blazers

MaDzo
Twój post usunąłem ponieważ jeśli nie zgadzasz się z moimi interwencjami to proszę napisz skargę do Pomocy technicznej. Na Forum zgodnie z Regulaminem nie będziemy o tym rozmawiać.

 

No to sobie nie porozmawialismy SMOD Casino.A szkoda

 

A ja sobie siedzę w prawdziwych krzaczorach, trawach, czereśniach i innych tam jeszcze roślinkach. Mrówki są, krety-małpy też są, wszystko mnie kąsa.
Szkoda się kąsać tutaj, takie moje spostrzeżenie i tyle.

PS nie wiem czy mnie pamiętacie?

 

Pozdrawiam zza krzaków
jeszczem nie gotowa na gadanie z Wami ...... ale pewnego dnia będziecie mieli mnie po dziurki w nosie

 

. Pamiętam jak kiedyś angażowalam się mocno w uprawę działki mojego Taty. Posadzilam cebulę. Piękne równe rzędy. Patrząc wprost i pod skosem rowniutenko jedna za drugą. Ogromnie byłam z niej dumna. Dbalam pielilam podlewalam. I jak przyszła pora do zbioru to ktoś się zakradl i calutka "zebrał". I tyle było z mojej dzialkowej kariery . obrazilam się

 

Nie wiem, czy Cię pamiętam, ale na pewno pamiętam Twojego Niuniusia
Ucałuj go w nochal od cioci Złej

Ale przynajmniej wiemy, że jesteś z nami i czuwasz

Piję wodę, piję wodę, piję wodę w kuchni
I jeszcze się trochę napiję.
Weźcie ze mnie przykład, a Wasze nerki Wam podziękują

 

Właśnie wczoraj jacyś nieznajomi szulali okazji na lilie i znaleźli u moich sąsiadów. Mój czworonog był strasznie zdenerwowany i szczekał jak wilk. Bałam się go wypuścić bo to labuś z dużym łben i głośno szczeka.

PS dzisiaj śpi spokojnie bo nic się nie dzieje. Zostaliśmi sami na gospodarstwie, bo pancio pojechał, jutro wraca.

Niuniuś Cię serdecznie liże ZETKA.

 

Bo za równo posiałaś. Gdyby były trochę krzywo, to amatorzy by je zostawili

A trzeba było. By sobie zbieracze poćwiczyli biegi

 

Czuję się na tyle dobrze liźnieta, że mogę iść spać

 

jeszcze poczekaj, może się coś wydarzy

 

ZetKa, cała przyjemność po mojej stronie
Duże gratulacje dla córci! Dopiero doczytałam

(optuję za opcją - "tańszy (albo całkiem tani) samochód, ale 100% jej", a nie "ładniejszy i droższy na spółkę z ukochanym" => mam na to co najmniej pół ekranu argumentów, ale nie będę się "wymondrzać" )

No jasne, że mój!
Jestem kobieta luksusowa, lubię komfort i piękno, więc i krzaczki odpowiednie są... Sąsiedzi wszystko widzą przez płot i nie dadzą skłamać

Anka, gratulacje dla młodej i dla Ciebie!
To duża sztuka nie dołować i nie uziemiać dzieci. Wspieranie młodych w ich walkach "życiowych" wymaga od rodziców ogromnego samozaparcia i odwagi. O niebo łatwiej jest "strzyc" dzieci wedle swojego podobieństwa i wizji świata, dlatego chapeau bas*

Trochę z własnego doświadczenia pozwolę sobie na kilka słów
Jeśli gimnazjum jest uczciwie wywindowane, to IMHO lepiej mieć średnie noty w wywindowanym, niż super bajeranckie w średnim. Dla młodego człowieka o niezłych zdolnościach i pracowitości (a dokładnie tak wygląda Twoja córka) lepiej mieć stałe wyzwania i motywację do rozwoju, niż ciągle słuchać aplauzu w byle bagienku. Oczywiście, jeśli czujesz, że ona jest blisko swojej granicy wytrzymałości i kosztem zdrowia to ma, to zdecydowanie do drugiego z listy, żeby margines bezpieczeństwa był, ale wyzwania i lepsi od niej muszą być. Niech rośnie i rozwija się dopóki młoda

* kapelusz z głowy, czyt. duży szacunek

Hehehe... Obawiam się, że domyślam się, co one wytwarzają i czym trują śpiących To jest okropny, trujący i śmiertelny dla ludzi i zwierząt gaz - CO2 A tak poza tym to liście filodendronów zawierają szczawian wapnia, wiec owszem są toksyczne, ale dla tych, co sobie zagryzają te listki Piękny przykład tego, że "na jednym końcu wsi ktoś kichnał, a na drugim - powiedzieli, że zmarł"

Zamiast pokrzyw oferuję krzak róż dookoła i pinezki "pod", z których to po namyśle zrezygnowała Anka, więc są na luzie, jak by ktoś koniecznie chciał kłucie tu i ówdzie

A co miałaś nadzieję, że nie? Pewnie, że tak

Czyli co? Jutro się widzimy? Przecież piątek, ładna pogoda i takie tam... Najlepszy czas na towarzyskość Czekamy


Dobranoc i kolorowych snów

 

Ja myślę, że może być jeszcze gorzej. One mogą wytwarzać TLEN

 

Hehehe... Dodam, że nocą ten sam CO2 wytwarzają też te bardzo "zdrowe" paprotki. Sekme, dzięki za wskazanie kolejnej miejskiej legendy, tym razem filodendronowej. Dopisuję sobie do kolekcji i życzę miłego dnia.

 

Ale Brytyjczycy bigosu narobili... Trzeba było latać do Londynu, bo teraz wiza może być potrzebna...

 

Mysle, ewentualny powrot do ruchu wizowego to bedzie najmniejszy problem dla wszystkich zainteresowanych.

 

Wiem.

Ale upał dzisiaj, a jeszcze 9 nie ma.

 

Zobaczymy jak będzie-syn a Szkocji pracuje,jakby miał to wrócić,to nie wiem po co.. A co z całymi rodzinami,które od lat tam pracują?Myślę,że jakiś plan"W" Anglicy dla tych,co podatki płacą mają jednak-samymi ciapatymi miejsc pracy nie obstawią...

 

Bry

Tylko, żeby Anglicy mieli jakieś dobre rozwiązanie na te problemy, trochę się obawiam ale zobaczymy. Na razie pewnie chaos będzie .

Na szczęście mam klimę w biurze, ale potem to wyjście na zewnątrz
Zły dzień mam od samego rana, poszłam do kibelka i byłam 100% przekonana, że drzwi zamknęłam ale jednak nie... i kierownik sobie wszedł

 

Dzien dobry wszystkim

BeniaTeraz to juz tylko przed Toba awans

Gosiu tu gdzie mieszkam /miasto średniej wielkości/ ,,uchodźcy" nie pracują.Tylko 1 dziewczyna pracuje na stacji benzynowej i ze 2 w restauracjach/ obstawiam Mauritius/.A reszta-trzech ma kafejke internetowa,dwoch swoje sklepy-oni pracują a 20 stoi przed sklepem,jeden ma zakład fryzjerski-jeden klient i z 10 stale przesiadujących znudzonych widzów.Jeszcze dwoch Hindusow ma restauracje ale tam tez pracuja Europejczycy.Reszta po 3-4-ech spacery całymi dniami w celu odnalezienia miejsca do postania i pogadania.Oprócz nich grupowo spacerują kobiety ale te to już razem z dziećmi.Mniej więcej na 3 kobiety przypada średnia grupa złobkowo-przedszkolna + dzieci w brzuchu.Im więcej dzieci tym więcej zasiłków i ulg.Nie muszą pracować
Irlandczycy tez maja tego dosc i licho wie jak zareagują na to co sie stało w Anglii.Czas pokaze ale dobrze to nie wyglada

 

Więc trochę poczytałam i sądzę,że jak ktoś ma stała pracę i płaci podatki,to nie ma się czego obawiać(syn ma).Generalnie,to trochę racji mają-z tego,co piszesz,więcej naszych obiboków tak robi.Ale też znakomita większość dobrze i uczciwie tam pracuje.Wypowiedzi angielskich pracodawców nie dawno czytałam i są bardzo zadowoleni z Polaków,których zatrudniają.No ale czas pokaże,co Anglicy dalej wymyślą...Na razie cały czas mi rośnie rata kredytu Dziś euro po 4,50 zł