Raszple 50+

witam wszystkich
Danusiu dziękuję za kawę i ciasteczko
Mireczka przyjechała od córci i wnusi zadowolona,a to jest najważniejsze
pozdrawiam wszystkich serdecznie i życzę miłego i słonecznego dnia

 

No tak ... Majusia rośnie jak na drozdzach- jak ten czas szybko leci, przecież dopiero się cieszyłyśmy z Jej narodzin.
Pogoda dzisiaj piekna , ptaki też mi śpiewają za oknem. Miłego dnia.

 

Witam Raszpelową ławeczkęi.
Mireczko Majusia to już duża panienka.
Miłego dnia wszystkim życzę i owocnego pendolina.

 

Pendolino ma być ze zwierzętami a ja wyczekuję drzewkowego .

 

Witam wieczorkiem. Jestem dzisiaj padnięta. Kolano mnie boli. Cały dzień w chodzeniu. Córka, bank, poczta, cmentarz, posadziłam już begonie. Jutro córcia zrobi mi pazurki, wieczorem chcemy pójść do znajomych w ubiegłym tygodniu mieli 40 rocznicę ślubu a ja byłam u szwagierki, więc teraz muszę do koleżanki skoczyć z życzeniami. Mireczko Twoja wnusia super, jest cudna, a jaka już duża panienka.
Danusiu dziękuję za kawkę, nie miałam dzisiaj czasu zajrzeć i mi wystygła, ale i tak dobra bo byłam spragniona. Nie wiem czy ja coś chcę z pendolino, sadzonek też kupowałam, szaleją ze wszystkim, a najbardziej z Bahamą, eh........już nic nie mówię. Życzę wszystkim spokojnej nocki i kolorowych snów. Dobranoc.

​

 

Aniu - w którymś ogłoszeniu MOD - ki przekazali informacje że ekspresu drzewkowego już nie będzie, bo "balans" gry im się zachwieje i tym podobne bzdety.. a tu chodzi przecież o kasę - posiadacze drzew nawozowych nie kupują nawozów.. a to boli producenta.
...................................
Idę do łóżka.. głowa mnie boli, dziś walczyłam jak lew z opornym programem, informatyk zdalnie pomagał, ale trwało dwie godziny, zanim wspólnymi siłami daliśmy radę złośliwości przedmiotów martwych.. szkoda gadać,
Buziaczki dla wszystkich, kolorowych snów

 

Taki miły wieczór miałam , przyszła moja koleżanka i córcia z koleżanka swoja- gadania i śmiechu co nie miara. aby tak częściej bywało.
Dobrej nocki.
Dzięki Tereniu za info- zwierzęcy mnie nie interesuje , szkoda że zielonego nie będzie .

 

Dobranoc wszystkim i miłych snów

 

Poranne dzień dobry.. i miłego dnia...

 

​

Witam o poranku... dobrze Was widzieć... za oknem słoneczko i śpiew ptaków... sama radość... aż miło do pracy się idzie...

od wczoraj córcia zaprowadza Maję do żłobka... na razie tylko na godzinę... wczoraj prawie godzinę przepłakała... dziś nie chciała wejść na salę... ale później już było dobrze... a mi serce się ściska, że wnusia musi taki stres przeżywać... ale cóż... takie życie... a babcie muszą pracować... zamiast pomagać dzieciom w wychowaniu wnuków...

pewny

tam
gdzie niebo
zamyka oczy
my
rozkrzewiamy słońce
w cieniu swoich głosów
wyłaniamy dłonie z półmroku
by nadać
kształt światłu


tam
ciche rozmowy
dojrzałe do słów
znalazły nas w rzeczach
co się rozpoznały

moja szczęśliwość
Twoja radość
i wczorajsze znaki zapytania

w ubogim słowie
nie zmieszczę czasu
który nie minął

z siebie
wychodzę
do Ciebie wracam
i moja
niepewność wypuszczona na wolność

Anna Kowalczyk


Dziękuję dziewczyny... Maja też dziękuje...


​

Tereniu witaj... Ty tak wcześnie rano... niemożliwe... pozdrawiam... biegnę do pracy... do potem...

​

 

witam wszystkich
Mireczko wnusia się przyzwyczai chodzenia do żłobka,wiem że za serce chwyta jak dziecko płacze,będzie dobrze.
U nas też jest piękna pogoda,ten dzień wykorzystam na mycie okien,pozdrawiam wszystkich serdecznie i życzę miłego i słonecznego dnia.

