zzizzie

juz po jabłkach dlugo sie nie nacieszylismy a bylo tak pieknie

 

A w tym sensie. To już się nie filozofuję, bo szkoda słów.

 

Hej zzizie - wpadłam się przywitać
W grze mnie nie ma, na forum mi się zwykle logować nie chce... Tak widzę, iż "Supernatural" (chyba pl nazwa to "Nie z tego świata" - oglądałam z napisami to nie wiem czy poprawnie "przetłumaczyłam") oglądacie - ja kiedyś oglądałam maniakalnie, potem przestałam z jakiegoś powodu i sobie nie zapisałam, gdzie skończyłam ;/ Teraz kończę "Słodkie kłamstewka" to może potem odszukam miejsce, gdzie przerwałam (chociaż jeszcze wpierw "Ravenswood" - nie tłumaczę, bo nie ma pl odpowiednika a to nazwa własna - ale to tylko kilka odcinków jest).

 

Ech a tak już było pięknie

Witaj
I wracaj do Supernatural (fakt, "Nie z tego świata" - średni przekład, ale i tak nic nie pobije "Szklanej pułapki", która w kolejnych edycjach straciła zupełnie związek z fabułą).
Supernatural to źródło wyjątkowo miłych doznań i każdy znajdzie coś (kogoś) dla siebie

 

Najgorzej to to szukanie, gdzie to było - wpierw sezon a potem odcinek. Ale rzeczywiście było tam na co (kogo) popatrzeć jak w niewielu serialach ^^ Chociaż te połykam prawie jak książki (jak siedzę przed kompem to na lapku często coś leci).

 

Gwiazdozbiór wie, że zaczynacie niebezpiecznie przeginać. Nie podoba mi się takie dojeżdżanie kogoś i próby wymuszenia, żeby moderator dał bana. Jeżeli ktoś łamie regulamin, proszę raportować post, albo napisać do PT i nie siać publicznie fermentu. Bo to, co drogie panie robicie, jest zwyczajnym trollowaniem.

 

Ups.
Witam w wątku, MODzie

 

Przepraszam, że dotychczas się nie odzywałem, ale zarówno tematyka zwierząt w schroniskach, jak i omawianego serialu, są mi obce.

 

Interpretacja-jak zwykle dowolna.Robię co chcę i nie łamię regulaminu. Miłego wieczoru.

 

Cóż, może kiedyś trafi się interesujący temat.

Ale nie byłabym sobą, gdybym nie dodała jednej takiej uwagi.
Sugeruję mianowicie dodanie jednego punktu do regulaminu tego przedziwnego forum.
Punkt ten dotyczyłby ochrony usera, o którym teraz już nawet pisać nie wolno.
Ochrona na razie jest faktyczna, inni ludzie nie mają się nawet jak bronić - więc może wstawcie ten punkt i wszystko będzie jasne.

 

Zuzka Wyraziłaś to co widzę również ja .
Ale wiesz,że zaraz będzie ,że to my jesteśmy te złe? I że to wcale nieprawda?
I wogóle to trole jesteśmy

 

No ja to tak od dawna czuję, że jestem zła do szpiku kości
Ty też oczywiście - witaj w klubie
Jak można nie kochać dzieci, wszak wszystkie dzieci nasze są (brr, straszny tekst)

Kwalifikacja "trollowanie" jest ewidentnie błędna, jeśli już, to bardziej byłby to dobry stary ukochany hejt... tyle że nie bardzo pasuje do sytuacji.
Cóż, ponieważ nie można ani się bronić, ani nawet opędzać przed tą szczególną stylizacją, to właściwie należałoby pozamykać te wątki, które można zamknąć, przemianować forum tak, żeby wszystko stało się jasne, i szukać szczęścia gdzie indziej.
Bo tak się dziwnie składa, że na innych forach moderatorzy od razu wiedzą, kto jest winien i kogo należy trwale wymiksować z obrazu... i dlatego na takich innych forach nie spotyka się pewnego szczególnego typu stylizacji.

 

No..Dlatego np do pietruchina nie zaglądam - bo dzieciak tam pisze,jest tolerowany - ok. Do kibiców-mało z tego samego powodu.W zasadzie większośc wątków omijam- ale najwyraźniej najlepiej jakbym omijała wszystkie. A ja nie chcę.

