pietruchin48

a ja mam tam i z powrotem, tam i z powrotem

 

Jak ucho , jeszcze boli ? czy już mniej ?

W głowie ci się zakręci , ino uważaj .

A kapitan się gupio uśmiecha ? Skubany , ale ja go dojdę po 21 jak mi zielsko urośnie .

 

ja mam tylko w jedną stronę byle do pnącza dojechać a co to stare itemy są ?

 

Jak to po co , dla Miecia , znasz gościa ?

 

z poprzednich eventów
ekipa sprzątaczy, rybi przyjaciel i morskie zdjęcie

 

Hm..... jak Wy mi pomożecie Dziewczyny to ja bedę w kólko chodzil na czterech lapach skołowany na amen.
Chyba zrobię porzadki po eskapadce , doprowadzę się do ładu i popatrzę o co chodzi lub usnę
Nic to ważne że moje zimorodki są i maja się świetnie !!!!
Niby to tylko malutkie śliczne ptaszorki w sekretnym miejscu a normalnie tydzien temu ścisnelo mnie w gardle z obawy że nie zobaczę ich już nigdy , że kolejne coś w moim bycie przemineło . Gupie to co piszę wiem ale tak to czułem . Czasem wpadamy w panike czy dołuje nas poteżnie coś co było w naszym życiu zawsze i nagle ze zdziwieniem zauważamy brak tego czegoś a cóż dopiero tak zjawiskowe miejsce jak krainka moich ptaszyn dostepna tylko wybrańcom w tym i mnie Na szczęście wciąż istnieje !!

 

Nigdy bym sobie tego nie odmówiła Dzień przespałam, a robota w polu stoi.

A że lubie robotę przy muzyce, to z góry sąsiadów przepraszam za hałas

To nie ucho. To stawy skroniowo-żuchwowe. Wczoraj miałam maualne zabiegi w tym miejscu.
Moi sympatyczni koledzy mieli okazję, hm, dam mi wycisk. W innych okolicznościach nie byłoby to możliwe.

A tak czułam, że nie darowałeś ostatniego, nieudanego wypadu i dziś ruszyłeś tam z powrotem

 

to świetnie że są

 

To takie wzruszające , ech ............... a mówią , że mężczyżni są twardzi ........... bujda na resorach .
Jak stawy to w temacie jesteś ....... Irminko na czasie ......

 

Musiałem
I super że tak sie stało choc dzisiejszy wypad to totalne wariactwo . Przy okazji na fali wewnętrznego entuzjazmu wedkarsko rozbiłem swoich kompanów masakrycznie Gdybym nie znał ich od tylu lat to jeszcze bym uwierzył ,że nie jadą ze mną na rybki już nigdy !!!

oj żebys wiedziała Marzenko świetnie !!! Bo o ile raczej nie myslałem o tym ,że samym ptakom stała się krzywda to gdzies w srodku bałem się że ktos lub coś sprawiło że musiały się wynieść a tym samym dla mnie przepadły bezpowrotnie . Tymczasem dziś jeden z nich przeleciał swoim blyskawicznym lotem nad naszą łodzią już duzo wcześniej niż zwykle i już dusza się uchachała serdecznie No dobra cza ogarnąc siebie i balagan , Do potem

 

Zostań, pograj sobie ze słonikiem w piłkę

 

on to pewnie specjalnie dla Ciebie wcześniej się pokazał




idziemy do fryzjera?

 

Dziękuję. Mam swojego stylistę

 

Maseczkę też nakłada czy tak sinieje się ze strachu przed cięciem

 

Skisłem A nie lepszy taki ???

Przy okazji artysta - tak zwane dwa w jednym Albo taki

 

nie no,wiem kiedy wróce tak gdzieś za godzinę

 

To maseczka, z zielonej glinki
W domu sobie robię inną.

 

A arbuza ze środka zjadłaś ? Uwielbiam arbuza ........ mniam .

 

Kobieta nigdy nie traci czasu, od razu maseczkę robi i kolację zjada

 

Oby to była prawda

Nie ty jedna