blazers

Temat na forum 'Kto jest kim - gracze' rozpoczęty przez użytkownika blazers, 13 marca 2016.

Drogi Forumowiczu,

jeśli chcesz brać aktywny udział w rozmowach lub otworzyć własny wątek na tym forum, to musisz przejść na nie z Twojego konta w grze. Jeśli go jeszcze nie masz, to musisz najpierw je założyć. Bardzo cieszymy na Twoje następne odwiedziny na naszym forum. „Przejdź do gry“
?

Czy domek blazersa to dobry wybór ?

  1. oczywiście

    55,5%
  2. jasne

    14,0%
  3. to chłop na schwał

    18,2%
  4. balansuję się

    15,6%
  5. połykam budyń i szczerzę kły

    21,8%
  6. dopiero teraz ?

    28,9%
Możesz zaznaczyć kilka odpowiedzi.
  1. feniks1414

    feniks1414 Wszystkowiedząca wyrocznia

    Przyszłam Wam Wszystkim złożyć życzonka świąteczne....
    Wszystkiego co najlepsze i najsmaczniejsze ....spełnienia marzeń ... i zdrówka.....i na zdrówko.....:D
    Pierwsza praca już jest ....bardzo się cieszę....:D
    Marrylan... - dzięki....,że rozpoczęłaś...konkursik...:)

    Zapraszam i gorąco zachęcam do udziału wszystkich chętnych...;):)
    może przez przypadek obudzą się w Was talenty kulinarne...?


    Edit . widzę że druga praca też ujrzała światło dzienne...
    dzięki wolf...:)
     
  2. gadek

    gadek Fanatyk forum

    Wstaję sobie dziś rano,patrzę o siódma[​IMG] schodzę na dół,kawusia,papierosek,pilocik w dłoń i oooo ósma[​IMG]
    Nie dość,że człowiek wiecznie się spieszy to mu jeszcze godzinę zaiwanią[​IMG]
    Dzień dobry Świąteczne:)
     
  3. Marrylan

    Marrylan Chodząca legenda forum

    Ja za to chciałam przestawiać zegarki z piątku na sobotę :p Bo mi się w piątek cały czas wydawało, że sobota już xD Dziś się obudziłam o piątej (znaczy szóstej :p) Dlatego teraz się położę na kozetce dla geriatrii drzemnę :D

    Bry niedzielno-wielkanocne :D
     
  4. MOD_Zgredek*

    MOD_Zgredek* Forum Moderator Team Farmerama PL

    Póki co niezbyt pachnący ten konkurs ;)
    Mam nadzieję, że jeszcze się rozkręci i pojawią się bardziej apetyczne przysmaki niż pisanka ze zbuka i meksyk z czystka i fasolki :D
     
  5. Marrylan

    Marrylan Chodząca legenda forum

    Bry mokre :p

    Pobudka, to już dziś ;)

    [​IMG]

    lub jak kto woli

    [​IMG]

    Wyglądacie już tak? :p

    [​IMG]

    Mi się tak dobrze drzemało na kozetce, że dopiero dziś z niej wstałam :D
     
    Ostatnie edytowanie: 28 marca 2016
  6. blazers

    blazers Wszystkowiedząca wyrocznia

    Faktycznie wychodzi na to , że wszyscy wyjechali.....
    No nic , czekamy na nowe prace i powrót ze świątecznych eskapad.
    U mnie leniwie i smacznie do tej pory ;).

    Bry zmoczone.
     
