blazers

co takiego jest w tej wodzie, że wszyscy tak ją zachwalają?

 

O, to trza po zapasy lecieć Będzie balanga Olga, ale bądź więcej mówna. Pij tą wodę tylko w nagłych przypadkach
Taką ciekawostkę znalazłam:

Ja rozumiem, że każdy by chciał żyć jak najdłużej ale...
​

 

Ale służba zdrowia w USA jest prywatna i kasa się liczy przede wszystkim

 

do pływania jest potrzebna ciepła a do picia schłodzona. Taki duży i nie wie

 

witam w ostatni wieczór lata
sprawdziłam....u mnie dwie wiertarki pojawiły się w tym tygodniu
wreszcie
a tajemniczości zasypały mnie żółwiami (2) i czerwonymi pandami (2)...a reszta starocie.....z drzew nic tajemniczego....wszystko dostępne za SG....

 

chciałam uzupełnić, że mam już 2 wiertareczki i co dalej??????

 

Czysta woda zdrowia doda
Chociaż ja tam jakoś mam wodostręt i czystej wody nie trawię. Może dlatego, żę wściekła jestem

 

Bry

Kurek z wiertarkami chyba znów przykręcony może go w weekend odkręcą

To imprezka się szykuje w niedzielę?
Jakie stroje obowiązują? Gajerek i krawat czy krótkie spodenki, sandały plus skarpetki stykną?

 

Będą wsady whiskasa czy innych płynów do gardła więc chyba... koronki?

Wściekle piękna i sympatyczna

 

Dzień dobry
Taka mnie melancholia dopadła . Coś się kończy coś się zaczyna ale wspomnienia z lata zostają w pamięci .Ciekawa jestem co fajnego zdarzyło się w Waszym życiu tego lata

​

 

Moja odpowiedź niestety nie nadaje się na forum

 

Miałam jedno, bardzo fajne spotkanie w Stolicy z osobami, z którymi się z 4 lata nie widziałam i było naprawdę super Poza tym postarzałam się o rok... wróć vat mi doliczyło No i wsiadłam na rower po baaardzo długiej przerwie (siedzenie nawet dość szybko boleć przestało ) Żal, że lato już odchodzi

Dziś Dzień bez samochodu i Dzień ćwiczenia przed lustrem prośby o podwyżkę płacy Ja już ćwiczę

A potem pójdę pieszo do gabinetu Prezesa i wypróbuje
​

Bry

​

 

Kiedy w końcu pojawi mi sie jakakolwiek wiertarka??????? Ileż można czekać,żeby móc łaskawie dodać aż 2 miejsca???

 

Uważajcie z ta wodą
Właśnie mówili o wodzie "żywioł żywiec zdrój" 0,5l, jakiś kwas w niej był

Bry słoneczne.

 

Akurat żywca zdrój nie piję, ale teraz będę pić ostrożnie. W rozlewni pewnie się to świństwo dostało do butelek...

 

Dzień dobry wszystkim

Tegoroczne lato było dla mnie faktycznie wyjątkowe i pewnością zapamiętam je na długo. Po pierwsze, miałem jedyny dotąd w swoim krótkim życiu wyjazd urlopowy, kiedy na 15 dni, było 12 deszczowych. Tylko kapitalne towarzystwo sprawiło, że wytrwałem do końca. Mało tego ... również pierwszy raz w życiu, miałem okazję obserwować z bliska zjawisko atmosferyczne, dostarczające emocji i wrażeń, które niekoniecznie można nazwać przyjemnymi ...

... ale pytasz Ewa, co fajnego nam się zdarzyło ... więc fajne było to, że ta trąba powietrzna przeszła 300 m obok
​

 

Ja na żywo widziałam tylko taką malutką raz w mojej mieścinie, aż strach jak taka duża może narozrabiać. Całe szczęście, że przeszła te 300 metrów obok
A tu coś na pożegnanie astronomicznego lata:

​

 

Bry. Ja tam nie wiem jakie święto Doktorek ma w niedzielę ale w prezencie zdam mu relację: stan urzadzeń nawiercających na dzień dzisiejszy- 1. Wczoraj było 0 ..

 

Gratuluję pierwszej, teraz już z górki będzie Ja tylko dorzucę, że stan moich urządzeń 7 a wczoraj było 6

Dziś do mojego kierownika przyszedł pan, który dostał z nadzoru budowlanego decyzję, że ma zapłacić 200 tysięcy złotych za legalizację samowolnie wybudowanej studzienki kanalizacyjnej Chłopina na cito z Norwegii leciał tak go żona wystraszyła tym pismem. Ma się spotkać z burmistrzem, bo gmina miała tam inwestycję robić i budować kanalizację i to pod tą inwestycję niby było że on się tam podłączy jak już będzie kanalizacja. Ale puki co gmina nawet nie zaczęła. W tej chwili się cieszę, że niczego nie buduję

 

[QUOTE="Marrylan, post: 1236183, member: 1475"}.....

Dziś Dzień bez samochodu i Dzień ćwiczenia przed lustrem prośby o podwyżkę płacy Ja już ćwiczę

A potem pójdę pieszo do gabinetu Prezesa i wypróbuje
​

Bry

​

[/QUOTE]

Ja dzisiaj skorzystałam z tego dnia i pojechałam w krzaczory. Fajnie było w tramwaju i autobosie jak kasowniki świeciły się na czerwono. Odnośnie urlopu - był wyjątkowo nudny, nigdzie nie pojechaliśmy a ja z -Niuniusiem na działce.
Jeszcze nie mogę dojść do cywilizacji domowej bo w krzaczorach wielu rzeczy brakuje (trochę lepiej jak w namiocie)