blazers

Dobrze chcial, widac ze sie stara
Nad rymami musi troche popracowac, bo do Kochanowskiego daleko

Na lepsza starosc nie licz, co najwyzej bezrobocie.


Bujam sie dzis i dobrze mi z tym.

 

Ja tę manufakturę i ogród sobie postawię Nie dlatego,że koniecznie potrzebuję tam coś wcisnąć,ale z powodu pd,które jest do zdobycia...No i super pasza ,której nie ma w nagrodach w obecnym,jakże pasjonującym evencie

 

Eeee..Co innego zadania w s-pni a co innego budowa Też wycisnę z zadań co nieco

 

Magda ależ z Ciebie szybka dziewczynka wody dość dużo popiłam i usunęłam, żeby było dalej sielsko-anielsko .
Pozdrawiam ciepło i ode mnie masz 6 za refleks

 

Szybka potrafie byc i nie Ty jedna na to narzekasz
Twoj post sielskosci nie zaklocil, wiec pozwolisz, ze w cytacie nadal pozostanie.
Czesciej wpadaj ze szpileczka. Wiem od Aldony, ze Doktor je kolekcjonuje, to co Mu zalowac bedziemy

 

Olga,serio jest tu sielsko-anielsko?
Hmm jeśli tak to brawo My. Czego to człowiek nie zrobi,żeby "gwiazdozbiór" zadowolić.
Na pewnej "tubie" znalazłam piosenkę Pazdan Boy. Jak dla mnie -murowany faworyt na najbliższą Eurowizję
Wrzuciłabym tutaj ale z powodu jednego słówka ( ma co najmniej 2 znaczenia ,w tym również pozytywne) nie zrobię tego. Żeby mi tu z nożyczkami nikt nie wkroczył.

 

Ależ sajgon Moja druga połówka miał umowę do końca czerwca. Dwa tygodnie wcześniej rozmawiał z dyrektorem oddziału, że zmieni stanowisko ale zarobki zostaną ale będzie umowa na czas nieokreślony. Dziś, dwa dni przed końcem umowy powiedzieli mu PA PA Firma się sypie, przetargów dużych nie wygrywają i ludzi nie zatrudniają, bo kasy brak. Ale że tak? Szefowa to wściekła była, bo sporo robił a teraz wszystko spanie na nią. I teraz problem co robić? Szukać będzie czegoś innego, może do domu (tylko my z małej miejscowości, to tam ciężko z pracą), albo za granicę (Anglia, tylko czy tam się nie posypało?)
Bry

 

I poleciałam posłuchać bo staram sie zaliczyć choć jedno wydarzenie kulturalne dziennie
Ewka i za co zafundowałaś mi te tortury.Za co pytam
Az mi sie wszystko w środku jeszcze bardziej skręciło niz do tej pory było
Mam nadzieje ze Pazdan tego nie wysłucha bo chłopak za tralala nie będzie mógł sie skupić na grze

 

Współczuję,wiem,co to brak pracy i szukanie na nowo... W Anglii się jeszcze długo nie posypie,bo nie tak szybko wyjdą z Unii-ale,na pewniaka trzeba tam teraz jechać.Pewniejsza pewnie Szwecja albo Norwegia.

 

Przykre bardzo, bo najpierw dali nadzieję, a dwa tygodnie potem... W małych miastach jest tragedia z pracą, sama mieszkam w takim i jest o nią bardzo trudno. Tym bardziej mężowi współczuję.
Też myślę, że w Anglii się tak szybko nie posypie, rozwód z Unią Europejską to proces długotrwały. Kuzyn tam pracował swego czasu na budowach i przy wykańczaniu domów. Zarobki były ok, ale musieli nieraz po12 godzin dzień w dzień robić i w soboty i niedziele też. W końcu się pokłócił z szefem, jak mu kazał po 6 dniach dwunastek w niedzielę jeszcze przyjść i już nie jeździ tam. Zależy na kogo się trafi ale rozejrzeć się na pewno nie zaszkodzi.
W Norwegii jest dużo takich sezonowych zarobów przy zbieraniu truskawek, kuzynka i wujek jeździli, tam płacili w zależności od ilości zebranych kg owoców.
Mam nadzieję, że mąż coś jednak znajdzie .

Ewa posłuchałam i Moja wrażliwość muzyczna została bardzo mocno nadszarpnięta, rehabilitacja mnie czeka długotrwała Ale Michałowi na treningu to powinni puścić, że by szybciej biegał po boisku, jak najdalej od głośnika

 

Jeszcze nie mąż, ale w sumie długo już jesteśmy razem 8 lat w tym roku stuknie
Dobrze, że szefową miał fajną, uruchomiła parę kontaktów, jutro ma poroznosić CV. Mówimy sobie, że to był taki kopniak na rozpęd, bo od dłuższego czasu już zastanawiał się nad zmianą pracy. Parę CV co kilka dni wysyłał.
Mam nadzieję, że wszystko się ułoży
Dziękuję laseczki

 

Własciwie to jak posłuchałam tego "dzieła" to pomyślałam sobie,że powinni to Lewemu i Milikowi puścic i zagrozić,że jeśli każdy z nich nie strzeli co najmniej po 1 golu Portugali to zatrudnią gościa żeby o nich napisał i co gorsza zaśpiewał

 

Rany, a ja myślałem, że to ja nie umiem pisać hymnu na euro

 

Cześć dziewczyny i chłopaki, ostatnio mało pisze bo w pracy jestem, ale tak z innej beczki.
Wybiera się ktoś do Wrocka w niedzielę na Iron Maiden?

 

Bo nie umiesz
Co to, 4 wersety i hymn? A byłeś Ty kiedy na jakimś meczu w 1 lidze on line?
Mam tam swojego faworyta/tkę To od razu czuć, że to prawdziwa kibicka

 

Przykro mi,ze cos takiego Was spotkało.
Jak cos takiego spada na człowieka nagle to ciężko szybko się pozbierać.Mam nadzieje,ze mąż/tyle stażu to już można tak nazywać/szybko znajdzie prace i będzie i lepsza i lepiej płatna.
Spróbujcie uruchomić wszelkie znajomości i znajomych.Oni tez maja znajomych.Moze ktos cos wie albo słyszał ,ze potrzebują pracownika.
Trzymam za Was mocno kciuki

 

Dzięki za potwierdzenie moich umiejętności

 

A możne spróbuj napisać taki hymn ,,prawdziwych " kibicówAlbo na cześć przeciwnej ,,zaprzyjaźnionej" drużyny
Najwyżej od razu dasz sobie bana
Mała podpowiedz-pomocne słówka znajdziesz na murach bloków,wzdłuż tras linii kolejowych,dworcach i tam gdzie policja jeszcze nie zdążyła dobiec

 

mówisz? to jutro spróbuję pozakonkursowo

 

Ona ma rację Tam tekstów pod dostatkiem tyle, że na bana sie nadają
Zgredzio chyba sam siebie nie zbanuje

z powyższych względów tylko pozakonkursowo