Unga-Bunga

witajcie ungusie
co do wyjazdów ja nad morzem wypoczywam

 

ooooooo Gosiu, jesteś kochana, dzięki dobrze, że jeszcze się nie położyłem co prawda zjadłem już jedno śniadanko u siebie w wątku, bo też znalazła się dobra duszyczka i nakarmiła Dareczka ale nie odmówię sobie tej przyjemności, żeby zjeść jeszcze jedno, a pupa rośnie

Siemka Aniu i Bogusiu

 

Aniu, w cieniu, czy w słońcu?
to zasadnicza różnica

 

Hej Ungusie
Małgosiu wyjątki robisz? Świat się kończy
U mnie +29,5 w cieniu

 

Czasem robię wyjątki, a co?

 

W cieniu niestety

 

A u mnie po nocnej burzy dziś w końcu idzie żyć. I nawet nieważne już, że ze strachu pół nocy nie spałam, w piekle kiedyś się wyśpię

Madzia od przepysznych śniadanek gdzieś nam cichutko zniknęła i teraz trza kombinować czym tu chłopakowskich ugościć. Tylko niech nikomu nie przyjdzie do głowy dyżurów kuchennych urządzać - ja się na to nie piszę!

Dobry wieczór Unguski

 

Cześć, czołem, czuwaj.
Witam WBW.
Ja tylko na chwilkę. Zobaczcie sobie ZZ-ty. Są tam różne ciekawostki.
Jutro chyba mnie nie będzie, bo mam wyjazd do Poznania - a zatem do pojutrza.

 

Witajcie wieczorową porą Ungusi
U mnie też odrobinkę zelżało, więc wybyłam z domu wykorzystać okazję i nawdychać się tlenu. No nie za wiele jednak go było, ale lepsze to niż zupa, którą ostatnio serwowała nam aura. Niedługo jednak się nacieszę, bo jutro w moich stronach ma być 36 st w cieniuW sumie to żadna niespodziankaNie wiem jak Wy, ale ja wolę wiosnę

Natalko, witaj w klubie dużych dziewczynek, które boją się burzy

A co to takiego? Bo ja zielona

Po pierwszym zbiorze drzewek mam już 800 orzechów
Jednakowoż pomimo mojego wkładu sianogroszowego (na dokupienie długouchych futrzaków oraz drzew, co to mi zajęły całą łąkę) nie mam szans na uzbieranie tych niemal 950 wypadajek. Dlatego jestem zmuszona iść po prośbie i prosić Was co łaska dla żółtodziobaBędę wdzięczna dozgonnie!.......

......i tak już jestem

 

Aniu ZZ to zgaduj zgadula, co pokazała dziś kula - w kąciku mówców > farmerska wyrocznia

 

Hej Anneczko

Event długi, liczba roślinek w normie, rosną krótko więc spokojnie dasz radę. W dzień eventówka a na noc coś dłuższego. U mnie dobrze róże się sprawdzają na wypadajki i zawsze po nocce sporo ich dają. Generalnie na noc siej to co masz najdłuzsze Wypadajki i tak będziemy podrzucać bo zawsze nimi rzucamy podczas eventu

ZZ to temat "Zgaduj Zgadula", warto poczytać. Aktualnie na topie kotki

Jakaś bez ciśnienia kompletnie dzisiaj jestem więc mykam szybciej spać. W weekend mam nadzieję posiedzieć dłużej. Śnijcie grzesznie Unguski

 

Ahhaaa Dziękuję Małgosiu

Tak zrobię Natalko, dziękuję za podpowiedź. Tylko czy mam siać na noc róże, czy to co najdłużej mi rośnie? Bo jeśli to drugie, to w moim wypadku są to maliny. Dziś już zasiałam je na noc razem z karczochem, żeby jutro zebrać możliwie dużo buteleczek.
To wyśpij się słodko kochana i do jutra!
A ja tymczasem idę na ostatni odcinek Wayword Pines (czy jak to się tam pisze), a potem zajrzę do Was jeszcze na moment się pożegnać

 

Hej Ungusie , też witam wieczorkiem
U mnie dalej zupa i teraz +26 stopni , burzy nie było i nie padało.

Dobranoc Natalko.

Aniu , zobaczymy jak poleca wypadajki , tu na forum zawsze pomoc jest , odkad pamiętam , to chyba tylko raz dokupiłam 1 szt.
Małgosiu , wyjatkiem była kanapka dla Darka , my tu reszta głodni siedzimy , co Natalka tez zauwazyła

 

Zgadza się, była wyjątkiem dla Darka,
jak wszyscy tacy głodni to coś zorganizujesz?
Może Darek wpadnie na kolację

 

Małgosiu , wiesz ,że ja na dobre jedzenie to tylko do reala mogę zaprosić

 

Siemka wpadłem na kolacje

Witam Madziulkę (co wyrzuciła kocyk)

W ogóle to dobrą myśl podsunęła Nacia takie dyżury w kuchni dobre by były

 

Hej Darek , ale Natka wyraźnie napisała : niech to nikomu do głowy nie przyjdzie... Dyżurów brak. Wiem ,ze : "przez żoładek do serca",ale tu od karmienia nas była Madzia0101 ,która uciekła z Twojego Domku , teraz uciekła też od nas i poszła szukać szczęścia .
A tak faktycznie , to jestesmy Domkiem w którym nie dają jeść , zaglądnęłam do innych ,tam wszędzie karmią. Daj mój kocyk Grakulce

 

Już jestem

A może jednak od czasu do czasu możemy nakarmić się nawzajem
To dziś wieczorem ja nakryję do stołu..


Smacznego!!

 

Aniu i czego tu szukać? Myślę ,że Ty nas teraz będziesz karmić! Moze zostaniesz naszym Dostawcą Cateringu? Bo nawet swoją ,doskonałą Krawcową mamy , ale o jedzeniu nikt nie pomyślał?

 

No to zasmuciłaś mnie teraz bardzo jak to, to Wy tu w ogóle nie jecie ?
Nacia faktycznie tak napisała, ale ja podchwyciłem temat dyżurów
Madziu, mam propozycję nie do odrzucenia może byśmy sobie gotowali dla siebie na zmianę co ? to znaczy to by wyglądało tak, że Ty byś nagotowała jakiejś zupiny a ja w zamian obiecuje, jak tu stoję przed Tobą z wypiekami na twarzy, że co niedzielę podam Ci tu śniadanko do łóżka
A Twojego kocyka nie oddam nikomu, bo czuje do niego sentyment i ło


ooooooo Aniu, jesteś kochana, dzięki