blazers

różową weź poczujesz się jak zwierzątko to moja ulubiona

 

Ewa jak by Ci i reszcie pacjentów brakło to też donoszę :

​

Wzięłam tą z młoteczkiem 5 od lewej drugi rząd od góry. Czekam na efekty .
Monia różowa mówisz? Kusiiiisz

​

 

Nie wiem, co jeszcze wzięłaś, ale z młoteczkiem jest piąta od prawej

 

No i widzisz tak mnie tym młoteczkiem puknęło że mi się strony przestawiły
Różową już lepiej łyknę

 

A bo to zależy czyja lewa..
to ja połknę U2.Nie wiem co Bono na to ale

 

Bo to bylo damskie lewo

 

Kwiaty prze cudnej urody
Dziękuję Gosiu

Efekty juz widać,bo 5 od prawej
Ja biorę koniczynkę

 

Ja biorę różowe i nic
Benia oszukujesz na tabsach


Miałam się wcielić w zwierzaka a nie robić za modela z pierwszych stron gazet

 

przepraszam najmocniej..

 

Normalnie zaczęłam się Zetki bać moja wyobraźnia kręci scenariusze przy użyciu tego toporka i mam ciarki
Tylko nie wiem czy mam się bać autorki czy Złej??
Bardzo wymowna sygnaturka
Brawo krawcowe

 

Czymś te orzechy(chyba kokosowe) łupać musi

 

E tam kokosowe mówimy o roku 1410 jakie kokosy??włoskie na sto procent włoskiechyba,że leszczynoweto już ogólnie masakra
Zecia mi lezie na oczy Zgredek jednak umiał pobudzić moją wyobraźnie
Zawsze Jagnie tego zazdrościłam próbowałam ale mnie tylko tyłek rozbolał

 

no i w dodatku z niemodnej budy z tandeta.

 

Ale ja myślę o orzechach przez Zetkę łupanych. No coś Ty..Zetka w 1410????

 

Nie bardzo rozumiem o jakiej budzie piszesz??

Sookie,masz mnie
Fakt ,Zetka to nie to pokolenie więc mogą być kokosy

 

za to ja zrozumialam doskonale
dobranoc

 

A o co chodzi??? Czyzbym znowu coś przeoczyła?

Ty się lepiej bij w pierś bo jak się Magda tym toporkiem zamachnie to obie oberwiemy

 

Ania,Ty mnie chyba źle zrozumiałaś.Absolutnie nie miałam zamiaru Cię urazić ,wręcz przeciwnie zawsze ceniłam Twój talent
Jeżeli mnie źle odebrałaś to z całego serca przepraszam
Doskonale Wiesz,że wielokrotnie stałam u Twoich drzwi,bo wiem,że potrafisz znaleźć cuda na kiju
Źle się zrozumiałyśmy i źle odczytałaś moje intencje za co raz jeszcze przepraszam

 

Jak bozi tozi nie oszukuję, młoteczek mnie łupnął, mam ograniczoną poczytalność i nie ponoszę odpowiedzialności za tabsy Łupanie orzechów zatem ominę szerokim łukiem, jedno łupnięcie na dzień wystarczy

 

stara kieca,wygnieciona,nitki wyłaza -sama nie lubie patrzec na stare prace.to ,ze Edka i Kami robia w fachu o niebo lepiej to ja doskonale wiem,sama tam lubie po nowa kiecke zapukac . tylko tak mi sie łyso zrobiło z wywalona kawa na ławe .jakby mi ktos z liscia dal po gebie.niewazne z reszta skoro inne inencje byly niz napisalas to ok.spoko.