 

"Dzieciak"...?
Hmm.
Daruję sobie analizę w miejscu publicznym, ale -

W każdym razie warto zrozumieć i zapamiętać jedno: tej osobie (nie, jednak wolę pisać: stylizacji) dokładnie o to właśnie chodzi.
O irytowanie, prowokowanie innych - bo wiadomo, kto później bana zarobi, prawda...?
A jaka to frajda, kiedy już taki ban poleci: można się pławić w poczuciu własnej wyższości, słuszności i innych takich... i robić swoje dalej.
Jedyny sposób to taki mentalny ignor, niby coś jest napisane, ale ja tego nie widzę.
No i jest jeszcze drugi sposób - przenieść się w miejsce, gdzie obsługa potrafi odnieść teoretyczną definicję trolla do codziennej forumowej praktyki.

 

Ja tu widzę jeszcze jeden niepisany punkt regulaminu:
17 latek jak kogoś obrazi to z założenia robi to nieświadomie, przypadkiem i w ogóle jest to tylko zły dobór słownictwa, nieporozumienie
Ale jak starym babom (w moim przypadku aż 7 lat starszym od tego siedemnastolatka) się z tego powodu zrobi przykro, to jest to celowe i w ogóle udajemy, że nam przykro tylko po to, żeby wyeliminować młodego ze społeczności, bo się na niego uwziełyśmy.

 

bry na wieczor -takie duze brrrrr z naciskiem na rrrrrrrrrrrr
witam w szczegolnosci grono zacnych troli do ktorego tez sie zaliczam czego to sie czlowiek nie dowie o sobie na forum siewcow salaty

wiesz niektorym sie robi przykro a pare dni pozniej milosiernie przebaczaja i nawet sie ciesza ,ze maja wesole towarzystwo.no co kto lubi ja nie lubie taknajczesciej mam objawy alergiczne spotykajac w poblizu osobnika.

meldunek z serialu : 13 odcinek zaczynam zaraz ogladac.chodze mocno niewyspana ale serial juz jest moj bez dwoch zdan.

 

U mnie podobnie... jak ktoś raz mnie tralalal, to potem mi się włosy jeżą wszędzie gdzie je mam na sam dźwięk jego głosu i staram się po prostu trzymać na dystans i omijać... i uważam to za dobrą wolę ze swojej strony, bo próbuje, na prawdę próbuje unikać konfliktu, ale to jest jak pole minowe w tej chwili

 

Zakochasz się w mamusi Crowleya
Będziesz własną teściową ściskała z radosci,że nie jest do niej podobna...Chyba

 

Dzieci to poważny problem.
Jak powszechnie wiadomo, jest to przyszłość narodu, dla patriotów: Narodu.
I dlatego należy dbać o to, żeby dzieci miały co jeść i w co się przyodziać (do tego służy bodajże program "500+" czy jak mu tam), żeby były otoczone powszechną miłością i tolerancją (do tego służą bany na tym forum), oraz żeby nie miały styczności z brzydkimi słowami (do tego służy tutejszy regulamin).
W jakim wieku dziecko przestaje być dzieckiem i staje się zwykłym userem nieobjętym ochroną - to już kwestia arbitralnej decyzji tutejszych Władz i my nie mamy tu nic do gadania.
Ale coś w tym jest - dziecko 17-letnie, czyli dopiero co z pieluch wyjęte, które całe wakacje (oraz piątkowe wieczory) spędza na forum dla siewców sałaty, obrażając kogo się da, spamując i trollując (i wszystko to oczywiście bezkarnie)... cóż, takie dziecko chyba rzeczywiście zasługuje na szczególną ochronę. Biedne dziecko, jak się tak nad tym zastanowić. Szkoda, że moje lodowate serce nie zna współczucia...
... zwłaszcza dla nieudolnych stylizacji. Preferuję profesjonalizm.

A co do miłosiernego przebaczania i zachwytu, że jest tak wesoło, to czegoś takiego nigdy nie zrozumiem.
Ale tak mnie już wychowano, są rzeczy, których nie toleruję i których nigdy nie uznam za zabawne. Rzeczy tych nie nazwę po imieniu, ponieważ zaraz by się okazało, że oto obrażam narodowo-forumową świętość, czyli dziecko.

 

z naciskiem na to "chyba"