Kocham zwierzęta i roślinki

Temat na forum 'Kluby użytkowników' rozpoczęty przez użytkownika TETUNIA, 28 marca 2016.

Drogi Forumowiczu,

jeśli chcesz brać aktywny udział w rozmowach lub otworzyć własny wątek na tym forum, to musisz przejść na nie z Twojego konta w grze. Jeśli go jeszcze nie masz, to musisz najpierw je założyć. Bardzo cieszymy na Twoje następne odwiedziny na naszym forum. „Przejdź do gry“
  1. azikowo

    azikowo Fanatyk forum

    Do założycielki wątku wyślę xDxDxDxDxD na ŚDM,żeby odpoczął od wariactwa xDxDnie można starszego pana na takie stresy narażać :cry::cry:
    nigdy przenigdy nie zamienię mojego :inlove::inlove::inlove:na świnkę lub innego -.-
     
    Ostatnie edytowanie: 30 marca 2016
    Anetta41, zzizzie oraz xBabciaEwa lubią to.
  2. .Basia410.

    .Basia410. Ambasador forum


    jeśli uzupełnić to kotem
    lubię obserwować jak żyją i bawią się razem
    opiszę jedną zabawną scenkę którą widziałam,
    pies który był młodszy we wszystkim naśladował kota,
    kiedy próbował umyć się kocią metodą był zabawny:),
    kot patrzył na niego z góry z dezaprobatą w ślepiach
    nie wytrzymał tego widoku, podbiegł chwycił psa za pysk
    jedna łapką drugą wymył mu pysk bardzo dokładnie:D

    jak tu nie kochać takiej pary
     
  3. igraszka

    igraszka Koneser forum

    A propos powyższej słodkiej historii... Miałam kiedyś królika miniaturkę ,który wychowywał się z kotem . Zwierzaki razem spały ,wtulone w siebie ,razem się bawiły ,a co dla mnie było istotne ,kot królika nauczył załatwiać się do kuwety.Przy czym to królik dominował w tym stadzie ,a nawet w całym mieszkaniu. Mój ówczesny men musiał się bardzo pilnować ,bo kiedy królikowi coś nie podobało się w jego zachowaniu zaciskał swoje siekacze na jego nodze i było to przezabawne widowisko .Dwumetrowe chłopisko skakało na jednej nodze ,drugą z uczepionym królikiem,machając dookoła ,próbując w ten sposób pozbyć się agresora ,co nie było wcale sprawą prostą.
     
  4. TETUNIA

    TETUNIA Komandor forum

    Jan Paweł II (Karol Wojtyła)
    ''Człowiek jest wielki nie przez to, co posiada, lecz przez to, kim jest; nie przez to, co ma, lecz przez to, czym dzieli się z innymi.''
    CYTAT DNIA Z 16 MARCA 2011 ROKU. Takie swobodne myśli mam, bo bardzo dobrze pamiętam taki wieczór 11 lat temu :)( dokładnie 2 kwietnia). Dziwi mnie to- jak mało się zmieniło się od tego czasu moje życie i cieszy mnie to, brak tylko dwóch bliskich mojemu sercu istot, ale życie idzie dalej.
    Jan Paweł II (Karol Wojtyła)
    ''Pamięć o przeszłości oznacza zaangażowanie w przyszłość. '' :) I ostatni z moich ulubionych cytatów
    Jan Paweł II (Karol Wojtyła)
    ''Człowiek ma z gruntu inną naturę niż zwierzęta. Zawiera się w niej władza samostanowienia opartego na refleksji i przejawiającego się w tym, że człowiek działając wybiera, co chce uczynić. Władza ta nazywa się wolną wolą. '' ;)
     
    Ostatnie edytowanie: 2 kwietnia 2016
    Anetta41 i aweva55 lubią to.
  5. TrissMerigold.

    TrissMerigold. Fanatyk forum

    Dzień dobry kochani :)

    Piękny wątek! Pozwolę sobie wtargnąć tu do was z buciorami (czyste, żeby nie było), bo jest chyba najbliższy temu co mi aktualnie tam gdzieś w środku gra.

    "Przyjacielu, nie interesuje mnie, czym się zajmujesz. Chcę wiedzieć, za czym tęsknisz i o czym ośmielasz się marzyć, wychodząc na spotkanie tęsknocie swego serca. Nie interesuje mnie ile masz lat. Chcę wiedzieć czy dla miłości, dla marzenia, dla przygody życia zaryzykujesz, że wezmą Cię za głupca."

    Jutro rozpocznie się tydzień, który prawdopodobnie (oby) pozwoli mi odpowiedzieć sobie na własnym przykładzie na powyższe pytanie. Liczę na odpowiedź twierdzącą i wam też takiej życzę, jeśli kiedyś zechcecie sobie takie pytanie zadać :)

    Pozdrawiam!
     
