zzizzie

A cake pops to jest mnóstwo, wiadomo
Sama mam jakieś przepisy do wypróbowania, ale mi się nie chce z tym babrać póki co, junior tego jeszcze nie zna więc po co mu uświadamiać istnienie pracochłonnych słodyczy.

Motyle neonowe, hmm.
Się rozejrzę.
A widzę pudełka za jaśka... moim zdaniem to trzeba na głowę upaść

 

u mnie jasiek za dwie chomicze

 

To chyba tanio, u mnie jeden jest za trzy, a drugi za cztery
Najlepiej chyba mieć i to, i to

Ja się zaraz zajmę wysyłką tych chomiczych, ale to jest taka nuda, że się muszę zebrać w sobie

 

za cztery tez sa oferty..ale to juz totalna przesada

 

Mała przerwa bo smutna wiadomość do mnie dotarła

You've got to know when to hold 'em
Know when to fold 'em
Know when to walk away
And know when to run...
​

RIP Kenny.

​

Info dla Władzy: polski przekład dopiszę, jak znajdę jakiś w miarę sensowny


EDIT: znalazłam jakiś przekład robiony przez kogoś, kto się słabo zna na żywym angielskim, typowe.
Więc po przeróbkach:

Musisz wiedzieć kiedy zostać w grze, wiedzieć kiedy odpaść,
Wiedzieć kiedy odejść od stołu i wiedzieć kiedy zwiać.​

A dalej idzie tak (bez oryginału, jakby ktoś miał wątpliwości):

Nigdy nie licz pieniędzy, póki siedzisz przy stole.
Będzie dość czasu na liczenie, kiedy skończy się gra.
​

Ten Gambler (Hazardzista) kojarzy mi się oczywiście z serialem.
Niesamowite, ile oni w tym serialu upchali naprawdę uczciwej amerykańskiej muzyki.

 

a gdzie za Jaśka widzisz? dorwałam ostatecznie Jaśka za muchocoś - to ja bym zamieniła......
U mnie właśnie za 2 był i cudem zdążyłam - był jeszcze pakiet 4 Jaśki za 10 much

Widziałam już wcześniej między tymi koronami raczyli pionformować

 

A już nie ma
Ty jakieś dziwne machinacje robisz, nie na mój mały rozumek

A co do Kenny'ego, to dopiero teraz odpaliłam tutejszy net, wcześniej z polskiej farmy/forum polazłam prosto do kuchni piec bułeczki z kiełbaską

 

Dobrze, że po kolacji jestem bo te bułeczki....mniam
Tam od razu machinacje - polazłam po warsztat, w wyszukiwarce wpisałam muchocoś by luknąć co tam najleprzego jest za te cuda i Jasiek wydał mi się praktyczniejszy na wymiany za kartony

 

Jak już się tą wysyłką zajmiesz,to może zostały ci 1 melodie? na to GT byłby u mnie full

 

Melodii to ja nie mam
Ale chomiczą mam dla ciebie
Dziś poleci na pewno (chyba że nie chcesz ), tylko niech mi to stado facetów przestanie głowę zawracać

 

Stado , to znaczy ilu tych facetów?
dwóch to raczej jeszcze nie stado

 

A Gordon to pies...?
Hmm, no w sumie pies
Ale facet

 

Zuza serdecznie dziękuję za pamięć i prezenty.

 

Jak nie chcę,jak chcę Dziękuję

 

Zuzka, dzięki.
W piątek było pięknie i poszłam sobie do ogrodu, teraz jadę do chirurga
Nie lubię kleszczy, wrrr....

 

Ojć dorwałaś kleszczydło? brrrrrr

 

Już się pozbyłam dziada, trwało 5 sekund

 

Kurcze no jak ja mam ci lajka dać za coś takiego
Skąd ty wzięłaś kleszcza o tej porze roku?! Myślałam, ze to tak późna wiosna-lato-jesień.
Swoją drogą to jest tzw perfect timing, czyli idealnie sobie wybrałaś chwilę na podróże do chirurga
Biednego i tak już wystraszonego konowała przyprawiać o dodatkową panikę - no naprawdę nieładnie

***

Poczytałam po sąsiedzku pedagogiczną zadymę.
Oj aż mi się różne komentarze cisną na klawiaturę...
... ale odpuszczę, you've got to know when to hold 'em / know when to fold 'em / know when to walk away / and know when to run... (tłumaczenie powyżej, post 4085).
Jedno jest ciekawe - dlaczego właściwie ja się najbardziej zgadzam z najdojrzalszymi uczestnikami tej dysputy...?

Uff.
A pan chirurg to aby zdrowy był...?

 

Dysputa całkiem ciekawa się okazała i komentuj - o dziwo komuś się znów nie podobało i sowy śle....czemu nie tu na forum się wypowie......

Znów nie wytrzymałam i poczytałam wiadomości z PL i świata.... muszę przestać bo....

 

Nie skomentuję, bo za dużo bym miała postów do skomentowania
I coś się boję, że ten mój kijaszek w mrowisko raczej by się nie spodobał - po co ludziom psuć humor

O tym, co się komu nie spodobało i dlaczego, to za mało wiem... znam za to sposób na takich: blokada i z głowy.

A co do wiadomości, to ja tych polskich nie czytam, wolę agencyjne ze świata nie przetrawione przez rozhisteryzowane media.
No i statystyki.
Tak ogólnie to naprawdę nie ma co popadać w przesadny popłoch, rachunek prawdopodobieństwa znasz przecież
Owszem, COVID-19 łatwiej zaraża, dłużej trzyma... ale naprawdę relatywnie rzadko zabija w porównaniu do MERS czy SARS.
Że już nie wspomnę o poprzednich w miarę podobnych imprezkach typu Czernobyl.


EDIT: No dobra, przeczytałam.
Nawet w miarę ciekawe - włoski lekarz twierdzi, że serię "dziwnych" zapaleń płuc u starszych ludzi odnotowano w Lombardii już w listopadzie 2019.
Czyżby jednak nie targ w Wuhan...?
W związku z chińskim projektem reaktywacji "jedwabnego szlaku" kontakty biznesowe Chiny-Włochy bywały ostatnio dość intensywne.
Hmm.