Unga-Bunga

Nooo, chyba dam się namówić Ale na moich warunkach. Oto one:
1. Nie wybrzydzamy! Co podano to zjadamy.
2. Czekamy grzecznie, aż stół zostanie nakryty i nie ponaglamy, bo ja czasem lubię się wyspać.
3. Zamówienia specjalne - 1 x tydz/osobę
4. Można informować o urodzinach - będzie tort i śpiewanie!

No to tyle póki co. Zaznaczam jednak możliwość edytowania postu, oraz radykalnych zmian w zasadach żywienia.

 

Przyjmuję warunki w ciemno

W punkcie 4 to ja mogę współpracować i oprócz tortu i śpiewania wykonam część artystyczną i zatańczę na rurze

 

Tak? W takim razie oto nowa ja!

I jak to mawia mój znajomy budowlaniec: "Będzie Pan zadowolooony!"

 

Darku , tu mamy problem mały , techniczny , bo ja mogę Ci (jak określasz:zupinę) nagotować w realu i ręczę ,że byś u mnie zamieszkał , bo kucharką jestem doskonałą. Ale tu w Domku są potrzebne umiejętności inne i ja ich nie spełnię ,ale widzę ,ze Ania TAK! I jeśli Ania się zgadza , to niech tak zostanie.
My tu jemy ,ale głodzimy się z braku podania nam na stół. Dostałeś od Grakulki wyjatkową kanapkę , a my tu o "suchym pysku" , brakuje KUCHARKI DOSKONAŁEJ.

 

Madziu, patrz wyżej... Nadchodzę


EDIT: I nagle jakoś tak wszyscy zamilkli... Nie podoba Wam się Wasza nowa SUPER-KUCHARKA?

...tak między nami sama nie jestem pewna czy to w ogóle kobita

 

Ania , poczytałam i aż sie kładę ze śmiechu 4 X TAK!

JUŻ jestem zaddooowoolona!

 

Madziu, no my się widzę z Anią dogadamy

 

JUŻ jest wszystko chyba dogadane , kolacja :wypas. O , matko , co to będzie na sniadanie

Ja się tylko boję , czy Ania odświeża stronę? Bo jak Jej nagle zamilkliśmy.....

 

Wspaniale!!! Zatrudniam Cię z marszu. Warunki pracy i płacy omówimy przy kominku..

Madziu, Ty też będziesz miała u mnie fory Trochę boję się z Tobą kulinarnie konkurować, ale trudno, powiedziałam A to powiem i B!! Tylko nie chciej potem przepisów, bo yyyy no ten... mogę nie mieć

 

a z czego się tak chichracie ? też chcę się pośmiać



Aniu, warunki pracy i płacy to uzgodnimy dopiero po tym jak zobaczysz i ocenisz moje warunki

 

Z życia się chichramy , z wizerunku nowej kucharki i z późnej pory w której nie śpimy.

 

Coś nie tak z moim wizerunkiem? Czekaj, przygładzę włoski i będę jak Angelina

 

e tam, o tej godzinie to się dopiero życie zaczyna

 

Angelina jeszcze na topie?
Czy nikt z rozmówców nie idzie do pracy jutro? ?
Ania , była u Ciebie burza ? Bo my dość blisko , a u mnie nic dalej....

 

Angelina? Nie wiem szczerze mówiąc. Ale jakoś ona pierwsz przyszła mi na myśl
Ja od pracy ma wolne do listopada
Burzy nie było na szczęście, ale liczyłam, że mocniej popada (byle bez piorunów). Niestety tylko pokropiło. Na jutro zapowiadają upałów ciąg dalszy...

Dareczku, Madziu, to ja uciekam spać, żebym jutro rano, przygładziwszy włoski i przywdziawszy sukienkę (?) (patrz "moje" zdjęcie powyżej) przybyć do Was ze śniadaniem mistrzów!

Miłej nocki! Pa pa

 

Ja ide rano na 5 godzin do pracy, a potem na noc ale sprawy posilkow sa dla mnie tak istotne, ze musialem sie poswiecic dla sprawy


Dobranoc Aniu

 

Też się już pożegnam , czekam rano na śniadanie , pora obojętna , kolorków Wam życzę !

 

Dobranoc

 

Serwus Wszystkim!
Wyspani? U mnie duchota była w nocy niemiłosierna. Burza nas ominęła, więc nie orzeźwiła powietrza i tym samym oddychaliśmy zupą. Ciężko było. Ale za to teraz lekki "chłodek" (jeśli można to tak nazwać) więc się nawdycham na zapas

Śniadanko już zrobione... Postąpiłam zgodnie z powiedzeniem, że najlepsze pierwsze wrażenie i przygotowałam szwedzki stół.


Smacznego!!

 

Witam WBW
Hej Aniu , no faktycznie jestem zaskoczona , widzę ,że dla każdego coś dobrego.
U mnie też nocna zupa i prawie nie spałam, to już 4 taka noc Rano +22 , a teraz słońce wyszło i już dobiło do +26.Ale piekło to nas czeka jutro
Czy obiad też będzie?