Strefa kibica

BRAWO Rafał Majka I głębokie ukłony dla Kwiatkowskiego i kolegów za ciężką prace
Dzieki Waszej relacji ,,prawie" obejrzałam końcówkę wyścigu choć i mąż kilka razy dzwonił i juz w pracy wiedziałam,ze mamy 1 medal olimpijski
Koncowke wyścigu sobie odtworzę bo warto

Zgadzam sie z Twoim zdaniem w 100%.
Tak mi gula rozhuśtała w Londynie,ze do tej pory mnie trzyma i nie sadze żebym kiedykolwiek zdanie o niej zmieniła.To nie jest postawa godna olimpijczyka.Wiem kiedy wygrywa,wiem kiedy przegrywa bo media informują ale nie oglądam panny Radwańskiej

 

Jakiego Gruzjanina ??? Zostały 1 min 30 s i remis I dogrywka po 5 minutach judo Rosja - Kazachstan

 

szanuje Twoje zdanie i nie przeczę ,że gra inteligentnie i do tego jest dobrze wyszkolona technicznie
ale ma tez swoje które wcześniej napisałam ,nie posiada mocy uderzenia i brakuje jej często motywacji ,potrafi zagrać w pięknym stylu i przegrać w najgorszym tak jak dziś

 

Jeeeeeest!!!!!!!!!! Rosja - Kazachstan po chwili od początku dogrywki 10-0!!! Udział brali Smetov Yeldos, który przegrał i Pan "Szczwana Bestia" Biesłan Mudranow (Rosja) Za uwagę dziękuje Krasnal Teraz szermierka Włochy - Węgry (Fiamingo i Szasz) Znowu wnerwiające przełączanie kanału i studio

1 runda szermierki 6:6 chyba
2 runda - 12:11 dla Włoch
3 runda - 15:12 dla Węgrzech

Węgry zdobywają złoto!!!

 

Jej dzisiejszego stylu nie oceniam, nie oglądałam. Kolarstwo mnie wciągnęło na maksa.
Oceniać okrutnie nie lubię, nigdy! Moc uderzenia ma, pod warunkiem, że nie gra z Williamskami
A co do motywacji, to któż poza Isią może je znać?
To nasza największa rakieta świata. Myślisz, że to przypadek?

Szkoda Mam zdanie odmienne A kogo w tenisie kobiet chętnie oglądasz?
To dla mnie ogromna zagadka, że Agnieszka ma tak skrajne opinie.
Od zachwytu nad jej techniką, odpornością, po krytycyzm typu foch, nieopanowanie i coś tam jeszcze.
Ja jeszcze raz namawiam. Spójrzcie na Szarapkę. Gdybym była jej kibicem, to tak jakby mi dała po buzi.
Fajnie, że Marzenko wpadłaś.
Tu coś muszę dopisać, z tej okazji. Kiedyś w ME w piłce nożnej, napisałam Tomkowi, że zawsze zwycięża najlepszy.
Ty odpisałaś na ten mój post. Z pełną racją, przyznaję. Ale w tym wątku, Marzenko, ja nie poświęcę ani grama swojego czasu na pisanie o wypasionych, tłustych, zasiedziałych na swoich stołkach urzędasach sportowych, uprawiających taką czy inna politykę. Ani chwili na ten aspekt sportowej rzeczywistości.

 

Własnie ,że mocy uderzenia nie ma ,ma technikę ,precyzję i to sa fakty niezaprzeczalne .
obejrzyj dzisiejszy mecz i zobacz jak grała
dla porównania ,skoro oglądasz ją często to taki przykład
niedawny Wimbledon i mecz z Cibulkową ,który przegrala w 3 setach po pięknej walce trwającej chyba ze 3 h ,a dzisiejszy ,który przegrała w I rundzie z jakąs zawodniczką chińską ,zajmującą 61 miejsce w rankingu -czy to jest powód do dumy ?
owszem jest ,dla zawodniczki chińskiej ,że potrafiła się skupic ,zawalczyć i zmotywować
i nie oceniam Agnieszki jako człowieka ,ale jako zawodnika ,sportowca grającego na największym wydarzeniu sportowym na świecie
2 razy dostąpiła zaszczytu zagrania na olimpiadzie i 2 razy zawiodła

 