    Anetta41 i bacowa70 lubią to.
  6. igraszka

    igraszka Koneser forum

    To prawda ,piękny wątek tylko cosik mało dynamiczny,a szkoda. Pytanie mam ,a raczej problem z zakresu psychologii zwierząt, ktokolwiek wie...
    Dwa miesiące temu przygarnęłam kota ze schroniska,impuls ,biedactwo totalne ,dorosły kocurek ,a wyglądem przypominał zabiedzonego szczura,małe ,szare z długim ogonem ,z pokaleczonymi nogami.Po kilku tygodniach spędzonych u mnie i paru wizytach u weterynarza kotek wypiękniał ,sierśc ma biało popielatą i lśniącą ale ale...całe dnie spędza w donicy .Wychodzi z niej tylko do miski ,albo do kuwety i wraca z powrotem.W donicy rósł kwiat ,którego ekspansywność próbowałam ograniczyć płotkami z bambusa ,po kwiatku ,jak się domyślacie zostały smętne resztki,a kotek czuję się za tym ogrodzeniem bezpieczny? Przestaje się już tam prawie mieścic i z jednej strony wygląda to przekomicznie ,kiedy się tam wciska ,z drugiej przypomina więznia .Kiedy go biorę na ręce to owszem mruczy ,niczym mały motorek , chwila nieuwagi i cyk kot znowu w donicy. Czuję się bezradna ,kot ,który nie biega ,nie bawi się....
     
  7. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    Wątek mało dynamiczny chyba dlatego, że nagle zrobiło się poważnie... i ktoś taki jak ja (na przykład) nie ma śmiałości się odezwać, żeby tej powagi nie zakłócić.
    No i właścicielka wątku też jakby się przestała przejmować - a o wątek trzeba dbać, w każdym razie do chwili, kiedy się na dobre rozkręci.

    Nie znam się na kotach... ale bardzo często czytuję rozmaite opowieści o zwierzakach na mniej lub bardziej specjalistycznych forach. I jakoś tak ostatnio przeczytałam historię kota, który zachowywał się bardzo podobnie do twojego (przy okazji: wielki szacun za uratowanie schroniskowca). Tamten kot - też adoptowany, po jakichś przykrych przejściach - zasiedlił pudełko w nowym domu. Zupełnie jak ten twój - wychodził do miski i do kuwety, dawał się brać na ręce... ale jak tylko mógł, szybko wracał do swojego pudełka. Kilka miesięcy to trwało, zanim wreszcie odżył psychicznie.
    Podejrzewam, że twój kot ma ten sam problem... musi jakoś przetrawić zapamiętany stres, strach, ból (kto wie, co go w życiu spotkało), a widoczne te doświadczenia były tak traumatyczne, że potrzebuje dużo czasu.
    Spytaj przy okazji weta... ale sądzę, że trzeba po prostu sporo cierpliwości i miłości. Może można zwierzakowi pomóc farmakologicznie, żeby się szybciej i skuteczniej wyluzował - ale może nie będzie to konieczne.
    Powodzenia w leczeniu kociej psychiki... i koniecznie pisz tu o postępach terapii :)
     
    Anetta41 lubi to.
  8. Sookie

    Sookie Chodząca legenda forum

    Moja kotka przygarnięta ze schroniska przez 4 tyg siedziała tylko w transporterze,w którym została przywieziona.Wychodziła tylko do kuwety ia miskę z jedzeniem i piciem wstawiałam do środka. Wyszła. Kolejne 2 tygodnie zajęło jej wyjście poza pokój,w którym stał transporter. Tylko cierpliwość. Pewna nieufność w stosunku do ludzi została jej do tej pory a jest u mnie juz prawie 7 lat. Też spędzała dużo czasu w doniczce z kwiatem..teraz jakoś mniej ale od czasu do czasu nadal tam ląduje. W Polsce jakoś nie ma zbyt wielu zwierzęcych behawiorystów ale ja na pewnej stacji radiowej w niedziele przed południem słucham pani Sumińskiej..
     
  9. igraszka

    igraszka Koneser forum

    Zzizzie ,mój kot okupujący doniczkę na parapecie okiennym to pośrednio rezultat czytania Twoich postów o schroniskach (pamiętasz,apelowałaś kiedyś o kołdry). Przejeżdżając któregoś dnia koło naszego toruńskiego przybytku, postanowiłam zobaczyć jak tam w środku wygląda. Rozczarowałam się nader pozytywnie. Trafiłam na moment kiedy spora psia gromada wychodziła na spacer z wolontariuszami do pobliskiego parku. Wewnątrz było ciepło,sucho ,czysto .Pojechałam tam jeszcze raz drugi i trzeci ,ostatnim razem wracając z tym kocim nieszczęściem.
    Mam nadzieję ,ze będzie tak jak pisze Sookie ,przyjdzie czas że zobaczę zadowolonego zwierzaka. Sumińska ? Radia nie słucham,może coś w necie znajdę.
     
