panoramaogrodnicza

Dzięki piękne

 

Gratulacje również z mojej strony

 

Dziękuję pięknie

 

i z mojej

 

Bry wieczorowe

Ewciu tu chyba największy plus, bo jeszcze spotka tego wartościowego, choć teraz serce pęka i wam jako rodzicom i jej jeszcze bardziej ale złagodzi ten ból i bedzie szczęśliwa

No to podpinam sie pod gratulacje

 

Mam taką cichą nadzieję .

 

Dziękuję

 

Uściskaj ode mnie córkę
Będzie dobrze, znacznie lepiej - choćby nawet teraz się jej wydawało, że świat się skończył.

 

Dziękuję .
Serce mi się kraje jak widzę moje dziecko takie zapłakane .
Będzie kiedyś , lepiej , jak córcia się otrząśnie i wyciszy .
11 lat życia jej zmarnował łobuz , nie daruję mu tego , ma u mnie przekichane .

 

Jeszcze słonce jej zaświeci, bedzie jeszcze szczęśliwa

Fakt, kawał czasu, ból ogromny ale jeśli to rozstanie miało nastąpić to lepiej teraz niż jakby była pełna rodzina

 

Z nim by nie była , bo on nie chce mieć dzieci .

 

Tacy rodzice wg mnie są najlepsi Nie dadzą drugi raz tej osobie skrzywdzić swojego dziecka Nieważne czy to dotyczy córki, czy syna Niestety bardzo ciężko jest się w 100% pozbyć toksycznych ludzi ze swojego życia (o ile to w ogóle jest wykonalne)

 

No to jesli by nie zmienił zdania to pewnie prędzej czy później to byłyby pod tym względem spory a tak to jeszcze pewnie bedzie szczęsliwa z kimś kto bedzie godny jej i bedzie chciał miec prawdziwą rodzinę

 

No niestety takie rzeczy zostawiają ślad w psychice na długo.
W przyszłości będzie ostrożniejsza i szybciej zauważy znaki ostrzegawcze.
A teraz pozbiera się na pewno, choć trochę to potrwa
Bardzo mocno ją przytulam

 

Żebyś wiedział , że nie .
ciągle jej mówiłam , że to chłopak nie dla niej , ale kto by mamy słuchał .
Trzeba samemu doświadczyć , przeżyć , żeby powiedzieć - mamo miałaś rację .

Trzeba czasu , ale czuwam i pilnuję.

Niestety wiem , ale cała rodzina jest postawiona na baczność , nie pozwolimy jej za długo cierpieć .

 

Oj trzeba ale ma wspaniałe wsparcie, na szczęście ma was

I to najważniejsze

 

Najważniejsze, że ma wsparcie zamiast słów "a nie mówiłam". Że ma gdzie wrócić, żeby dochodzić do siebie. Że ma miejsce, gdzie czekają na nią z miłością.
Dużo sił ciepłych myśli dla Was i Córki.

 

A jak inaczej , jakoś sobie tego nie wyobrażam .
Czeka nas jeszcze wizyta w ich mieszkaniu , bo trzeba resztę rzeczy przewieść .
Głowa mnie rozbolała , jak zobaczyłam ile ona gratów ma , w ojca się wdała , jak nic .

 

Ale pewnie wiesz też, że tego rodzinnego parasola ochronnego i ciepełka nie powinno być za dużo.
Zagłaskanie to nie jest najlepszy pomysł, podobnie zresztą, jak nieustanne czuwanie.
Dziewczyna jest dorosła i niegłupia, jak zaślepienie ustąpi, sama sobie poradzi.

 

Wiem , już to przerabialiśmy z jej rodzeństwem .