pietruchin48

Hej Dzisiaj o najczęstszym powodzie obsesji - nieszczęśliwej miłości, a więc i o zdradzie Ale niekiedy wprowadzającej w sylwestrowe nastroje ("Małgośka")
Morał: Jak się zakochać, to raz a na poważnie

PS. U mnie na święta rodzinne osobiście zawsze był bigosik, barszczyk i śledziki A w tym roku nie wiem jak to będzie.. Stałe są tylko barszczyk (większość ja pochłaniam) i śledzie oczywiście z ziemniaczkami, które sam obieram To jest to jedyne, co mi pozwalają robić w kuchni w związku z obiadem - przynajmniej w stolicy Nawet choinka nie jest stała Oprócz tego odkryłem, że tak głęboki sen mam po tatusiu - babcia ledwo co jego może dobudzić i w ogóle ktokolwiek, jak cokolwiek ma zrobić; tak jak ze mną Dzisiaj nawet zasnąłem w 185 w okolicach Mostu Gdańskiego i pojechałem aż do Gwiaździstej i przesiadłem się do 122 Dobrze, że mi się kierunki autobusu nie pomyliły, bo nie wiem jak bym z Ursynowa Zachodniego dojechał bardzo szybko na Żoliborz I zawaliłem bardzo trudną kartkówkę z tkanek roślinnych Przez co jutro zamiast do 14:30 jestem w szkole do 15:30

 

Ja o tym wracającym dobrze pisałam ze swojej perspektywy i doświadczeń życiowych, ale może ja po prostu trafiam na jakieś wyjątki albo mam wyjątkowego pecha, zresztą czas też mi za szybko ucieka

Miłego wieczoru i nocy


krasnoludek10 do wklejania muzyki jest specjalny wątek: Czego wlaśnie słuchacie.

 

Co przynosi nam kalendarz 19 grudnia ?



Co to jest dobro? Co to jest zło? Gdzie granica?

 

Ale to do kalendarza adwentowego

Co do świąt - obowiązkowo jeszcze pierożki (możliwe krokiety również), sernik i makowiec chyba (a może to na Wielkanoc?) - w stolicy wszystko kupne ze sklepu albo z mamy szkoły (i tak dobre) A u babci od strony mamy (od taty nie pamiętam) przy każdym świątecznym obiadku jest najczęściej kompocik z wiśni A co do ryb i owoców morza - nie próbowałem ani tatara jeszcze (zasada "Albo zjesz całego, albo wcale" prosto od mamy), ani krewetek, ani nic Tylko czeski (a może słowacki?) rosół i schabowego jak byłem w Karpatach i pojechaliśmy za daleko

 

Był czas, pora na miejsce

"- Popatrz, jakie to proste: kreślę trzy linie, a ich przecięcie daje mi wymagany punkt – tu jestem.
W tym zakątku kuli ziemskiej stoi szeregowy Grzywacz Kazimierz. Znalazł swoje miejsce na świecie.
Boże, gdyby tak można było w życiu. Tak łatwo znaleźć sobie w życiu miejsce."
Ryszard Kapuściński

Zawsze się wydaje, że w innym miejscu będzie lepiej.
Antoine de Saint-Exupery


Miłego dnia

 

I pa Pora do szkoły Ostatni dzień z lekcjami w tym roku kalendarzowym

 

Doberek !
Moja kartka do kalendarza

 

20 grudnia mamy w kalendarzu dzień ryby.





I co? Idziemy kupić karpia?

 

dzień dobry karpik już zamrożony PO a u ciebie jak ? jeszcze w sklepie czy już w wannie ?

miłego dnia życzę wszystkim

 

Ja bidulka nawet wanny nie mam , więc karpia żywego nie będzie .

 

A u mnie karpia nie mam, choć nie z przyczyn ideologicznych. Po prostu rodzina nie chce jeść karpia. Będzie łosoś i pstrąg.

 

karpia też nie jem ale łososia owszem dziś dokupiłam łososia ,ale goscie moi lubią karpia więc go bedą zjadać

 

Z karpiami trzeba uważać

 

U mnie karp będzie, bo lubię i rodzinka też lubi
Kartka do kalendarza:
Jeśli wierzysz, że Ci się uda, że potrafisz,
w większości wypadków rzeczywiście Ci się uda,
to władza umysłu nad ciałem.
Polecam przy eventach

 

Bardzo wierzyłam , a ewentu nie ukończyłam - wielbłądy mnie nie lubią .

 

nie ty jedna ja tez nie ukończyłam

 

Nie powiem , że się cieszę , ale jakoś lepiej mi na sercu .

 

Dobry

a ja skończyłam, dokupiłam jednego sułtana( chyba) i oddałam do ostatniego zadania




dużo szczęścia Wam życzę

 

Ja Tobie też

 

Od razu kartka na jutro (od niedawna mam okropnego lenia)

Zastanówmy się - czy cierpienie jednego z narodów jest niezbędne do wolności całej Europy? Dlaczego padło akurat na naród nasz ukochany - Polskę?