Raszple 50+

Również witam wszystkich. Od rana siedziałam na telefonie, a niech to.......... Dostałam wczoraj ze szpitala pisemko żeby potwierdzić czy moje czekanie w kolejce na endoprotezę kolana jest aktualne, czy może rezygnuję z oczekiwania. Mam w ciągu dwóch tygodni wysłać odpowiedź i skierowanie do szpitala, a takowego nie mam, więc siedziałam i wydzwaniałam gdzie by się tu zarejestrować żeby dostać to skierowanie, które potrzebuję na już, a kolejki są takie, że mogę dostać się do ortopedy na jesień. Po jakimś czasie udało mi się porozmawiać z Ordynatorem Ortopedii i powiedział, że mogę skierowanie wziąć od lekarza pierwszego kontaktu, ale czy to prawda??? Okaże się jak pójdę do mojej pani dr, może jutro się wybiorę. Po jutrze przyjeżdża mój małżonek, cieszę się bardzo. U mnie dzisiaj było rano siwiusieńko, ale nie patrzyłam ile było na minusie. Życzę wszystkim pogodnegdo i słonecznego dzionka.

​

 

U nas dalej leje ja nigdzie nie wychodzę !!!!! Do tego jest zimno i wieje

 

Alu bez problemu powinna wypisać Ci skierowanie,nasi lekarze nie robią problemu,jak potrzeba to wypisują skierowanie,ja osobiście na naszych lekarzy z naszej przychodni nie mogę narzekać

 

Przytelepałam się by życzyć Wam dobrej nocki..Rusztowanie krzyczy, że ma dość i muszę się położyć, kolorowych snów, kobitki..
PS Jutro siejemy straszydełka

 

Witam wieczorkiem. Mam nadzieję Anetko, że nie będzie problemu z tym skierowaniem. Poczekam na "Agenta" i do łóżeczka, nie wiem czy to przesilenie wiosenne czy co, jakaś taka zmęczona się czuję, a przecież nic takiego nie robię. Jak mąż przyjedzie to będziemy dalej pracować przy drewnie. Dziewuszki życzę spokojnej nocki.

​

 

witam wszystkich
chciała bym przywitać Was kawką i ciasteczkiem,ale jeszcze nie umiem wklejać tych fotek, nie mam takich zdolności
wreszcie u nas przestało padać,wczoraj cały dzień padało,ale jest zimno 5st.
życzę Wam miłego dnia

 

Witam i zapraszam na kawkę U mnie za oknem świeci słoneczko ale też jest zimno bo tylko 5 stopni

 

Dla odmiany deszcz.. iteż zimno jak nie powiem co Dzięki za kawę na nowy dzień,wpadłam zobaczyć "co słychać" i spadam, do popołudnia. Mam dziś trochę biegania, a parasolki nawet nie biorę, bo przy tym wietrze nie ma sensu..no nic, nie jestem cukrowa panienka, to i nie rozpuszczę się, jak zmoknę Do potem

 

Dzień doberek Wszystkim. U mnie teraz świeci słoneczko, ale wczoraj wieczorem jak się rozpadało to padało pół nocy. Na dzisiaj też zapowiadają deszczyk, ale póki świeci słoneczko chcę powiesić pranie na dworze, może tak jak wczoraj zdąży wyschnąć. Teraz zmykam i miłego dzionka życzę, a zapomniałam Danusi podziękować za pyszną kawkę i ciacho.

​

 

Witam prosto ciepłego łóżka ....rozebrało mnie chorósko jakieś wczoraj cały dzień prawie spałam..gorączka ...dziś trochę lepiej ale następny dzień spędziła by chybka w piekarniku ...zimno i wszystko tak boli..połamane czy poobijane..kuruję się bo 2 maja jadę do Ustronia na parę dni..ale w takim stanie to ja do dworca nie doczołgam się...

 

Janinka życzę dużo zdrówka pozdrawiam

 

Brrrr , pada i zimno . Od jutra nowy ewent - czytam i nic nie pojmuję.

 

Ja również Janinko życzę Ci dużo zdrówka, kuruj się, z opisu wygląda na grypę, nie zazdroszczę. Poczytałam o evencie, nagrody takie sobie. Badyla do wysiania ogromne ilości. Zrobię chyba tyle żeby kupić pnącze z itemami, a co z resztą to się jeszcze zobaczy. Nie zachęca mnie żadna nagroda do aż takiej pracy, może jak się prześpię w nocy to zdanie zmienię. Buziaczki.

 

witam Alu i jak masz skierowanie wypisane?
ja eventu nie robię poddaję się zresztą nie będę miała czasu na siedzenie przed monitorem,bo jeszcze nie wiem gdzie będę, tato mój ma 1maja urodziny a teściowa 3 pozdrawiam

 

Teściowa ma 3 urodzinki???
Witam.
Eventa trzeba robić bo informatykom przykro będzie.