Mariusz Gorny w boksie chyba 4(nie znam się na tych tabelkach) - trzymamy kciuki!!! Przed chwilą Charly Coronez Suarez przegrał z Gibraltarczykiem (imię mi wypadło z głowy) 1:2. A teraz boksują się praworęczni - Tadżykistańczyk i Chińczyk

 

Jeżeli będzie powtórka, oczywiście obejrzę, bo już sama jestem ciekawa jak to wyglądało.
Kto wie? Może to już początek końca jej kariery. Jest facet. Marzy o dziecku.
Ale klasy Isi jako tenisistki nie można odmówić. Jedna, jedyna dla nas. Nawet nie mamy z tego powodu skali porównawczej.
No i zawsze u mnie jest to, że do krytyki jestem ostatnia. Ale do dyskusji pierwsza
A z Cibulkową też przeoczyłam, a komentarzy w takiej sytuacji nie czytam.
Ale coś wpadło mi w ucho, i to nie było złe dla Agnieszki. Jednak nie widziałam i trudno mi rzec.
Ale chcę też zwrócić uwagę na pewien panujący trend wśród kibiców
Jak przegrywają "ulubieńcy", czyli piłkarze, siatkarze, swojego czasu Małysz,itd, to........ nic się nie stało.
Ale Isia budzi skrajne emocje. Nawet Justysia budziła skrajne emocje, choć bohaterką narodową do końca została.
Justysia, w przeciwieństwie do Agnieszki, sporo wypowiadała sie publicznie i miałam wrażenie, że to jest szczere.
Agnieszka tego nie robi. Jej prawo
A my z zewnątrz po prostu guzik z pętelką wiemy. Wiemy tyle co nam dziennikarze zaserwują. A to często i gęsto wątpliwej jakości pismaki są.
Dobranoc, bo jutro ciąg dalszy emocji

 

Tenis nie bardzo mnie kreci wiec prawie wcale nie oglądam.
O Radwańskiej juz było wiec nic więcej nie mam do powiedzenia na jej temat.
Mamy swoje sympatie i anypatie w sporcie tak samo jak w zyciu.To normalne.
A Szarapowa...raz se siadłam i próbowałam obejrzeć i...uuuuuuuuuuuuuuuuuu/Szarapka odbiła piłkę/ i cisza i uuuuuuuuuuuuuuuu i cisza i uuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu i cisza.Chyba z 10 minut wytrzymałam a do tej pory pamiętam.Nie wiem czego ona tak wyje ale mnie to wystraszyło na dobre
O urzędasach,jak napisałaś,tez za chwile zamilknę,bo szkoda slow.My tylko oglądamy zawodników na zawodach a przez co oni przechodzą i jak ich poszczególne federacje wspierają to szkoda gadać.Moze tylko tyle
Ponieważ dzisiaj byl wyścig kolarski i oglądalnym Tur De France to...parę ładnych lat temu miałam przyjemność poznać osobiście pana Szurkowskiego i tak sie zlozylo ze odbylysmy/razem z córką/ wspólna z nim podróż samochodem do stolicy.Tak na marginesie -jakby mi ktoś kiedyś gdy jako nastolatka grałam w Wyscig Pokoju kapslami powiedział,ze taki zaszczyt mnie spotka to bym nie uwierzyła,za nic.
I podczas tej podróży było mnóstwo czasu na rozmowę o sporcie.To jak działacze sportowi i państwo traktuje reprezentantów kraju,olimpijczyków,medalistów,mistrzów to sie w głowie nie mieści.Szczególnie tych którzy odeszli na sportowa emeryturę.Jak jest sukces to piękne przemówienia,,,szczere" uściski dłoni,obietnice i prężenie prążków na garniturach.Jak zgasną kamery i flesze przestają błyskać to sportowcy zostają sami i sami szukają kasy żeby trenować,ze mieć na zawody i na życie
Smutne,okrutne i bardzo nie fair

 

kto wie ,może faktycznie ma już inne priorytety przecież gra już zawodowo nascie lat i choćby już z racji tego o motywacje coraz trudniej
długo nie będziemy mieć tenisistki takiej klasy jak Agnieszka i były chwile kiedy naprawdę można było być dymnym z jej gry i zwycięstw
przecież Złotego Krzyża Zasługi za piękne oczy nie dostała ,tylko za swoje osiągnięcia i wyniki sportowe i należał jej się za tamten turniej ,bezapelacyjnie

 