  10. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    Schroniska bywają baaardzo różne.
    Zależy to od władz miasta (budżet), od kierownictwa (umiejętności pozyskiwania sponsorów, choć oczywiście nie tylko), od wolontariuszy...
    Bardzo się cieszę, że u was jest dobrze... warszawskie schronisko, o którym pisałam, jest poważnie niedoinwestowane i gdyby nie świetna praca wolontariuszy oraz strona adopcyjna na necie, to byłoby bardzo kiepsko.
    A takie na przykład schronisko w podwarszawskim Celestynowie to w ogóle bida z nędzą... ale za to tam personel autentycznie kocha te zwierzaki, a to dużo znaczy.

    EDIT: żeby nie było ciągle tak poważnie, mam fajną focię :)
    Wspominałam już gdzieś o kolesiu zwanym "the dogist", który robi genialne zdjęcia nowojorskim psom.
    Stał się już słynny (i coraz częściej zamieszcza też fotki zwierzaków do adopcji)... a teraz chyba spędza wakacje w Malibu w Kalifornii, bo najnowsze psiska pochodzą właśnie stamtąd.
    Każde zdjęcie opatrzone jest podpisem z info o modelu. Oto Duke:

    [​IMG]
    Duke ma trzy lata i jest - jak widać - buldożkiem francuskim.
    Kiedy domaga się poczęstunku, nie piszczy natarczywie, jak większość psów.
    O nie - Duke patrzy... patrzy tak wymownie, że nie sposób mu się oprzeć ;)
     
    Ostatnie edytowanie: 22 kwietnia 2016
  11. TETUNIA

    TETUNIA Komandor forum

    ''moja wina, moja bardzo wielka wina'' ;). Męczę Marcina o sunię i nic :cry::cry::cry::cry::cry::cry::cry::cry::cry::cry::cry::cry::cry::cry::cry::cry:, kiedyś będzie z nami, czekam :(:cry:
     
    Ostatnie edytowanie: 1 maja 2016
    Nutka, Anetta41 oraz zzizzie lubią to.
  12. zuzia1522

    zuzia1522 Półbóstwo forum

    Jak spać ?
    gdy nie tulisz się do mnie
    jak jeść ?
    gdy nie zaglądasz mi w oczy
    po co mi las?
    gdy ty nie biegasz po nim
    łóżko posłane
    stół zastawiony
    szumi las
    a ciebie nie ma
    tęsknię
    ......pamięci FRYTCE

    ZUZIA jest 5 pokoleniem FRYTKI
     
  13. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

     
    Nutka lubi to.
  14. frytka77

    frytka77 Naśladowca mistrzów

    Zuziu smutny twój wiesz
    ale odejście kogoś bliskiego zawsze jest smutne
    niestety nasi przyjaciele żyją krócej niż my
    i niestety musimy się z tym pogodzić
     
  15. MOD_Erator

    MOD_Erator Weteran forum

    Pomijając uduchowione wstawki do wątku, chciałbym się pochwalić, że wkrótce do mojego zwierzyńca może dołączyć kolejna piętnastka. Takich łobuziaków

    [​IMG]
     
    Nutka lubi to.
  16. igraszka

    igraszka Koneser forum

    Kotek umarł .Córka płacze od rana,kiedy wet powiedział że tak może się stać. A ja poczułam chyba ulgę ,Nelik był bardzo chory i myślę, że bardzo cierpiał. Wczoraj ,kiedy nie miał już siły chodzić ,czołgał się za mną ,kiedy wychodziłam do kuchni czy łazienki. A powiadają ,ze zwierzaki chowają się do ciemnego kąta,kiedy mają odejść...
     
  17. Sookie

    Sookie Chodząca legenda forum

    Bardzo mi przykro.Ale miał dobry kochający dom na te ostatnie dni.
     
  18. TrissMerigold.

    TrissMerigold. Fanatyk forum

    Współczuje :( ale dobrze, że już nie cierpi.
    Najgorsze jest właśnie takie patrzenie na zwierzaka, kiedy wiesz, że to już końcówka i że lepiej dla niego, żeby to nadeszło jak najszybciej :(
     
  19. igraszka

    igraszka Koneser forum

    Dziękuję.
     
  20. krasnoludek10

    krasnoludek10 Chodząca legenda forum

    Mój chomik i moja świnka morska umarły już dawno, dawno... Jak tylko widzę chomika u babci, to tęsknię:(
    Dzisiaj w nocy odeszła moja babcia, bardzo ją kochałem i jest mi bardzo przykro:( Pies też niestety niedługo może umrzeć, bo ma coś nie tak z kręgosłupem a nas nie stać na operację:cry: