panoramaogrodnicza

Za piosenkę, która mówi o wakacjach, których od dawna nie miałaś Swoją drogą to ten Twój szef to chyba potwór, żeby przepracowanej kobiecie (która pewnie haruje noc i dzień) nie daje urlopu

 

Wakacje to wakacje, a urlop to urlop.
Słuchając tej piosenki po prostu przypomniały mi się takie prawdziwe wakacje, od czerwca do końca sierpnia, a potem na studiach do końca października , jeśli nie trzeba było oczywiście walczyć w tzw. kampanii wrześniowej.
Wierz mi to wspaniałe wspomnienia.

A szef jak najbardziej w porządku.

 

To przepraszam i miłego wspomniania (wspomnieniosłuchania) Nie daję utworów typu "Ale to już było" specjalnie, bo sam bym się poryczał

 

Tomek, Ty mnie tak ciągle nie przepraszaj. Ty masz swoje zdanie, ja mam swoje, możemy podyskutować, wymienić poglądy, czasem nawet zmienić zdanie pod wpływem dyskusji, ale to nie powód do przepraszania.

 

No okej

 

Uff, ależ dziś gorący dzień, jakaś klimatyzacja by się przydała. Niby koniec sierpnia, a temperatura sięgnęła zenitu.
Dobrze, że czekają dwa dni odpoczynku. Niech żyje piknik realny, wirtualny już z głowy.
A na dobranoc, idzie burza ..... na jeziorze Tałty.

 

Dobranoc , piękne te zdjęcia , kolorowych snów .

 

Idę z psem, zbieram z farmy i idę spać, gdyż dopiero co skończyłem oglądać przepiękny film "Chce się żyć". No normalnie się poryczałem (po wie, że ma to związek z ostatnimi rodzinnymi zdarzeniami u mnie) Dobranoc i miłych, kolorowych, bezbolesnych (pod jakimkolwiek względem) słów

 

Ślicznie Z brzegu chętnie popatrzę. Nie umiem pływać i zawsze boję się, że jakiś rekin mutant mnie zje

 

Dzień Dobry

 

Dzień dobry !
O kawka jak miło , nabiegałam się to przysiądę i wypiję .
Lato pełną gębą u mnie , a ja z odkurzaczem latam , zamiast się opalać , ech życie .

 

Faktycznie film chwyta za serce, mocny, bardzo mocny, oparty na faktach, no i Myslovitz:
..."Ten kraj jest jak psychodeliczny lot
Czujesz, że nie zmienisz nic
Spróbuj wziąć z tego coś
To przecież Twoje życie jest
Popełniaj błędy i naprawiaj je
Gdy dotkniesz dna odbijaj się
Wykorzystaj czas, drugiego już nie będziesz miał" .....

Jak nie umiesz pływać, to gustowny kapoczek przynoszę


Ale na rekina to niestety nie ma szans.

Kawka pyszna, dziękuję , oj słoneczny ten dzień i gorący. Leżak wystawiony, więc mam nadzieję jednak trochę odpocząć. Na razie prace ogrodowe przed mną. Przycinanie i nawożenie tui, koszenie trawnika, zbieranie jabłek itd., itd., itd.

Ewuś, jak ja latam, to mnie ostrzegają, żebym uważał na kabel, bo jak za daleko polecę to spaść mogę.

 

Albo gniazdko można ze ściany wyrwać .
to sobie odpoczywaj w przerwach z pracami działkowymi .
A ja na balkoniku posiedzę i odpocznę po lotach odkurzaczowych .

 

Taka moja głupia wyobraźnia

 

Dlaczego głupia, człowiek różne ma marzenia.
A tak w ogóle to z łódki ciężko wypaść, mnie się jeszcze nie udało. Więc można spokojnie żeglować bez umiejętności pływania.

 

Witam

Ja sobie już ogarnęłam mieszkanko tak z grubsza bo włażę co chwila na łąki i zbieram na zarobek marchewkę i poczytuje sobie ploteczki na forum .

Evencik jeszcze troszkę i ogarnę , dacie wiarę z maku rano wypadło aż 55 koszyków ,posiałam go bo mi zaczęło brakować do paszy i nawet nie liczyłam na wysyp koszyków a jednak taki trik losowy miałam .Muszę jeszcze to przy innym evencie sprawdzić może się okaże że wcale nie głupi ten mak i dość że krótkawo rośnie to przydatniejszy bardziej w moim przypadku niż goździk .

Pięknie słonecznie i jak najdłużej i mały żal że zlikwidowali działki cudownie by było teraz sobie tam posiedzieć i podziwiać warzywka i kwiaty jakie obrodziły czyli pracę naszych rąk ale nie tylko . Nawet dla chwili z książką to działeczka dobre miejsce jest , wiem coś o tym, potem ciężko ogarnąć umysłem gdzie się znajdujemy gdy nas wciągnęło na maksa .

 

Też tak mam jak dorwę fajną książkę to mnie ni ma . Rodzice mieli działkę , fajnie tam było , odpoczęło się i najadło .
Niestety po śmierci Taty , Mama zrezygnowała , bo za dużo wspomnień tam było i już nie ma .

 

Super, cieszę się. Pamiętam czasy, kiedy miałaś czasem ciężko z wypadajkami. Dobrze, że jest ok.

Niestety coraz częściej likwidują działki, bo to szosa ważniejsza, czy nowe osiedle. A działki są bardzo potrzebne, szczególnie w mieście.
My też taką działkę straciliśmy i mimo, że mam gdzie jechać to też mi żal. Była niedaleko, były tam cudowne dwa morelowe drzewa, winorośl i mnóstwo krzaków porzeczek, agrestu, peonie, róże .... Eh, wspomnienia. A teraz trasa szybkiego ruchu.

Masz rację, też tak mam, choć to czasem jest niebezpieczne.

 

A ja właśnie skończyłem kosić trawkę , nie ma to jak "czynne" opalanie.., zajęło mi to trzy godzinki , w pełnym słońcu Na razie
mam słońca odrobinkę dosyć, no może jak trochę zbliży się do horyzontu to jeszcze z niego skorzystam , ale tym razem już spokojnie odpoczywając Jutro zapowiada się również lampa na niebie i super takie powinno być lato
Miłego Dnia

 

Tym bardziej , że już za długo lata nie będzie .

Ale dlaczego niebezpieczne ?