  7. MOD_Zgredek*

    MOD_Zgredek* Forum Moderator Team Farmerama PL

    [​IMG]
     
  8. agbiko

    agbiko Półbóstwo forum

    [​IMG]
    Witam (prawie) poświątecznie:D:cry:
    Lany poniedziałek zaliczony. Genialny małżonek wylał mi na głowę pół butelki wody. Przy okazji rykoszetem dostała też komórka, laptop, poduszka, narożnik, podłoga i ława-.-
    Teraz planuję uśpić jego czujność i zemścić się sromotnie...8)
     
  9. TETUNIA

    TETUNIA Komandor forum

    Cześć świątecznie-poświątecznie, super, że od jutra polata mój ulubiony balonik :), zawsze i nieustannie czekam na niego ;), a na serio to cały czas trzyma mnie smutas :(. Zabrzmi to jak reklama, ale ta gra pozwala mi nie tęsknić i ....... już kładę się na kozetkę 8)
     
  10. -katie1234-

    -katie1234- Komandor forum

    Wesołych już prawie po świętach :D Hmmm po tym pysznym jedzonku to kolejka się zwiększy na kozetkę :D Czy Pan Doktor numerki wprowadzi :D ??
    [​IMG]

    Tylko lepiej ograniczoną ilość :)
    [​IMG]
     
  11. TETUNIA

    TETUNIA Komandor forum

    eh, życie
     
  12. Marrylan

    Marrylan Chodząca legenda forum

    o_Oo_O No i po co ja z tej kozetki wstawałam :cry:xD:cry::cry:xD

    Nie smutaj Justysia

    [​IMG] tulę ;)
     
  13. blazers

    blazers Wszystkowiedząca wyrocznia

    Nie smutamy ;).
    To moje krótkie wypociny:


    Dawno , dawno temu gdy byłem młody , piękny , elekwentny itd. xD w pewnym momencie życia zamieszkałem sam.
    Rodzice głęboko odetchnęli.
    No i w końcu znalazło się dziewczę , które miało ochotę się ze mną spotkać sam na sam.
    Po kilku nasiadówkach na tzw. "mieście" nadeszła wiekopomna chwila i wybranka ma zgodziła się odwiedzić mnie na włościach.
    W głowie narodził się niecny plan : "ugoszczę Ją obiadem".
    Niestety moje umiejętności kulinarne , mając 20kę z lekkim hakiem , były dość marne.
    Teraz to co innego (czcze przechwałki).
    Jednak niezrażony tym i w myśl hasła : "wiara przenosi góry" czy jakoś tak podjąłem rękawicę.
    Po głębokim namyśle postawiłem na staropolski obiad : schabowy , ziemniak , kapusta.
    Poddanie kapusty obróbce przerosło mój kunszt i zakupiłem ogórki kiszone (pyszne , od zaprzyjaźnionej pani Marylki z ryneczku).
    Jako , że nie miałem klasycznej obieraczki do warzyw , czy innych ziemniaków , a obierając nożem z kilograma wychodziło 100-150 gram kartofle zastąpiłem frytkami.
    No i schabowe wiadomo , podstawa.
    Zaskoczenie mojej dziewczyny (tak Ją już wtedy nazywałem) gdy podałem obiad było ogromne.
    Zjadła z ogromnym apetytem , choć mnie się wydawało , że schabowe są lekko letnie.
    Po roku w trakcie dość intymnej chwili wyznała mi , że schabowe były surowe , bo tylko je opanierowałem , przyprawiłem i z emocji zapomniałem wrzucić na patelnię.
    A ja głupi myślałem , że nasze wymioty wtedy to były przez te motyle w brzuchu.

    Historia oparta na faktach , niektórzy by dodali , że autentycznych 8).
    Mogły zostać zmienione jedynie niektóre osoby , miejsce i czas.
     
    Ostatnie edytowanie: 28 marca 2016
  14. TETUNIA

    TETUNIA Komandor forum

    ,
    Rafi, masz wspaniałą żonę :), nie dałam

    bym rady w takiej sytuacji :wuerg:, surowe ....... odpada
     
  15. -katie1234-

    -katie1234- Komandor forum

    To, że miłość ślepa to wiem, ale, że bez smaku xD
    Miłość góry przenosi :)
    Oj te pierwsze obiadki dla drugiej połówki - strach wspominać (wiem z własnego przykładu) :DxD
     
  16. TETUNIA

    TETUNIA Komandor forum

    :D dawaj przepis ;)
     
