pietruchin48

jakies kilkanaście minut przed północą

bo ja wiem gdzie ich szukaćznaczy sie tych postów

 

a ja sobie przypominam kto wiercił dziury ta pierwsza na pewno jeszcze dzis zajrzy

 

a ja nie chciałam tak palcem na kogoś pokazywać,ale się już wydało i wszyscy wiedzą

 

Czy aby Piotr w pełni zdawał sobie sprawę z tego co czyni spełniając Waszą prośbę ?
Tak napisała Becia rankiem następnego dzionka w rozmowie z Tobą i Irminką Marzenko
Zaraz też dobiła Danusia i Helenka i się potoczyło
Fajnie że jesteście wszyscyoby wracali też Ci którzy już tu bywali oby dobijali do nas kolejni

 

No dobrze tak Becia napisała, a posty jak my Ciebie namawiamy też znajdziesz?

a na pytanie Beci możesz odpowiedzieć,,
i czy kiedykolwiek tego żałowałeś?

 

Pewnie że sobie zdawałem sprawę dlatego trwało to tak długo
Musiałem rzucić na szalę argumenty za i przeciw .
Czy żałowałem ?
Odpowiem politycznie ..... Milion razy częściej cieszyłem się że to miejsce powstało
I dalibóg do dziś nie wiem dlaczego wierciłyście dziurę w brzuchu by chatka nazywała się pietruchin a nie Marzena czy Waderówek ???

 

wiesz ,bo musi się nazywac tak,jak osoba która ja zakłada

no i pietruchin48 brzmi bardziej miło niż marzena5275

 

Taki był plan
Ale już dziś powinieneś wiedzieć dlaczego właśnie Ty.
Myślę, że wszyscy to wiedzą. Ni ma lepszego gospodarza ponad Pietki-lwa.
Nie chwaląc się, jam to wiedziała już wtedy
Nie od parady mam węch wilczycy, a instynkt wadery
Witam wszystkich, choć wydawało mi się, że to jutro
znikam, bom jeszcze w pracy i piszę z ukrycia.
Jeśli wytrwacie, to dotrę po 21

 

ale może małoletni Oczywiście to nieprawda
Piotrek - dzięki za Toma Tylko kto jest Jerry'm ???

 

bo to trochę przed północą było ,może dlatego

 

acha dlatego zajrzałam jutrobo o północy to robię lulu

 

Że co ??? Nie obraź się, ale trochę mi to przypomina "Kali chcieć pić"

 

Też pomyślałam że to może być to bo przecież dziś nie ma Piotra w kalendarzu ale byłam w pracy i już nie miałam możliwości się zalogować ,dopiero co wróciłam . Więc króluj nam Piotrze jeszcze ho,ho ho ..... i dłużej
Zaglądanie do Twojej chatki to duża przyjemność

 

wiesz Tomku,bo Ty nie musisz wszystkiego rozumieć,o czym my piszemy,

 

nie obrazam sie ty krasnal nie wiesz o czym pisałam ale Marzenka wie

 

Ale przydałoby się "Zajrzałam jutro" - mówicie o założeniu wątku rok temu i że któraś zajrzała po północy czyli jutro ??? Tak mniej więcej

 

wiem

może my szyfrem piszemy,ale dobrze dedukujesz

 

Tomku lepiej siedzieć sobie w krzaczkach i od czasu do czasu poczytać i wszystko się rozumie

 

Piotrze - wylazłam i ja z krzaków, żeby pogratulować rocznicy. Domek przetrwał rok bez burz i życzę Tobie, jako gospodarzowi oraz wszystkim stałym bywalcom i gościom zawsze takiej serdecznej atmosfery i ciepłych chwil

 

Witaj Zetka
Burze byłyDlatego właśnie na jedno z pytań Piotr odpowiedział: częściej się cieszyłem, niż żałowałem
Burze, Piotrze, też są potrzebne. Bez nich nie ma pełni doświadczeń. A net, to specyficzna forma kontaktu z ludźmi.
Naszemu pokoleniu obca. A jednak dajemy radę, choć w stylu, który młodzież pewnie nudzi.
Burze są też potrzebne, żeby przewiać smog i oczyścić powietrze.
Grunt to zachować tą czystość, co w tłumaczeniu znaczy wyciągać wnioski i z nich korzystać.
Jak Czerwona wpadła jak burza i porwała przepis na kurczaka, to Marzenka szybko wyciągnęła wnioski
I przepis pojawił sie ponownie, ale poprawnie