panoramaogrodnicza

Ta , nudzę wam o sobie , bo co innego mogę pisać ?

E tam , do drobiazg , jeśli mogę się podzielić ,to dla mnie frajda i przyjemność . .

 

Nie powinno, sprawiasz mi radość, że mogę coś wysłać, to ja dziękuję.

 

Gratuluję, pięknie to wygląda.

Ja to wszystko wiem, czytałam, ale tu nie chodzi o odpowiedzialność, tylko o dojście do prawdy. A po poznaniu prawdy zastanowienie się jak można zaradzić ewentualnemu oszustwu.
Są narzędzia żeby to zrobić.

Ewuś lepiej pisz co jeszcze Ci potrzeba.
A co dajesz? Tak wiele, że na piksele nie zamienisz.
Jak napisałaś, to aż się uśmiechnęłam sama do siebie, że wreszcie mogę Ci coś posłać.

 

A właśnie, jeszcze mam niedźwiedzie. Komu czerwone/pomarańczowe niedźwiadki?
Albo pomarańczowe wrony?

I jednych i drugich nie będę już używać

 

to się cieszę razem ze wszystkimi . A teraz idę obiadek dokończyć , bo małżonek głodny z pracy wróci i co mu powiem , że obiadu nie ma ?

 

No to my się nie rozumiemy

Nie podoba Ci się pomarańczowy misiek

 

Za bardzo marchewką się objadł i futerko zafarbowało od nadmiaru karotenu
Pisać kto co chce

 

Musimy leżaczki rozłożyć i na słoneczku spokojnie pogadać.

 

Zostało 30 minut, ma ktoś jeszcze jakieś potrzeby? Trochę drzewek mam, może nie nowości już, ale coś tam poszukam, piszcie.

 

Eh powiem Wam że jakoś nie widzę GT znowu za miesiąc

Idę obiad dokończyć


Ela koniecznie i to z blachą dobrego ciasta i coś do popitki
w razie jakby nam zaschło w gardle

 

A ma ktoś kolorowe serownie? Mogą być nawet żółte

 

Na pewno żółta może być ?
wysyłać
akurat mam

 

Jasne, że może być za bardzo skupiłam się na wronach i nie szukałam serowni

 

Pomarańczową wysłałam , bo żółtej nie mam .

 

Mam tylko żółte, leci.

 

Poleciała

 

Poleciała żółta jak ser

 

Dzięki
Zostały ostatnie minuty, na pewno nikt nic więcej nie chce?


Aga, wrony doleciały? Czy sobie gdzieś imprezkę po drodze zrobiły?

 

Wiecie , nawet nie wiecie jaki ja skarb mam w domu .
Przyszedł mój ślubny , popatrzył , że przy laptopie siedzę , bez sowa kartkę z zakupami zabrał i do sklepu poszedł..
40 lat go wychowywałam , ale efekty są .

 

poleciała tylko żółta

Event skończyłam obijam się juz z szynszylami w ręku