  17. -katie1234-

    -katie1234- Komandor forum

    Tak jak blazers nie miałam problemu, mięso opanowane :D U Mnie był problem z deserami np. półpłynny sernik lub zwarzona śmietana :D Trochę trwało nim to opanowałam, ale teraz bez strachu jedzą moje placki :)
     
  18. ma-ter

    ma-ter Komandor forum

    witajcie poświątecznie :D
    Święta, święta i po świętach :D
    moje koty oddychają z radością bo psy już pojechały do swoich domów :D
    lodówka trochę opustoszała, trochę trzeba pomrozić, żeby się nie popsuło i przez tydzień obiadki pt. " przegląd świąteczny" :D

    a nawiązując do konkursu to małe wspomnienia:
    żeglarski obóz harcerski ... kuchnia polowa jechała z nami brzegiem....każdego dnia inna załoga ma wachtę kuchenną....nam przypadła w dzień postoju....wszyscy poszli zwiedzać miasto doktora i Kopernika a my zostaliśmy szykować obiad....ogień rozpalony, wszystko do kotła wrzucone, czekając na zagotowanie (jeszcze w otwartym kotle, bo zamknąć klapę można dopiero po "odszumowaniu") gramy trampkiem sternika w piłkę... w pewnym momencie "piłka" zniknęła z pola widzenia, no ale akurat w kotle bulgocze, więc czas zamknąć klapę...zwiedzający wracają na obiad, więc czas otwierać kocioł....a tu na samym wierzchy zupy pływa trampek...trzeba go szybko wyłowić, żeby nikt nie zauważył...udało się...nalewamy ...wyobraźcie sobie, że wszystkim smakowało, tylko później w trakcie apelu nasz sternik wygląda"ciekawie" każdy trampek ma innego koloru...jeden szary (to już była połowa obozu) a drugi jakiś taki bielutki się zrobił...
     
  19. agbiko

    agbiko Półbóstwo forum

    Czas zatem i na moją opowieść kulinarną:
    Historia ta jest całkiem prawdziwa, chociaż nie na czasie, ponieważ miała miejsce kilka lat temu w Wigilię Bożego Narodzenia. Wielopokoleniową tradycją w mojej rodzinie jest zupa grzybowa, podawana z łazankami.
    [​IMG]
    Tamtego roku mój dziadek postawił sobie za punkt honoru przyrządzenie owych łazanek metodą ręczną. Dodam tylko, że od lat robi sam makaron, ale zawsze są to nitki. Wigilia wówczas odbywała się u moich rodziców, a gości było więcej niż zwykle, ponieważ z rodziną mojego męża było nas 12 osób. Pomagałam mamie w kuchni i kiedy przyszło do gotowania makaronu zaczęłyśmy się zastanawiać ile go wrzucić go gara, żeby dla wszystkich wystarczyło. W końcu orzekłyśmy zgodnie, że cała porcja, przygotowana przez dziadka znajdzie się we wrzątku, a ewentualny nadmiar zostanie na następny dzień do obiadu.
    Nie wzięłyśmy tylko pod uwagę tego, iż ręcznie robiony, "wysokojajkowy" makaron znacznie zwiększa swoją objętość podczas gotowania. Po kilku minutach, kiedy łazanki zaczęły dosłownie "wychodzić" z garnka, wpadłyśmy w popłoch i niczym słynna Marysia z filmu "Poszukiwany, poszukiwana" rozpoczęłyśmy rozparcelowywanie makaronu do drugiego garnka, w którym, na szczęście, gotowała się woda na uszka do barszczu.
    Najlepsze w tym wszystkim jest to, że cała rodzina biesiadowała w pokoju obok, nieświadoma heroicznego boju, jaki stoczyłyśmy z dwoma garnkami, wrzątkiem i domowej roboty łazankami.xD
     
  20. TETUNIA

    TETUNIA Komandor forum

    Dobranoc i karaluchy pod poduchy :), oby straszne ''kulinarne popisy'' nie popsuły naszych wiosennych snów :)