Raszple 50+

​

Witam wieczornie... nareszcie pogoda mi dopisała... rozpoczęłam sezon wędkarski... z samego rana... co za widok... słoneczko już świeciło... ani jednej chmurki... lekki wiaterek muskał taflę wody jeziora... świergot ptaków... i rechot żab... jak jechaliśmy nad jezioro witały nas skowronki... nisko przelatywały nad samochodem... w oddali latały dwa jastrzębie... na coś polowały... na polu siedziało stado łabędzi... później przyleciały nad wodę... było ich przeszło dwadzieścia... co za widok... zresztą nad wodą dużo ptactwa dziś było... żurawie... czaple... kormorany... perkozy... dzikie kaczki i gęsi... widziałam nawet kukułkę... a trudno ją nieraz zobaczyć...
pierwszą rybkę zaraz wrzuciłam z powrotem do wody... złowiłam 15 – leszcze, płotki, krąpie, wzdręgi...
a marzyły mi się linki i okonie... uwielbiam je... hihihi... staruszek złowił tylko 3... w tym 2 jazgarze... bardzo nie lubiane przez wędkarzy...

miło się siedziało nad wodą... pogrillowaliśmy... na zakończenie rybki wróciły do wody...

czy wiecie, że już bzy kwitną...

​

Danusiu... kawunię też wypiłam dziś na świeżym powietrzu... ale z Tobą też wypiję... dzięki...

Anettko... i jak się czujesz po tym długim spacerze... czy słoneczko cały czas Tobie towarzyszyło...

Ninko... widzę, że udany miałaś pobyt w górach... górala nie złapałaś?... szkoda... Góralu, czy Ci nie żal Nineczki...

Mariolka... ale masz szczęście... gratuluję...

Alu... ale masz wspaniałe wnuczęta.. życzę im aby błogosławieństwo, radość i łaska tego szczególnego dnia, na zawsze pozostały w ich serduszkach...

 

witam
Mireczko dziękuję,że pytasz,dobrze się czuję,tak wiem że bez kwitnie,bo u nas na naszym osiedlu już zakwitł i jak pięknie pachnie .
Życzę Wam spokojnych i kolorowych snów
Dobranoc
Cieszy mnie to,że niedzielę spędziłyście przyjemnie

 

Szczere gratulki Alu.. masz prawo do dumy, pięknie Twoje wnuczęta wyglądają w albach..

Hej Mireczko, to miło, że spędziłaś tak fajnie czas ze swoim Staruszkiem.. a co do łabędzi, to na moim jeziorku został tylko pan łabędż - stracił swoją wieloletnią żonę, jeszcze dwa lata temu mieli aż dziewięć małych.. Owszem, inne pary przylatują na chwilkę, ale gęsi gęgawy wychowują młode i przepłaszają konkurencję, samotnika nie tykają.. mam nadzieję, że spotka jeszcze raz drugą połówkę, rozpoznaję go , bo jest bardzo oswojony i niemal podchodzi do ręki, ja się go bardziej boję, niż on mnie

Dzięki Małgosiu, pożarłam wszyściutko, nic nie zostawilam Biedna ta Twoją kociczka, żeby jeszcze ptaszysko wyprzedzało ją w hierarchii
..............................
Dziewczyny - bzy oszalały, kwitną jeszcze jabłonie i chyba grusze, na to nakładają się ptasie koncerty ( kocie niestety też..)wiosna bombarduje zewsząd majowymi pociskami.. zebrałam nasionka z moich fiołkow, może w przyszłym roku też zechcą umilić mi żywot, w doniczce zostały już tylko zielone listki, bez kwiatków..
Zmykam do łóżeczka, acha z ekspresu mam sporo zagród, w tym różowe.. nieco się zdziwiłam taką hojnościa BP, pozbyłam sięmleczarni i czerwonych krypt - w pasku było ich 70, zostało jeszcze 30..pa, kolorowych snów, do jutra

 

Jutro wyjezdzam do przyjaciół na działke , nie będzie mnie tydzien i netu też nie Cieszę się że troche odpocznę.
Pozdrawiam pięknie - wiosennie.

 

Wpadłam na chwilkę, żeby życzyć dobrej nocy
Jutro zabawie dłużej

 

Teresko jeśli chodzi o łabędzie to one się wiążą raz,ale na całe życie.
u nas na stawie łabędzica została zagryziona przez psa,po jakimś czasie chcieli sparować nową łabędzice z tym samym łabędziem,ale on nie był nią zainteresowany.Zabrali łabędzice,a on pozostał sam do końca swojego życia

 

bzy uwielbiam... zapach tylko duszący jak w domu się włoży je do wazonu... najpiękniejsze są na drzewie... po zerwaniu szybko więdną...

łabędzie... jeden z symboli wiecznej miłości... bardzo przywiązują się do swoich partnerów... tworzą pary... a partnera zmieniają tylko w przypadku jego śmierci... zdarza się, że jednak nie szukają nowego, tylko umierają z żalu...

Aniu... udanego wypoczynku...

jestem padnięta po dzisiejszym wędkowaniu... ręka mnie boli od wędki... lecę pod prysznic... i powędruję w krainę najpiękniejszych baśni... w czarodziejskim świecie tak rozkosznie zasnę... i tego też Wam życzę... Dobranoc...

Zachód słońca

Wieczór zaczął wkładać ciemną pelerynę,
budząc w gwiezdnych oczach pozłacane błyski.
Ugasił horyzont pokryty karminem,
chociaż tak daleki, dla mnie bywa wszystkim.

Bo cóż piękniejszego od zachodów słońca,
które snem opada, wciąż niżej i niżej.
Od świtów na łące, kiedy rosa drżąca,
przecież w życiu piękne tylko krótkie chwile.

Spójrz jaki bogaty jesteś widokami,
gdy czerwona łuna płomiennym rubinem
lasy obejmuje, zamienia w aksamit
noc, z którą w spokojny sen zaraz odpłyniesz.

-A.G./19.01.11/Paris



​

 

dodam jeszcze na koniec, od trzech lat mamy nowe łabędzie parkę, już dwa razy zniosły jajka
ciekawe czy w tym roku będą miały potomstwo? coś mi się wydaje,że chyba tak ,ostatnio przechodziliśmy z mężem koło stawu i widzieliśmy, jak szykowała łabędzica gniazdko

 

witam wieczorowo..pociągająca jestem albo smarkata ..różnie na to mówią a najczęściej zakatarzona..Gzyms mój kocur wyszedł ze mną z domu ja wróciłam a on jeszcze nie..a minął prawie tydzień..
Kiedyś w moim ogrodzie też kwitły bzy morele ,czeresnie ...teraz betonową pustynię mi pod oknem zafundowano..
ale zostały miłe wspomnienia
Znikam pociągająco do łóżka jutro muszę byc zdrowa..mam tyle zajęc ..dobranoc babeczki!

 

Witam i zapraszam na kawkę U nas na działce prawie wszystkie drzewka już kwitną Bardzo lubię na drzewach kwiaty , tylko tak szybko to mija Z pociągu dostałam różowe konie - tylko to było ciekawe Miłego i pięknego dnia życzę

 

witam wszystkich
z pociągu dostałam różową zagrodę myszek, łabędzie i wydry których nie miałam
pozdrawiam Was i życzę miłego i słonecznego dnia
u nas coś zaczyna się chmurzyć,może będzie deszcz padał,aby nie było było burzy

 

Witam. Dzisiaj też pięknie słonecznie, zapowiada się dzionek. Danusiu dzięki za kawkę, w realu też piję. Ja pociąg wysłałam tylko raz w podróż i przywiózł mi pancerniki, ale straciłam wszystkie moje florki i na wyspę mam tygrysa, pandę, mrówkojada i flaminga, BP tym razem było hojne, bo to dziwne żeby kupić parę TS i żeby dało wszystko, albo taki fart, ale w to nie bardzo wierzę. Cieszę się, że Wszystkie spędziłyście miło czas. Życzę miłego dnia i zmykam bo mamy wyjazd.