Ja dzisiaj cały dzień w rozjazdach, nawet nie miałam okazji przejść obok telewizora Teraz dopiero nadrabiam wiadomości, relacje i wideo-skróty. Przeleciałam wątek, dzięki wam poczułam przynajmniej w części te dzisiejsze emocje )

Brawo Rafał! I wszyscy którzy dzisiaj zrobili krok w stronę dalszej walki

Agnieszka... echhh takie ładne imię

 

Dobry Wieczór
Po wedkarskich zmaganiach i opowieściach zabrakło troszkę mocy by oglądać kolarzy na żywca . Za to Wasze relacje wynagrodziły wszystko z nawiązką Chłopcy dali czadu ale i Wy na medal !!! Brawo , super . Moje prywatne jedno zdanko na temat Agnieszki Radwańskiej . To niewątpliwie najlepsza nasza tenisistka i co do tego zgadzamy się wszyscy . Dziewczyna niesamowicie inteligentnie grająca , potrafiaca zagrać fenomenalne piłki jak zadna inna tenisistka na świecie . To fakty . Ale też faktem jest ,że występy na igrzyskach traktuje marginalnie i z tego powodu w Polsce grono jej sympatykow jest mocno okrojone . Moim zdaniem jej gry nie determinują występy w narodowych barwach ale kasa niestety . Już Londyn był wielkim ciosem z jej strony . Beznadziejny występ , tłumaczenie o problemach zdrowotnych by jeszcze w czasie tamtych igrzysk wyjechać na turniej i za kasę zagrać fenomenalnie i dojść bardzo wysoko . Bardzo wierzyłem ,że zrobi wszystko by zamknąć usta wszystkim swoim krytykom w Rio I kicha To nie jest pech Irminko Zresztą mając taką paczkę jak teraz tenisistów moglibyśmy w pucharze Davisa grać pierwsze skrzypce , niestety ćwiczymy jakieś podgrupy europejsko afrykańskie wystawiając drugi garnitur graczy bo najlepsi wybierają grę za kasę podczas gdy w innych reprezentacjach wystepy dla barw narodowych są ponad kasę . To smutne bo uwielbiam tenis ale nie Agnieszkę Radwańską i to tylko moje prywatne zdanko w temacie

 

Dobrze piszesz Piotrze
obserwuje teraz pięściarzy i widzę ,że walczą bez kasków ,czyżby jakies zmiany w przepisach nastąpiły ?

 

Miałam iść spać, ale czort mnie podkusił wrócić Nie ona jedna wyje na korcie I rzeczywiście w tej ciszy to słychać

Taka jest polska rzeczywistość, niestety. A pomimo to mamy sportowe gwiazdy
Poznałaś Szurkowskiego Szozda był trenerem mojego ślubnego

Nie wiem Piotr. Powtórzę, że mam alergię na krytykę i dlatego tego nie robię. Ale uwielbiam merytorycznie dyskutować.
W takim jak tu przypadku mamy wiedzę znikomą - to co gdzieś przeczytamy. Dla mnie to za mało na dyskusję, a szczególnie krytyczną dyskusję.
Zawsze pamiętajcie! To wiedza od dziennikarzy. Jak w każdej dziedzinie: Są fachowcy, profesjonaliści i są zwyczajne pismaki.
W szczerość tłumaczeń niektórych sportowców, też nie wierzę.
Ale...... jeżeli ktoś lubi tenis kobiecy, to niech mi tu szczerze napisze, że meczyków Isi nie lubi oglądać
A co do kasy!!!
Za występ w polskich barwach na IO, to na waciki mogłoby jej starczyć
To po co bierze w nich udział?
Kasy nie zarabia się ze sportu lecz z reklam i sponsorów kiedy staje się gwiazdą.
Czy Isia na własną prośbę chciałaby sobie to zepsuć?

 

Podczas otwarcia olimpiady jedna z ważnych osobistości zaczyna czytać przemówienie:
- O...O...O...
Podbiega do niego asystentka i mówi:
-Panie prezesie,to sa kolka olimpijskie.Tekst jest poniżej


Siedem złotych,trzy srebrne,dwa trzonowe i piec kłów-takie były rezultaty występów polskiej reprezentacji w boksie

Irminka-wcześniej to był Szurkowski ale później to na ty przeszliśmy/choć długo nie mogłam sie przemoc żeby mu tykać/.I zdjęcia wspólne mam
SzozdaTo teraz ja rozumie skąd u Ciebie taka pasja do kolarstwa i tyle wiedzy
Pamiętacie jak sie w kapsle wkładało zrobione koszulki i w piaskownicach robiło tory i pstrykało - kurde ale milo te wyścigi wspominam

