Raszple 50+

Witam. Gdzie dziewczęta z ławeczki??? Danusiu dzięki za kawkę, a ten torcik taki smakowity . A można wiedzieć z jakiej okazji imprezka ??? Miłego dnia wszystkim obecnym i nieobecnym.

 

Dziewczęta drineczki już podaję Alu trafiłaś jaka okazja - imieniny !!!! Dziękuję za życzenia !!!!!

 

Wrrr...

Ktoś zapomniał wyłączyć ten piekarnik... i dopiero w poniedziałek planuje uruchomić zmywarkę...

 

Hej Raszpelkowo U mnie też gorąco.. na zewnątrz, ma się rozumieć Danusiu - równie gorące życzenia imieninowe - zdrowia, kasy i szczęścia..
..........................

W tej chwili na zewnątrz, w cieniu!!! na drugim piętrze termometr głosi 32 stopnie Celsjusza..W domu mam chłodno. od 22 do 24 stopni, zależnie od pomieszczenia, da się żyć..klima szaleje na maxa i już nie wyobrażam sobie życia bez niej..i to nie jest żaden luksus, ale standard , przynajmniej powinien być. Chwilkę mnie tu nie było, poczytałam zaległości, Alutek, córcia naprawdę potrafi wyczarować Ci cudeńka - czy te biało czerwone to na jutrzejszy mecz?
...........................
Jestem po zleceniach na ten miesiąc... jaka ulga. Do sklepu chodzę o 8 rano, staram się potem nie wychodzić do piekarnika.., a i parę minut po8 już nieźle dawało, 25 stopni było.. Spadam, koty miskami hałasują..

 

Coś na ząbek Dziękuję Teresko !!!!

 

Ale wyżerka!!!Fajnie wyglądają te tartinki, w sam raz na ząb dzięki. Ala awansowała, gratulki Koty nażarte, siedzę teraz przy lapku i drapię za uszkami raz jednego, raz drugiego..nie sprzyja to stukaniu w klawisze

 

Witam o poranku i pięknej soboty Już jest gorąco !!!!!!!

 

Witam Raszpeleczki. Danusiu dzięki za poranną kawkę. Przyjmij spóźnione, acz z całego serca płynące życzenia imieninowe. Wczoraj nie dało się żyć a tu dzisiaj powtórka z rozrywki, do poniedziałku długo, czekać na ochłodzenie, ale nie my rym kierujemy. Dziękuję wszystkim za gratulki (nst. poziom ) Życzę miłego dnia, słyszałam, że gdzieś na południu pada. A zapomniałam, paznokcie, oczywiście, że na mecz .

halo, halo, nikogo nie ma ???
Rozpoczynamy kibicowanie " Naszym"​

 

Remis jest...ech, szkoda gadać. Na zewnątrz nadal piekarnik, zbiera się na burzę..parno i duszno, 35 stopni w cieniu na kuchennym oknie ( II piętro..) Oglądam sobie mecz, popijam wolniutko herbatę, klima działa.. można żyć. Od czasu do czasu wychodzę na balkon, i doceniam to co w domu. Jak rano poleciałam na bazarek po.. no po wszystko - czyli ziemniaczki, ogórki, pomidory, koperek, owoce....
to z trudem dotelepałam się do domku, myślałam, że mnie coś trafi..no nic, jak widać - żyję nadal.
Do chłodniejszego wieczora, narazie

 

Ciekawe co będzie po dogrywce. U mnie też upał niemiłosierny, ale zaczyna grzmieć, ciekawe czy przyjdzie burza z deszczem ??? U mnie teraz 32,2 st. nie ma słońca bo się zachmurzyło i słychać w oddali grzmoty.

 

u mnie też piekarnik... emocje meczowe sięgają zenitu... ewentualne rzuty karne, to jednak loteria...

miska arbuza zjedzona, dla orzeźwienia

czekam na deszcz...

 

Wow..no i jesteśmy w grzeAleż to było denerwujące..chyba sobie coś łyknę na uspokojenie Też u mnie się pochmurzyło, ale temperatura trzyma - 34 stopnie nadal..mam nadzieję, że wreszcie spadnie woda z nieba i oczysci atmosferę, wtedy wyłączę ustrojstwo i otworzę okna..na zewnątrz, jest takie powietrze ciężkie, że można kroić nożem, ptaki zamilkły, pszczoły siedzą u mnie pod listkami pelargonii, wlałam im tam wodę, nie wiem czy skorzystały, ale przez szybę widzę, że kilka sztuk jeszcze jest.
....................
Arbuz z lodówki.. to jest to, co tygrysy lubią najbardziej

 

Wygraliśmy, super, ale się cieszę. Tereniu też uwielbiam arbuza z lodówki . Burza przeszła koło nosa, pokropiło i koniec. Miłego wieczorku wszystkim. Nadal grzmi.


Puk, puk, gdzie jesteście? Wpadłam powiedzieć dobranoc.

​

 

Witam i zapraszam na kawkę na wolnym powietrzu Wczoraj buła burza i popadało i dzisiaj jest czym oddychać !!!!!!!!! Miłej niedzieli życzę !!!!!

 

Witam. Była burza w nocy dość ulewna, ale dzisiaj już gorąco, ponoć od jutra trochę lżejsze powietrze nie takie ciężkie i męczące. Danusiu dzięki za kawkę i babeczkę a na deser truskaweczki. Super taka kawka na łonie natury. Miłej niedzieli dla wszystkich.

​

 

U mnie właśnie leje , ściana deszczu - grzmoty gdzieś w oddali. a ja na noc do pracy. Nic to TŻ bedzie musiał mnie odwieźć.

 

Zazdroszczę Wam tego, że leje...u mnie się zbiera już drugi dzień, moze dziesięć kropli spadło.. a może nieOwszem, jest pochmurno, wiatr się zrywa od czasu do czasu, zagrzmi..i tyle.Jedynie temperatura piekarnika opadła, jest 25 stopni, ale aura ciężka, woda wisi w powietrzu i nie chce spadać. Nawet koty śpią po kątach i straciły ochotę na psoty i jedzenie. A ja leniuchuję na całego, dzis tylko obiad zrobiłam po najmniejszej linii oporu..ziemniaki, mizeria i "schabowy" z piersi kurczaka. Zrobiłam sobie kuku, wczoraj biegnąc boso do kuchni walnęłam stopą w stołek..stołkowi nic nie jest, a ja chodzę wolniutko i ostrożnie, coby wielkiego spuchniętego i fioletowego balona nie urazić, to znaczy dawniej małego palca u lewej nogido potem, moze deszcz spadnie..

 

Tereniu współczuję, oj bolało, bolało po uderzeniu a i teraz boli. U mnie teraz pada drobniutki deszcz, w nocy przeszła ulewa i burza. Ok. 11 tej. było 30 st. a teraz 18, można oddychać, niedługo ma ciepło powrócić, więc korzystajmy z ochłodzenia, jeżeli ktoś je ma.



Znowu nikogo nie ma . Dobranoc.

 

Miłego poniedziałku życzę Gdzie się podziały Raszpelki

 

Witam. Dzięki Danusiu za kawkę. W realu też sobie popijam. Nasze kochane Raszpelki pochowały się chyba przed gorącem, ale już dzisiaj jest trochę chłodniej, więc może powrócą na ławeczkę. Dzisiaj pełnia o 15 tej. Życzę wszystkim miłego dnia.

​