Szkoła farmerów

Hej...może ten mentor był już zniechęcony wysyłaniem wiadomości do kurczaków, które i tak w dużej mierze zostają bez odpowiedzi, sądził, że tym razem będzie tak samo a tu akurat trafił się ktoś kto naprawdę chciał pomocy
Myślę, że wystarczyło troszkę dobrej woli, nie zakładać z góry, że mentor chce źle i może współpraca wyglądałaby całkiem miło

 

Ale czy z góry trzeba każdego kurczaka mierzyć tą samą miarą co innych ? Przecież nie każdy jest taki sam. Gdybym był młodszy to może bym się tym nie przejął , ale chciałem tylko wyrazić swoje zdanie na ten temat. W końcu to dział o Dyskusjach nieprawdaż ?

 

Dziękuję, a co do tłumaczenia jak odpisać na sówkę...czasem też instruowałam jak wysłać...ale najważniejsze, że grasz i że sprawia Ci to przyjemność.....jak tylko będziesz miał ochotę to zapraszam do sówkowania

 

Oczywiście, że można podyskutować i chodzi o to, żeby ta dyskusja pozwoliła zarówno młodym jak i mentorom unikać błędów. Ja sama wiem, że moje powitania wysyłane są coraz bardziej lakoniczne ale jak pisklak odpowie wtedy i moje podejście jest inne bo widzę, że potrzebuje przewodnika i dzień po dniu nić porozumienia jest coraz silniejsza
Życzę Ci, żeby ten epizod z mentorem był jedyną przykrością jak Cię spotkała.
Pozdrawiam, powodzenia w grze

 

ta szkoła to maskara...Zgłosiłam się od samego początku i nic...Zero...także albo jest mało nowych osób albo nie wiem kogo oni wybierają

 

ewka900422 proszę o usunięcie linku blogu z sygnatury, na forum nie wolno podawać linków blogów.

 

witam też jestem mentorem od początku,kurczaki grają ,albo nie,,wysyłam prezenty codziennie,proszę tylko o punkty,nie wiedzą o co chodzi ,prezenty ze szkoły są uzależnione od poziomu kurczaka,jeżeli kurczaczek nie przechodzi poziomów,szkoda na niego,mufinków i chlebka,,mam wrażenie,że sama pracuję w szkole,nie wyrzucam kurczaka nawet z czerwonym termometrem,dopiero jak zapełnię pasek, prezentowy i odbiorę bonus,na który sama pracowałam,pozdrawiam kurczaki i mentorów

 

Witam.

Dziękuję za udział w Szkole Farmerów

Pozdrawiam Mentor.

 

Mam tak samo. Szczerze mówiąc to już nawet przestałam się tym interesować. Nie to nie. Widać jest za mało początkujących graczy..Tak to sobie tłumaczę.

 

A ja nie czekam już na bycie mentorem Pewnie się nie doczekam,więc jak dostałam młodą sąsiadkę,to bez mentorowania pomogłam jej podciągnąć kilka poziomów i do tej pory jesteśmy w miłym kontakcie.Sama miałam świetnego mentora i chciałam się odwdzięczyć,więc spłaciłam swój dług w inny sposób.

 

Moi "młodzi" sąsiedzi już mają czerwone termometry,mimo,że podsyłałam im różne fajne rzeczy.... zawsze pamiętałam przy eventach i bez nich..podejrzewam,że z kurczakami jest podobnie.

 

witam
ja mam pecha do kurczaczków
nie powiem,że wszystkie,bo miałam kilka fajnych i aktywnych,teraz też mam jednego takiego,ale większość niestety takich którzy po kilku dniach przestają grać i robią się czerwone........................

 

...może ze wstydu.. Że tak leniuchują

 

hehehe.......................możliwe
właśnie wywaliłam 3 wstydliwe kurczaczki
dostałam 3 nowe niemowlaczki:2,2,4 poziomy,od jednego już dostałam miły prezencik

 

Mnie się ostatnio taki ancymonek trafił że głowa mała ,najlepiej szło mu pisanie wulgaryzmów ,jak dowiedział się że ma wysyłać skrzyneczki z różowym serduszkiem to oczy mi z orbit wychodziły jak zobaczyłam co napisał ,zaraz przeprosił ale niesmak pozostał .Na koniec pocztą Zosi przysłał mi wiadomość że jak będę potrzebowała dobre i tanie "zioło " to on mi to załatwi ,po jeszcze kilku wiadomościach w jego stylu wywaliłam go ze szkoły i zablokowałam na poczcie .Uważam że ktoś kto wymyślił te różowe serduszka to chyba jeszcze lalką Barbie się bawi ,jakby nie można było innego koloru wymyślić szczególnie chłopcy stają na nie okoniem ,co różowe to im się źle kojarzy.

 

ja takiego delikwenta wyrzuciłabym już po pierwszym wulgaryzmie............................

 

masz rację ale odniosłam wrażenie że to strasznie zagubiony dzieciak ,ale jego demoralizacja przerosła mnie i w końcu dałam spokój niektórzy nie dadzą się wyprostować

 

niestety masz rację

 

niestety większość z nas nie dostąpiła tego "zaszczytu" przykre jest to, że Ci którzy zostali mentorami, dostają następne kurczaki pod opiekę, nawet jak się nie sprawdzili w roli, a nie daje się szansy innym, którzy również zgłosili swoją kandydaturę

 

chris975 zapewniam Cię,że profity nie są tak proste do zdobycia......................
ja np. dostaję kurczaki,które przeważnie świecą na czerwono i nic nie robią na farmie.....................

najczęściej to kurczaki nie spełniają się w swojej roli..........................
ja już zapomniałam kiedy kurczak o coś mnie pytał.........................
zmykam,dobrej nocki