 

Moją krytykę ,jak to nazywasz ,opieram nie na tym co przeczytam ,ale na tym co widzę ,a to co dziś widziałam to było straszne i smutne
W jednym czasie Rafał Majka jedzie po medal i Agnieszka gra swój pierwszy mecz ,skrajne różne emocje mi towarzyszyły podczas tych dwóch zmagań .Wielka szkoda

 

Nie lubię boksu, choć bardzo się staram W całej mojej rodzinie jest mnóstwo miłośników boksu
Ale znam filozofię, zasady gardę No w każdym razie dla nas chluby i bohaterowie w tej dziedzinie to historia.

No pewnie, że nie bez powodu Mój mąż to były kolarz I to on przekazał mi ta pasję i nauczył oglądać wyścigi
A wszystko zaczęło sie dla mnie w 1990 r o ile dobrze pamiętam. Mistrzostwa świata w Stuttgarcie. Byłam tam.
I kibicowałam niesamowicie przystojnemu kolarzowi. Ot, tak, po babsku Gianni Bugno sie nazywał.
Oczywiście wcześniej już go znałam z TV. I wtedy on wygrał
Ale, ale poza tym, doświadczyłam wtedy tego kolarskiego kibicowania. I już tak mi zostało
A komentatorzy kolarscy: Wyrzykowski i Jaroński zrobili resztę jeżeli chodzi o moją sympatię dla kolarstwa.

 

Ja napisalem wlasne zdanie a nie wyczytaną opinię tego czy innego dziennikarza . Napisalem , że uwielbiam tenis bo tak jest i powiem Ci ze to ja jestem wlaśnie tym przypadkiem ktory nie lubi oglądać Radwańskiej na korcie . O ile dziewczyny w tym sporcie w większości są nieprzewidywalne to mało jest topowych zawodniczek tak chimerycznych na korcie . Media wylapuja najfajniejsze pilki by pokazac je w skrotach i tu Isia bryluje jednak calość wyglada duzo slabiej . A co do olimpiady i gry w bialo czerwonych barwach . Golaś czy Kwiatek nie zdobyli medalu a wszyscy ich wychwalają i słusznie . Zostawili dla tych barw na olimpijskiej arenie wszystko co mają, Isia zostawiła focha i sprawiła potężny zawód . To są fakty i nie potrzeba dziennikarskich pior by stwierdzić że tak naprawdę to blamaż i olanie tych zawodów bo nikt mi nie wmowi że porażka z Chinką za zwycięstwo ktorej buki placili 11 zeta za 1 i 1,05 za Isię było czymś innym.
Ale ale ale ..........................................
Uroczyscie Oswiadczam ,że jesli Shai Shai Zheng wygra jeszcze kilka spotkań i dojdzie tam gdzie marzyliśmy by dotarla Isia odszczekam wszystko tu na forum choć ja lew jestem i na razie warczę sobie ze zlości
Co do kapsli i kolarzy
Niewiele bylo imprez sportowych za komuny dorownujących Wyścigowi Pokoju
To on kreował bohaterów
Ucho mialem czerwone jak wyciałem kilka flag z nowiutenkiej Encyklopedii ale warto było . Takich kapsli nie miał nikt na podwórku Potem gdy byłem już starszy nad kanałkiem na Marymoncie zasiadałem w "strefie kibica" . Piwo nazywane żabką jedyne zresztą do kupienia . Małe pekate buteki z zieloną etykietą w ogromnych ilosciach , pelno ludzi siedzących i leżących na trawie i relacje Tomka Zimocha z tranzystorów

 

Co do Isi chciałabym zakończyć temat. Ja ją cenie i lubię, po prostu A szczekać nie będziesz musiał Raczej!

Wyścig Pokoju obchodziłam z boku Za młoda byłam na takie rozrywki
To przyszło potem, kiedy za kolarza sie wydałam

Edit
co do Isi!!!
4 lub 5 rok po kolei zagrania Agnieszki na korcie są zaliczane do zagrań roku w rankingu WTA! Czy to o czymś świadczy? Jako o sportowcu?
Gdzie widzicie chimeryczność to ja nie wiem, słabo może widzę.
I jeszcze mały wywiadzik

 

Dzień dobry.

