pietruchin48

Super, super, w ubiegłym roku nie udało się. Mocno trzymałam kciuki, bo na gitarę byłam za słaba.
I pogoda dopisała, i Al di Meola był, i ludziska tłumnie przybyli.

 

Widziałam w telewizji i zastanawiałam się czy poszłaś z gitarą
Ciekawe jak oni te gitary tam policzyli?, trzeba było się gdzieś wpisywać?

 

Były karty zgłoszeniowe. W necie, do wydrukowania, ale osobiście trzeba je było zdać na Rynku przed imprezą.
Zapisy były już od 10. Ale, jak widziałaś, trwały do ostatniej chwili.
Super fajna impreza. Za późno sobie o niej przypomniałam, bo w ubiegły poniedziałek. Następnym razem mnie tam nie zabraknie,
oczywiście z gitarą.

 

Następnym razem to kciuki będę mocno trzymała
Za mało czasu miałaś na poćwiczenie?

Teraz na troszkę znikam, drobne zakupy trzeba zrobić, a jakoś zachmurzyło się u mnie może padać nie będzie

 

No za mało i paluszek w lewej rączce skaleczyłam, na samym opuszku. Do strun się nie nadawał.
Też muszę chałupkę ogarnąć, bo potem siadam do eventu. Jeszcze ani jednej lampy nie zapaliłam. Tylko siałam i siałam
Ale w końcu nasiałam Teraz bonusy pozbieram. W nagrodę za ciężką orkę.

 

a ja nadal sieje i sieje i sieje
i biegnę przez te plansze i co ciekawsze oferty z nich wybieram to znaczy wszystko to co sama na farmie lekko nie nazbieram

a to pech, przed następnym razem uważaj na niego

 

No i pięknie ! Irmina miała nas przygotować , zorganizować i zaprowadzić na bicie rekordu a tu już po zawodach
U mnie brak namiotów do zrobienia ostatniego plecaczka i biorę się za itemki dla pewnego znajomego tam bida piszczy aż sie po farmie niesie
Miłego wolnego poniedziałku

 

No i sobie nie podyrygowałeś.
Aż dziw, że już na nogach jesteś. Bo o 3 nad ranem też byłeś.

 

Widziałem i Ciebie ale siedziałas jak trusia więc nie zaczepiałem . Faktycznie ominęło mnie dyrygowanie Przy okazji sprawdziłbym jakie w skali globalnej ma znaczenie budowa gitary szkoda
Trochę moja wina wiem , jakoś się przejmuję nową pracą i nie potrafię się kompletnie ułożyć panika mlodego , stres , lęki ? chyba wszystkiego troszkę ćwierć wieku nie byłem młodym pracownikiem

 

Namioty słabo wypadają , termosów mam dużo, jeszcze 3 godziny jagody i chyba cebulkę posieje

I co wy po nocach nie śpicie, nie macie nic innego do roboty?

A Ewa chyba jeszcze wczorajszy dzień odsypia


nie wiem czy czytaliście ale jak macie czapeczke na jajko to Wam wymienią na 39 florków, nawet jedną mam ale nie pamiętam skąd

 

Ja to wczoraj padłem po wędkowaniu i przespałem wieczór więc noc była porankiem Szkoda , że moje skowronki smacznie chrapały a ten co nie spał siedział w berberysach

 

Nie siedziałam, tylko przewracałam się na drugi bok. I zawsze to robię po cichutku

To akurat dobrze na mózgownicę działa.

U mnie na odwrót.

Też mam czapeczkę i też nie wiem skąd. Może Piotr wydziergał.
To koniecznie muszę ja wymienić na coś bardziej praktycznego.
Idę poczytać.

Tak myślałam, że zachłysnąłeś się świeżym powietrzem.
Ja nie chrapię. Kłapouchy chrapie. A Marzenka liczy przez sen.

 

Hej farmerzy Dzisiaj poniedziałek i wszyscy już się pokazali , no dziw panie
Wróciłam z przyjęcia zmęczona strasznie , ale zadowolona .
Wnusia wyglądała jak mała księżniczka , dzisiaj jedzie na zakupy z rodzicami , więc po powrocie pełnia szczęścia będzie .
Za 2 lata następna komunia , potem znowu za 2 lata , potem za 3 lata 2 komunie , jest dla kogo pracować .
Nie oglądałam tej imprezy , zapomniałam , ot skleroza ,
Piotr nie stresuj się , dasz radę , trzymam kciuki .
A ewent u mnie jest , ale jakby go nie było , sieję to zielsko , ale zbieram tylko na 1 item , będzie stać na WS i zbierać punkty .
a ja to gadam przez sen .

 

witam w pochmurny poniedziałekdziękuję Irminko i Kasiu
miłego dnia wszystkim życzę jadę na działkę trochę popracować

 

no przecież miałeś je powycinać to byś widział co kto tam za nimi robi

 

Ja tam jestem raczej praktyczny (choć duszą rzadko kiedy ) i nigdy mi nawet do głowy nie przyszło robić czapeczki na jajka choć to robota na 10 minut ! więc nie wiem skąd je macie
Witaj Śpiochu gaduło i Śpiochu chrapaczu
No miałem wycinać krzaczory ale to przecież kawałek tradycji naszej gry

 

Lepiej niech nie wycina. Bo ja lubie się czasami poopalać w stroju Ewy.

Hej Danula. U mnie słoneczko pięknie świeci, to dmuchnę go w twoja stronę. Ja nie potrzebuję.
Dostałam wielką skrzynę jabłek, ku mojemu utrapieniu. I co teraz?

Może jeszcze kiedyś zrobisz, może się przydać.

 

a ja już wiem skąd je mam, to od wroniego jajka, zapomniałam mu czapeczki ubrać i tak sobie ona leży do tej pory w stodole

a zapytałaś Ewy czy możesz?

 

no to ja też musiałam o czymś zapomnieć Ale ja mam wronie drzewo. A jaj żadnych.

 

a te drzewo to z jaja wyrosło