 

Witam i miłego dnia życzę Słoneczko świeci , ptaszki ćwierkają bo spałam na działce Pierwsza noc w tym roku Mireczko , pierwsze dni w żłobku u dzieci takie są Następne będą lepsze , zobaczysz

 

Witam Ławeczkę. No i mamy piątunia.
Mireczko Maja przyzwyczai się szybciej niż się wydaje. A że na początku jest płacz to normalne. Ale potem będzie z chęcią chodzić. A dzieci lepiej się rozwijają wśród rówieśników niż w domu pieszczone przez babcie. Moja siostrzenica ma urwisa w żłobku to łobóz po angielsku nawija i dodawać już umie. A zanim poszedł do żłobka to był najgorsze mazgajowate dziecko jakie w życiu widziałam. To że wszystkich się bał, to pestka. On się bał nawet jak zobaczył na niebie kreskę po samolocie.

 

Witam w słoneczny piątek. Danusiu dzięki za kawkę. Mireczko mój wnuczek jak poszedł do przedszkola to wnet paniom uciekł, przy drzwiach głównych majstrował przy zamku i o mało co by mu się udało, a jego domek od przedszkola jest ze 100 m i go widać, to pewnie by czmychnął, gdyby go panie nie pilnowały. Tereniu z Ciebie co dzisiaj za ranny ptaszek.Ja zmykam do córci na pazurki, a Wam życzę miłego dzionka.

​

 

Witajcie. Mam pęcherze na palcach- strzygłam tuję na bałwanka , jeszcze tylko drobne cięcia i bedą trzy piekne kuleczki

 

Witam słonecznie towarzystwo na ławeczce. Pogoda piękna, aż chce się żyć Widzę, że wszystkie dziewczyny wypoczęte, zmęczone inaczej (ach, te ogródki i wnuki do pilnowania ) No i wreszcie mamy normalny weekend i można wypocząć po długim weekendzie
Na mnie, niestety, czekają zawodowe zaległości i w ramach przyjemności dogadzanie psiemu rekonwalescentowi, który przechodził nieprzyjemny dla niego zabieg. Teraz trzeba zwierza dopieścić

 

​

córcia zaprowadza Maję do żłobka... na razie tylko na godzinę... wczoraj prawie godzinę przepłakała... dziś nie chciała wejść na salę... ale później już było dobrze... a mi serce się ściska, że wnusia musi taki stres przeżywać...

Mireczko poczekaj to tylko tak na początku a później mamy czekają godzinami aż dzieci zdecydują się wyjść z przedszkola lub żłobka ja już to przerabiałam i czasem było tak że po godzinie wychodziłam z przedszkola bi córki miały czas

Z tego co słyszę to lato w pełni już Danusia już sypia na działeczce tylko pozazdrościć
Ależ Aniu jak możesz bałwanki w lecie robić

U mnie to tylko bez pachnie pod oknem pa pa

 

U mnie bez jeszcze nie kwitnie, ale u nas chłodniej zawsze i wszystko wiosną lekko opóźnione. Alw pączki już są więc niedługo.

 

U mnie bez też szaleje i kasztany dokładają swoje. Cudownie pachnie wokół

 

Zazdroszczę spania na działeczce..chociaż z drugiej strony przy tych moich rozlicznych uczuleniach pewnie nie byłabym zachwycona Dzień doberek moje kochane, padam na twarz, jak zwykle wieczorkiem. Małgosiu - też tak robię!!! Jak te moje kocie biedaki miały różne nieprzyjemności w lecznicy, to w domu rozpuszczałam je do granic mozliwości..a kot zdobyczy nie oddaje, o nie.. I w rezultacie to właściwie koty są na czele domowej korporacji ( zarząd) a ja jestem personelem wykonawczym
...................
Mam ostatnio gorsze dni, jak nie urok, to przemarsz wojsk..mało mnie tu widać, zwykle wpadam wieczorkiem,przed snem ( a własciwie przed połozeniem się..) ze snem bywa gorzej, cóż, muszę przeczekać, po prostu, Czytam wszystko, kawę wypijam, a jak chciałam raniutko podać choć raz - zonk - nie wkleiła się. Buziaczki dla Was wszystkich, idę się wymazać różnymi miksturami i do łóżeczka, pa
PS.. Do pociągu wkładam czerwone nietoperze , miałam ich w pasku ponad 70.. i fabryki jaj kurzych, zobaczę jutro, co się urodziło z tych ładunków.., na Bahamę kupiłam jedną TZ - wyszły mi anakondy++, i mam w tej chwili gdzieś, nie kupuję więcej, a jak po paru miesiącach gra jeszcze będzie nas interesować, to zwierzaki do misji kupię na targu.. i tyle w temacie
PS nr 2 - bzy zaczną szaleć lada chwila, pączki już są spore..