U nas dzisiaj cały dzień dźbie. Nawet z psem na spacer nie da się iść bo namoknie i tydzień będzie schła. A bydlę jak mokre to cuchnie niemiełosiernie.
A tak w ogóle to przedstawiam Wam naszą Tajgę.
Wzrost-kawał psa
Waga- 43 kg
oczy -brązowe
gryzienie- jeszcze nikogo nie miała przyjemności
szczekanie- tylko na sukę miejscowego radnego,
wycie- każda karetka, radiowóz i straż na sygnale usłyszana na 10 km i za moją DP jak gdzieś bez niej polezie.

 

Kuruj się Słoneczko..Ustronie bardzo fana sprawa, więc musisz być zdrowa przed wyjazdem

Anulko - ja też nie kumam za bardzo..poczytaj na rozmowach o ewencie, Est Orka wyliczała
jakieś kosmiczne ilości do siania.. chyba po raz pierwszy od dłuższego czasu odpuszczę sobie ewent

Ależ cudo.. husky mają na ogół błękitne oczy, ale brązowe są też piękne.. moja dwa kocie cuda są nieco tyłem w sygnie, muszę kiedyś je przedstawić od pyszczków
...................
Przesilenie wiosenne też mnie dopada, dołek towarzyszy.. wygrzebuję się mozolnie i znowu się obsuwam..wpływ pewno na to ma uczulenie na sporo rzeczy, dochodzę do wniosku, że i niektórzy ludzie też wywołują u mnie reakcję alergiczną..
A ewent z dużą ilością siania - zaczyna mnie to nużyć.. buziaczki Teresa

 

Mariolu masz pięknego psa wczoraj widziałam na ulicy husky z jednym okiem brązowym a drugie miał błękitne podobają mi się te psy.Moi rodzice mają też psa to jest rasa border collie jest też ładna.Jeśli chodzi o event to nie chce mi się robić jest ponad 50 tys.do wysiania rośliny tym razem event sobie odpuszczam.Do tej pory robiłam wszystkie eventy,ale tym razem przerosły mnie te ilości do wysiania pozdrawiam

 

To nie Hasky, to Alaskan Malamute. Większy i silniejszy od Hasky.
Kociaki koniecznie od pyszczaków przedstaw. Miałam też kiedyś pięknego kocura znajdę. Ktoś podrzucił i został. Taki trochę tygryskowaty był,a wielgaśny urósł!!! A teraz Tajga kotów nie toleruje, jak w ogóle żadnych zwierząt , więc tylko szynszyla się ostała-bo jej nie widziała i świnka
która wszystkich straszy, a tak naprawdę jest milusińska. A i jeszcze rybki w sadzawce, chociaż raz już były obwarczane, bo córka do sadzawki wpadła a one se pływały.

 

Nie byłam, bo doszłam do wniosku, że pójdę razem z moim mężem w piątek, bo jemu będą potrzebne jakieś leki, to za jednym chodzeniem.. Podoba mi się ten pies Mariolki. S
kończyły mi się książki do czytania, muszę zrobić wypad do biblioteki. Życzę spokojnej nocki.

​

 

Witam wieczornie... zimno... zimno... zimno... plus 2 na dworze... wczoraj przytuliłam się do kominka i tak zasnęłam... staruszek myślał, że oglądam film... bo jak się pytał czy patrzę na TV to odpowiadałam prawdopodobnie "TAK"... sierota... zamiast spojrzeć mi w oczy... poszedł spać... on w łóżku... ja w fotelu... przebudziłam się po północy ścierpnięta strasznie... szybko do SPA i do wyrka... dziś nie czuję kręgosłupa... oberwało się staruszkowi...

widzę, że wszystkie już dziewczynki były... przeczytałam... ale z lenistwa nie odpowiem Wam... nieraz i tak bywa...
Mariolka... super masz zwierzyniec... zwłaszcza Tajga...

miłych snów życzę... Dobranoc...

* * *

Myślałem,
że czasu mam coraz więcej
bo wiosny coraz zieleńsze
i wolność kwitła pod domem
o płot podparta różami.
Myślałem,
że wyłapię ze świata to
co formą marzeń nazwałem
dojrzały powietrza łyk
w subtelny dźwięk odziany.
Myślałem,
że zegar wskazówki zatrzyma
los nie zwiedzie na pokuszenie
ciepła dłoń przygarnie serce
dom zakwili radośnie.
Myślałem,
że czasu mam coraz więcej
w pokłosiu zmagań wzlecę pod niebo
pomyłki przez sito przesiane
za sobą zostawię, ehhh...

nie myślę,
pasmo siwych włosów opadło
na skroń.

Voyage



​