jako-tako działa i tyle.

Nie gram, bo jakoś tak to u mnie działa, że złotówki w danym momencie tylko w jedną grę ładuje i nie jest to już farmerama, a bez kombajnu po prostu sobie nie wyobrażam obrabiania tylu pól. Jeszcze pół biedy jak tam jakieś zagrody stoją, ale przy eventowym sianiu nie ma opcji. Drzew i itemków też z resztą mi się klikać ręcznie nie chce, więc to by pic na wode był nie granie.

Siłą rzeczy, dawniej jak byłam prawie cały dzień na farmie zalogowana to i na forum cały czas, teraz rano i wieczorem wejdę poczytać i tyle.

Posty też jakieś takie bardziej "suche" mi się wydają. Dawniej to była fajna społeczność, ludki się dzieliły swoimi problemami, wspieraliśmy się nawzajem, cieszyliśmy się i gratulowaliśmy sukcesów. Teraz to wygląda tak jakby z poczucia obowiązku się raz na jakiś czas pare osób odezwało. Więc martwić się możemy tylko ilością wypadajek, a gratulować nowych leveli - mnie to jakoś już nie angażuje emocjonalnie, więc siedze cicho

 

Zgredku.. 2-3 tabletki dziennie toś Ty młody chłopak
Mojemu mężowi lekarz powiedział, że na każde 10 lat to 1 tabletka więcej.

 

Dobry
Jak dobrze polejesz to Ci tam goście parapety zamontują

czytam sobie z krzaków troszku
do TOPki się przymierzam, a co wyjdzie, zobaczymy

 

A czymże tu mogę się emocjonować po 6 latach gry, kiedy znam ją na wylot? Mógłbym zacząć handlować i śledzić ceny na bazarze, ale jakoś mi czasu szkoda na to, więc tylko posuwam się powoli kombajnem byle do przodu. Czasem kupię jakieś TSy czy inne nagniotki i leży to w pasku, bo nawet wystawić mi się nie chce. Gram z przyzwyczajenia i dla forum, które wciąż mnie kręci. I codziennie włączając komputer mówię sobie, że nie mam czasu na tę grę i że powinienem wziąć się za coś pożyteczniejszego. I codziennie wyłączając go mówię sobie: zacznę od jutra

 

Na balkonie impreza odpada, bo trochę za mały - 2,4 na 2,8 m i trochę za zimno Chociaż można zapodać trunki rozgrzewające, po których faktycznie goście z fantazją mogą mi te parapety zmajstrować
A co do zwyczaju spłaty pierwszej raty to może mogłabym to zamienić na pierwszy czynsz, bo kredytu nie mam, a nie chciałabym być stratna

 

Tożto o tym właśnie mówię, że kwestie gry już mnie nie bawią, ale dawniej na forum więcej się gadało o rzeczach totalnie z grą nie związanych.

W eventowym tak jak było poruszane: teraz tylko linijki o evencie przechodzą, nie da się nie przyznać, że dawniej było totalnie inaczej, pisało się o czymkolwiek, na końcu dopisywało magiczną formułkę "a żeby było w temacie" i te posty zostawały. Nikt tego nie ciachał. I nie oceniam w tym momencie czy to lepiej, czy gorzej, po prostu na tym przykładzie widać jak wiele się zmieniło i w jaką stronę. W innych wątkach wiadomo, nie ma konkretnie ustalonych wytycznych, bo być nie może, ale tendencja jest taka sama. Można udawać, że nie, ale każdy z tył głowy czuje jak jest i dlatego nikt za bardzo się tu już nie uzewnętrznia, bo granica zakazanych treści jest blisko, bo zwykła dyskusja z merytorycznymi argumentami jest uważana za kłótnię, a jeśli to prywata, to jeszcze wycieczki personalne dochodzą.

 

Witam
uważam, że jeszcze dwa lata temu było zdecydowanie lepiej, a okazuje się, że już wtedy naczelna spamerka, która nią przestała być pisała tak:

Tekst oryginalny

"No i reasumując omawiane zagadnienie można wyciągnąć jeden wniosek:
Ta piaskownica (forum jakby ktoś nie wiedział co mam na myśli) jest nam udostępniona tylko do słodkiego pitu-pitu,puci puci i cmok cmok możemy grzecznie bawić się w piasku łopateczką i wiadereczkiem i powinniśmy się cieszyć,że mamy taki przywilej
Na starym forum byli inni opiekunowie,na więcej nam pozwalali,chociaż klapsa też potrafili dać,jak ktoś zasłużył,niezasłużone też się zdarzały,ale opary absurdu były jakieś rzadsze i łatwiej się było przez nie przedrzeć,tutaj już się nie da
No i jak chcemy tutaj skrobnąć coś od czasu do czasu,to koniecznie jakieś ABS-y musimy na swoje klawiatury zamontować,coby nam się łopatki nie zblokowały i nie wyrzuciło nas niespodziewanie na wyspy "

No, ja jestem pod wrażeniem, że człowiek może tak radykalnie zmienić swoje poglądy.