Zła_Kobieta

Środę mam wolną, więc jest optymistycznie.
Witaj w moich skromnych progach

 

nie takie skromne, troszki się bałam wejść pieseczek szczeka Pani z siekierką wita
ja jutro jak przestanie padać to pewnie w las pójdę

 

Dzień dobry w sobotę Zetka wyłaź z krzaków

 

Wyjdzie jak chałupę oporządzi Witam serdecznie w padającą sobotę.....
zbieram się za sprzątanie miłego dnia z za krzaczków

 

Wyszłam z łóżka i zrobiłam sobie śniadanie
Dzień dobry
Chałupę oporządziłam w większości wczoraj. Dzisiaj sobota, dzień rozrywek i zapominania o codzienności

AnnDżelina, pochwal się, co z lasu przyniosłaś

 

Aaaa no to chyba ze tak ja niestety dziś sprzątam bo mnie "goście " nawiedzają

 

Mnie goście nawiedzili tydzień temu.
Następna fala w listopadzie.
Dzisiaj miałam mieć jednego, bardzo miłego gościa, ale się wzięła i przepracowała dziewczyna
Ale, jak to mówią, co się odwlecze, to nie uciecze.
A że nie lubię sprzątać w soboty, bo zbyt wiele rozrywek kusi, dlatego w tygodniu coś tam porobię, w piątek zaganiam wsztskich do roboty i mam weekend wolny.

 

A to się urządziłaś hihihihi ja mam dziś lekkich gości a imprezka ostatniego i taka fest mój małżonek ma okrągłą nawet bardzo rocznicę urodzin hihihihi gorzej będzie 1 go z jazdą no ale cóż pół wieku to nie przelewki

 

Te pól wieku odbębniłam właśnie tydzień temu
Zrobiłam kumulację w jednym dniu, co było męczące.
Rodzina na obiedzie, wieczorem znajomi (nie, nie da się ich razem usadzić).
Nie lubię takiego kombo, ale co zrobić, jak tak mało weekendów w tym i przyszłym miesiącu...

 

Witam no muszę napisać ale masz zajefajną kieckę

Co do gości fakt nie da się razem....
Przy okazji spóźnione ale Serdeczne życzenia dużo wytrwałości , zdrówka i spełnienia dalszych marzeń

Miłej niedzieli

 

Cześć
Fakt, kiecka jest jedną z moich fajniejszych i trafiła już do ulubionych

Za życzenia dziękuję i mężowi przekaże, bo to jego urodziny były.
Moje dopiero w listopadzie

Niedziela była miła, ale pracowita.
Nie planowałam wychodzenia z domu na dłużej, a ostatecznie wylądowałam w Bielsku - Białej

 

To tak zawsze jest. Jak się nie planuje, wychodzi się najdalej

 

Tiaaaa....
Na przykład podczas obiadu rodzinnego między pierwszym a drugim daniem można nad morze pojechać...
Kolega tak zrobił. Znaleźli go po tygodniu. Znaczy się sam się znalazł, bo do domu wrócił

 

Bo zupa była za słona. Bał się, że gospodyni do garnka z ziemniakami też wsypała pół kilo soli i stwierdził, że w takim przypadku morze będzie mniej słone

 

To był obiad urodzinowy jego ojca.
Między pierwszym a drugim daniem wyszedł do kolegów na korytarz na chwilę, bo coś tam od niego chcieli. i zniknął.
To było jeszcze w czasach, kiedy telefonów komórkowych nie było.
Tak na minutkę wyskoczył

 

Hej
a ja mam ochotę wyskoczyć na taką minutkę jak czytam.... a właściwie nie czytam...... mój ulubiony dotychczas wątek
Witaj Zła
musiałam tu do Ciebie zajrzeć jak zobaczyłam to śliczne "niewiniątko" w Twojej sygnie. Gdzie ja miałam oczy jak brałam mojego 8-tygodniowego diabełka (był identyczny tylko różków nie zauważyłam).

 

Kogo moje piękne oczy widzą
Pewnie Ci zachwalali ogonek, pyszczek i brzuszek, a na rogi kłaczki zaczesali i wmówili, że to uszka takie

 

Aż mi się przypomina ostatnia scena z filmu "Chłopaki nie płaczą"


- Hej, panowie, obudźcie się, chyba jesteśmy na miejscu.
- No, mam przeczucie, że jesteśmy blisko.
- Wiecie co, pójdę sprawdzić, co jest za górką.
- I co, są bunkry?
- Bunkrów nie ma, ale też jest super*

* oryginalnego słowa nie wypada zacytować na forum, więc użyłem synonimu

 

Potwierdzam - piękne są, widziałam osobiście

 

Jak Ci się tak podobają, to je dostaniesz...
W testamencie Ci zapiszę