Ze sportu oglądam tylko tenis. Najczęściej kobiecy.
Męski rzadko.
Mam swoje ulubione tenisistki. a najbardziej ulubioną jest Agnieszka Radwańska.
Kbicuję jej od czasu gdy zobaczyłam ją w turnieju organizowanym przez Bohdana Tomaszewskiego.
Jest chyba jedyną tenisistką, która tak długo jest na szczycie tenisowej drabinki WTA.
W zeszłym roku na chwilę wypadła z pierwszej dziesiątki rankingu, ale tylko na chwilę.

Bardzo lubię oglądać jej mecze. Na korcie wiele się dzieje.
Bardzo lubię gdy przeciwniczkami Radwańskiej są Cibulkova, Pironkova, Vinci, Kerber.
Zawsze są to wspaniałe widowiska. I do końca nie wiadomo, kto zwycięży.

Zastanawiam się nad tym dlaczego ona budzi takie negatywne emocje.
Być może ktoś pokusi się kiedyś i napisze na ten temat pracę magisterską.

Wracając do wczorajszego meczu. Niestety spodziewałam się, że Agnieszka przegra.
Bałam się, że dopadną ją londyńskie demony.
Widziałam ten mecz. Bardzo rzadko można zobaczyć Agnieszkę tak bardzo zdenerwowaną.
Z reguły jest bardzo zamknięta w sobie, rzadko okazuje emocje.
Chyba pierwszy raz jej się zdarzyło połamać rakietę.

W tenisie bardzo wiele zależy od psychicznej formy. Ważne są fizyczne aspekty zawodnika, ale najważniejsza jest głowa.
Często widziałam "wygrane" mecze, tenisistka miała piłkę meczową, nie potrafiła zakończyć meczu i wygrywała ta druga.

Agnieszka od czasu olimpiady w Londynie jest chyba najczęściej hejtowanym zawodnikiem sportowym w Polsce.
Powiedziała tam niefortunne słowa, których niektórzy ludzie nie potrafią jej wybaczyć.
Po przegranym meczu z Julią Goerges powiedziała, że i tak najważniejsze dla tenisistów są szlemy.
I to co powiedziała jest prawdą.
Wielu tenisistów myśli tak samo, tylko ona powiedziała o tym na głos. I karze się ją za brak hipokryzji.

Niektórzy ludzie zarzucają Radwańskiej brak patriotyzmu.
Wg mnie gdyby Radwańska nie była patriotką, to dawno by zamieszkała w Monako. W pięknym raju podatkowym.
Miałaby tam wspaniałe warunki do trenowania.
Nie płaciłaby podatków w Polsce.
Gdyby nie była patriotką, to nie byłaby na każde zawołanie kapitana reprezentacji i nie grałaby w Pucharze Federacji.
(Nie wystąpiła w Pucharze tylko w tym roku. W poprzednich latach zawsze występowała.)
Mało jest takich tenisistek.

Organizatorzy igrzysk mieli i mają problemy aby zwabić na igrzyska tenisistów.
Przed olimpiadą w Londynie MKOL porozumiał się władzami WTA i APT, i za udział w meczach dopisano tenisistom punkty rankingowe.
W Londynie wystąpiła prawie cała czołówka.
Przed olimpiadą w Rio nie udało się dojść do porozumienia. Rezultat - wycofało się z igrzysk bardzo wielu tenisistów.
M.in. Roger Federer, Simona Halep, Stan Wawrinka, bracia Bryan, Dominika Cibulkova.
Powody podawano różne. Lęk przed ziką, kontuzje, choroby.

Ciekawa jestem co by się działo, gdyby Agnieszka Radwańska ogłosiła, że nie leci do Rio.

Wrócę jeszcze na chwilę do olimpiady w Londynie.
Tam Radwańska przegrała z przeciętną tenisistką Julią Gorges.
Właśnie tam Julia miała swój "dzień konia". Wszystko jej wychodziło. Trafiała tam gdzie chciała trafić.
Radwańska bardzo przeżyła ten mecz. Już w szatni po zejściu z kortu bardzo płakała.

Jest mi bardzo żal Agnieszki. Trzymam kciuki aby szybko doszła do siebie i znów zaczęła wygrywać.
Jestem jej kibicem. I to że przegrała nie sprawia, że przestaję ją cenić.

Miłego dnia życzę.

PS
Dziękuję Irminko i Grażynko za ciepłe słowa o Agnieszce Radwańskiej.