SMOD_Atena

Jak ogólnie ok to dobrze i wyniki będą dobre, tak przynajmniej trzeba myśleć i nie martwić się na zapas Mnie dopiero operacja czeka i chociaż ciężko to póki co staram się myśleć pozytywnie, to podobno pomaga

 

NO co do wyników to też myśle ze tym razem bedzie ok. Po poprzedniej juz na 4 dzień szpital dzwonil ze są wyniki i mam sie zgłosić na ale wtedy nie były ok A teraz jak tak długo nie ma to raczej wszystko dobrze. Bo to tak właśnie jest zazwyczaj ze jak jest żłe to zawsze sa szybko bo juz z laboratorium od razu dzwonią na szpital i faksem przesyłają.
A u Ciebie coś poważnego?

 

Też tak właśnie już czytałam w różnych miejscach, że jak coś jest źle to szybko dzwonią, a jak długo cisza jest to znaczy, że nie ma powodów do niepokoju A u mnie ostateczna diagnoza będzie po operacji, ale więcej na ten temat nie chcę tutaj pisać

 

Jasne spoko , zrozumiała Jak bedziesz chciała pogadać to zawsze możesz sówkę na płot wysłać
A tak to prawda przeważnie tak jest ze szybko dzwonią jak jest zle. Juz to przerabiałam niestety

 

agucha31 dziękuję, będę pamiętała I mocno trzymam kciuki żeby tamta sytuacja nigdy już się nie powtórzyła, zdrowia życzę

 

A dziękuje, dziękuje co prawda w moim przypadku jest większa szansa na powtórzenie sie niz na nie powtórzenie no ale wole o tym za wczasu nie myśleć Człowiek by zwariował jak by tak myślał kiedy i czy to nastąpi.

 

Będzie dobrze, musi być A tymczasem spokojnej nocki i miłych snów

 

Dzięki i wzajemnie

 

Pozdrawiam..bardzo cenię sobie Twoją pracę...czytam forum często. Dziękuję za wyrozumiałość i cierpliwość - nie jestem jakimś tam pieniaczem, mam nadzieję, że Ciebie nie uraziłem - bo nie takie mam intencję jak tu piszę. Pozdrawiam bardzo serdecznie.

 

Ty Adze życzysz zdrowia a ja Tobie pożyczę

 

Dziękuję agucha31, noce mam w miarę spokojne choć przeważnie są za krótkie

Pozdrawiam i miłego dnia Ci życzę

Witaj smerf41

Miło mi to czytać, dziękuję i pozdrawiam równie serdecznie

Dziękuję i wzajemnie

 

Oj tak niestety często bywa z tymi nocami A dzień sie z reguły wlecze

 

I dlatego w nocy większość je, gra, tańczy i śpiewa

 

Jednym słowem baluje
Widzę ze urlop sie skończył

 

Tak, na szczęście Bo chwilowo nie ma jak pojechać do babci - samemu bym się nudził tak jak w Warszawie a z resztą i tak 7 lipca bym musiał wrócić i tyle by z tego było.. 3 tygodnie to ciutkę za mało w wakacje u babci no ale trudno i żyje się dalej. Może wreszcie przeczytam "głupią" "Zbrodnię i karę"

 

NO jak trzeba to trzeba czytanie Cie nie minie raczej

 

"Ludzie bezdomni" jako powieść modernistyczną sobie przeczytam "Wesele" na duży zapas I "Chłopów" rzecz jasna

 

Mnie nic się nie wlecze i dzień i noc za szybko ucieka, albo ja już w tym wieku jestem, że nie nadążam


krasnoludek10 czytaj, czytaj, przynajmniej czegoś ciekawego się dowiesz

 

hmmmm myślisz że to, to? Chyba nie czasem brakło dnia i nocy ale jak sie miało naście lat

 

U mnie za krótkie noce, za szybkie dni. Coś mi chyba nie wychodzi