pietruchin48

Teraz o polowaniu nie ma mowy. Ale bywało, bywało
Choć jeszcze nie powiedziałam ostatniego słowa w temacie, to przejściowo na polowanie nie mam siły.
Byle do piątku
Dobranoc życzy śnięta wilczyca

 

wszystkie komisariaty mogą odetchnąć z ulgą, nie będzie zgłoszenia

śpij dobrze

 

Dzień dobry .
Zrobiłam 70% ewentu , pnącze działa , wszystko oprócz dodatkowych itemów zdobyte , więc jestem zadowolona . Mam jeszcze grykę , więc może uda się
jakiś item jeszcze zdobyć . Miłego dzionka życzę i na kawkę zapraszam

Kochani dzisiaj pełnia !!!! , nie zapomnijcie .

 

Dzień dobry

A co Wy wszyscy bana dostaliscie czy co? Tylko Ewa jest

mamy dziś pełnie,może dozbieram do dwóch itemów brakujących na pnącze,
będą magazyny na wyspę 45 bananów, mało a za razem duzo,mam do odblokowania jeszcze jedno drzewko to sobie tak szybko nie odblokuję

Dziś mamy Międzynarodowy Dzień Szachów

gra ktoś?

 

Ewa zawsze jest Ja cebra muszę zdobyć do pnącza . a magazynów nie mam żadnych .

 

Też jestem tylko w krzakach siedzę Dzień dobry
Z magazynów to mam tylko jeden na farmie, teraz zbieram na fabryczki. Tego ogrodu nie będę brała bo bez sensu. Na wyspie sytuacje mam podobną, tylko że ja nie mam jakiejś roślinki do sadzenia odblokowanej.
Pełnia! No tak zapomniałam Coś tam posadzę na pewno Pewnie koralogrzyba troszkę

 

W te wakacje zamieszkałam w firmie , siedzę tu od rana wrócę około 22-giej całkiem padnięta i najwyżej was poczytam bo nic więcej nie będzie mi się chciało

 

ja też nie, bo czy one do czegoś mi potrzebne są, na razie nie

jak ładnie dziewczyny z krzaków wyszły

wiem jak to jest po całym dniu pracy, na nic sił nie ma

 

Ja dziś swojego chłopa rano wyprawiłam do Zielonej Góry! Na drugi koniec Polski

 

odpoczniesz,troszkę potęsknisz, bo chyba nie na zawsze

Ty gdzieś na Mazurach mieszkasz,tak,dobrze kojarzę?

 

Z 2 miesiące potęsknić będę musiała Później może na odcinek koło Warszawy
Tak na Mazurach, dobrze

 

2 miesiące szybko miną nawet nie zauważysz, najgorsze zawsze są pierwsze dni,
Do Warszawy zdecydowanie bliżej,

w Olsztynie mam dwóch kuzynów, ale przyznam się bez bicia nigdy tam nie byłam, znam dość dobrze jeszcze Mikołajki i Korszei takie mniejsze miejscowości przy jeziorach

a Tomek znowu na wakacje poleciał

 

W Olsztynie mieszkałam ostatni rok i pomieszkiwałam jeszcze wcześniej z rok bo studiowałam w Białymstoku Czyli 2 lata bywałam, ale teraz do swojego rodzinnego miasta na staż przyjechałam bo urząd pracy załatwił.
Mikołajki ładne miasto Korsze troszkę mniej mi się podobają, zresztą Olsztyn też mi się nie podoba
Jakbym kiedyś chciała wybrać się do Zielonej Góry to od siebie 12 godzin bym jechała autobusem i pociągiem

 

o ile pociąg nie miał by opóźnienia co dość często się zdarza
cały dzień spędzony w drodze
dwa miesiące wytrzymasz, a później do Warszawy będzie bliżej , dużo bliżej

 

Witajcie
Prawie rzutem na taśmę dobrnąłem do pnącza
Jednak gdy praca pochłania większość dnia te średnio trudne eventy to już droga przez mękę .
Ja kiedyś często grywałem w szachy
Jesteście za młode by pamiętać dawne kartki pocztowe


Tak to mniej więcej wyglądało
Nie naklejało się znaczków bo były wydrukowane
Gdy byłem w wojsku za pomoca takich kartek grałem z ludźmi z całej Polski
Miałem zeszyt gdzie rysowałem szachownicę z układem figur identycznie robił przeciwnik . I graliśmy
Kupowalem kartkę pocztową wykonywałem swój ruch i wpisywałem goniec c-4 na c-6 pozdrawiam I do skrzynki . Leciało czasem kilka czasem kilkanascie dni rywal dostawał mój ruch zaznaczał w swoim zapisie i odpisywał pion b-2 na c-2. Partie trwały około 8 miesięcy do roku nawet . Grałem kilkanaście partii jednocześnie więc codziennie były do mnie jakieś kartki Dziś smskami wystarczyłby dzionek
Miłego wieczoru

 

Też kiedyś grywałem, ale wolałem usiąść przy drewnianej szachownicy i zaczynać bardziej klasycznie: d4

 

A to historia
Ty Piotrze to dopiero umiesz sobie wymyślić długie eventy
Śmiało można rzec, że pobyt w wojsku urozmaiciłeś sobie
Wprawdzie nie byłam, ale moja wyobraźnia mi podpowiada, że oczekiwanie na pocztę, to miły element w wojskowej rzeczywistości.

Chyba nie doceniasz walorów pomysłu Piotra na wojskową "szarugę".
Dzień dobry.
Cieszę się, że wszyscy zdrowi i cali Co do mnie nie mam takiej pewności W sobotę się dowiem
Widzę, że Halinka też zarobiona. Co to za czasy nastały.
Zamiast coraz mniej, to na odwrót coraz więcęj tej roboty.
Słoneczka życzę i przyjaznych wiatrów

 

Dzień dobry ! Kartki Piotra pamiętam i pomysł z graniem w szachy uważam za extra .
To były czasy ! Listy się pisało , kartki wysyłało ! A teraz sru memesa , esemesa , emajla i nawet nie pogadasz ,bo czasu
nie mają . A ten ucieka , jakby go kto gonił , kurcze wiecie , że już czwartek ? Miłego dnia zapracowani , byle do wieczora .

 

Dzień dobry po pracy

W szachy nigdy nie grałam

to musiało być fajne urozmaicenie spędzonego czasu w wojski, a kiedyś w wojsku to chyba za dwa lata się spędzało

i ten zapach drewna,
mam szachownicę(choć nie gram) z zewnątrz jest szachownica, a w wewnątrz pole do nard,które uwielbiam, szkoda tylko ze mój mąż ze mną nie chce grać bo go ogrywam za każdym razem,



Miłego dnia

 

Hej .
Może daj mężowi wygrać z 1 raz , to pogra z tobą .