​

 

Witam.
Gratuluję wszystkim nowych zdobyczy. U mnie pociąg dalej jeździ w te i nazad.

 

Witam wiosennie...cudowny dzień się zaczął a że mu na imię poniedziałek...to trudno..o 2 w nocy Gzyms mnie wołaniem swoim obudził ..teraz po toalecie śpi jak zabity...pociąg u mnie też kursuję a ze zdobyczy miałam również różowe konie...reszta nie warta wspomnienia..miłego dnia

 

Właśnie dostałam kopa...przysłali mi właśnie wiadomość z Warty, że po połączeniu spółek HDI i Warty ujednolicili system informatyczny i nie mają zapłaty drugiej raty OC na samochód z 2013 roku... jeszcze rok miałam ten samochód... i sprzedałam... składki zawsze z góry miałam opłacone... oczywiście dokumenty wpłaty mi zaginęły... chyba podczas remontu je wyrzuciłam... o zgrozo... i nie mogę udowodnić mojej wpłaty... poszłam do agenta u którego dokonywałam wpłat... twierdzi, że nie posiada już potwierdzeń... wszystko jest w systemie... a system twierdzi, że nic nie ma... i będę bita w plecy... i to o prawie 340 złotych... już by miała córcia na żłobek... szlaken trafen... poryczałam się... no cóż za głupotę trzeba teraz płacić...
idę się napić...

 

Może nie wszystko stracone.. Mireczko, roszczenie ubezpieczyciela ( teraz firmy windykacyjnej) przedawnia się z upływem 3 lat od daty wymagalności.. czyli po polsku: jeżeli termin zapłaty przypadał w 2013 r PRZED dzienną i miesięczną datą wezwania do zapłaty w 2016 - mogą się bujać.. wazne, byś nie uznała tego roszczenia, odpisując krótko, - iż pomijając fakt, ze składki zostały zapłacone, to po trzech latach uległy przedawnieniu.. - Jeżeli jednak brakuje do trzech lat, a Ty moze zapłaciłaś przelewem ze swego konta?? Bank Ci pomoże odszukać przelew, i zapłacisz bankowi na pewno mniej niź trzy stówy.
A tak wogóle to przytulam Cię mocno, podejrzewam, że jednak agent przywłaszczył sobie Twoje pieniążki..
................................
Idę do łóżeczka.. taki piękny maj, a człowiek ciągle dostaje w kość i rzadko potrafi się tym cieszyć.. kolorowych snów, moje miłe

 

Tereniu... niestety termin jeszcze nie upłynął... termin wymaganej składki to październik 2013r... a składki płaciłam właśnie bezpośrednio u agenta ubezpieczeniowego... i dlatego mam problem z okazaniem wpłaty... moja bulwa... ale krew nadal mnie zalewa...

 

Wdepne na sekundke by życzyc spokojnej nocy....idę dalej męczyc się z choróbskiem w łóżku..Dobranoc!

 

Ech życie, Mireczko współczuję, jak nie kijem to pałą biednego człowieka, ale trzymam kciuki może uda się jakoś rozwiązać tą sprawę.
Janinko dużo zdrówka. Mój mężulek jutro wyjeżdża. Dzisiaj zakupy zrobione, poprane ciuchy wyschły na dworze, tylko schować do torby. Ja też powoli uciekam i życzę Wszystkim spokojnej nocki.

​

 

Witam wieczorowo
Janinko, zdrowiej nam szybciutko
Mirko, przeszukaj swoje papiery, bo może się okazać, ze masz jakiś kwitek na tę okoliczność. Czasami się nie rejestruje w głowie takich rzeczy i potem problem. Można jeszcze skorzystać z pomocy sił wyższych, św. Antoni Padewski działa bez pudła w poszukiwaniu zagubionych rzeczy
Jutro dopiero się dowiem co przywiózł mi pociąg i pochwalę.
Dziewczyny, życzę Wam mimo wszystko spokojnej nocy i miłego jutrzejszego dnia