panoramaogrodnicza

Elu, zdrówka życzę
ja się "leczę" koniaczkiem, bo jakiś wirusik chce się przypałętać

 

Dobry wieczór.

Zdrowiej szybko Imienniczko. I dzięki zwłaszcza za fotkę "cmentarnej" listy z dożynek , które dzięki akcji minimalsów zostaną na dłużej w farmerskiej pamięci.

Ja też pocałowałam klamkę.Ale fotkę pamiątkową także sobie cyknęłam. Ku pamięci.

Aniu trzymam kciuki za wygranie batalii z małym, wrednym skubańcem. Nie daj się paskudztwu.

 

Na dłużej w pamięci zostanie wyłom,nie wiem po co pchali się na listę skoro tak wiedzieli że będą dalej wpłacać chyba po to by zaistnieć. Nic mnie tak nie denerwuje jak rzucanie słów na wiatr.Teraz tłumaczenia że ktoś bierze grę na serio.Zastanawiam się kto tak naprawdę bierze serio ci co dotrzymali słowa czy ci których skusiły skrzynki.Grę traktuje jako zabawę,lecz to co było na forum obiecane potraktowałam poważnie.Jeśli ktoś nie potrafi słowa dotrzymać tu to nie potrafi i w realu.Dużo ludzi takim rzucaniem słów na wiatr mnie skrzywdziło.
Przepraszam ale musiałam to wyrzucić z siebie,a u doktorka powiedziałam że nic już nie napiszę.
Dużo zdrowia życzę Miłej niedzieli.Jeszcze raz przepraszam.

 

Dzień dobry

No więc ten tego może napijmy się kawy
od razu się humor poprawi

Zła jestem smutna zrozpaczona i zdziwiona
zrobił się rozłam
i ten rozłam zamiast przeciwko BP jest między nami

o taki cel w topie nam chodziło ???
myślałam że dla farmerów liczy się coś więcej niż nagroda w top
te opinie w poprzednich akcjach

ta radocha ,entuzjazm udzielał się każdemu
nie myślałam wtedy co dostanę
pewnie nikt nie myśli
liczy się w tym momencie coś innego
mnie bynajmniej cieszyło że byłam tam

że jest mój nick na liście nie ważne że słabsze miejsce
no frajda niesamowita

to namawianie innych do udziału
doping ,pomoc byle tylko wciągnąć na listę
bo fajnie mieć koło siebie znajomego sąsiada a nawet rywala
sznur kos czy widok znajomych nicków cieszył nie tylko farmera
który się tam wdrapał

ale i nas farmerów
bo tylko tak możemy pokazać czym dla nas jest top


no ale ja to chyba nie do końca zrozumiałam przeciwko czemu to wszystko

 

​

 

To dawaj Agniecha i walcz

Szczerze to poszłam do Top- na ile się utrzymam to się okaże Bo właśnie ten Top dla mnie to nie te nagrody- w zasadzie gdyby nie ta burza na forum to nawet nie wiedziałabym jakie są- po prostu nawet na nie spojrzałam

Ale ja to może dziwna jestem...bo eventy robię nawet nieopłacalne....w spółdzielni mało opłacalne misje też robię...Tak po więc no...

Dobry wyspane

 

Sory ,ze tutaj to napisze,ale tam nie mam zamiaru wchodzic.....
wydaje mi sie,ze kilka osob mialo z tej naszej akcji niezla zabawe..umiejetnie nia sterujac.....
wnioski....juz mnie nikt nie naciagnie na zadna akcje obojetnie czy intencje beda szczere......a sam off dzieki niej wiele stracil

 

ale z czym kiedy mocy brak


Justyna
czyżby akcja mobilizacja

Przecież się nie gniewam

 

Zwij jak chcesz Ale przestań kitrać te miliony i jak masz ochotę to skacz na głęboką wodę

Nie wiem, ale trochę zaczyna być strach cokolwiek napisać

No ale trudno...Najwyżej będę persona non grata*


*osoba niepożądana

 

Ale dlaczego ?
coś naskrobałam nie tak ?

I to jest to
piękne hasło na nasz top


a rzucisz kapok

 

A napijemy się kawy, posłuchamy pięknych słów piosenki i porozmawiamy.

Jasne że tak nie powinno być, każdy powinien najpierw się zastanowić która droga jest dla niego, a potem zadecydować.

A zastanowiłaś się dlaczego tak się stało?

Być może macie rację, ale jeśli faktycznie to było sterowane, to tylko świadczy o sterujących.
Ja faktycznie jestem łatwowierna, ciągle wierzę w idee, przez myśl mi nie przechodzi, że ktoś z premedytacją chce mi zrobić krzywdę i to pospolite ruszenie potraktowałam bardzo serio, po przemyśleniu za i przeciw przyłączyłam się. Dla mnie zawsze człowiek będzie ważniejszy.

No i tak trzymaj, wrzucaj do wora.

Justynka walczcie i za siebie i za nas.
Przecież nikt nikomu niczego nie nakazuje czy nie zakazuje, sprawa pospolitego ruszenia i różnych zachowań ludzi to jedno, a udział w topie ludzi, którzy zdecydowali się brać udział to drugie. Trzymam kciuki.

 

Moja wina moja wina moja nie bardzo wielka wina
zasiałam ziarenko niezgody

 

odpowiem ci tutaj
idac Twoim tokiem rozumowania mamy np kupowac wszystko co nam BP zaproponuje,jednoczesnie krytukujac...podwojna moralnosc?
dla mnie ta cala akcja miala sens w tzw.mikroskali..zdaje sobie sprawe z kilku rzeczy,ze po pierwsze bp by jej nie dostrzeglo a i wsrod czlonkow tez beda wylomy,ale wydawalo mi sie ,ze poprzez nia(akcje) powstanie grupa,ktora bedzie sie twardo trzymac swoich zasad,ze slowo tyle i nic wiecej jest swiete.....
wychodzi na to,ze jestem frajer forumowy pomimo tak dlugiej tutaj bytnosci....

 

Aj nie żartuj.Poczytaj raz jeszcze co napisałam i tu i tam.

 

Czyli co i gdzie ?

 

Też miałem wczoraj rozterki.
Wrzucić wylotki, nie wrzucić?
Nie wrzucić.
Nie takie skrzynki odpuszczałem, a przynajmniej pozostanę w zgodzie z własnym sumieniem.
Deklaracja, to deklaracja, a słowo mam jedno.

 

To jest nas już co najmniej dwoje
Dzień dobry, z tego wszystkiego człowiek zapomina o dobrym wychowaniu

 

i tego sie trzymajmy
a co do skrzynek...to one stanowia furtke.alibi do roznych dozynkowych ruchow.

 

Ty jako jedyna robisz co zaplanowałaś, pomimo tego co firma robi, w dodatku mając mało czasu na grę ostatnimi czasy i to się liczy najbardziej, dają grę loguję się i gram jak chcę a jak mi nie pasi to leżę i tyle
Idę tam do Ciebie

i baloniki na swobodne spadanie- chcesz?

co drugie?
To co? jedni źli, drudzy jeszcze gorsi?
Foch, bo ja nic nie deklarowałam a niektórzy też tego oczekiwali?

Firma zadecydowała tak a nie inaczej, a sami gracze co pokazali między sobą?

Planowałam udział cały rok, mam swój cel w codziennym graniu, każdego dnia przez rok temat wałkowany do znudzenia i co?
Mam pogrzebać własne plany i focha strzelić, bo nie ma nagrody jaką by sobie każdy wymarzył czy jaka powinna być?
Nie będzie tutaj, będzie w innym tańszym evencie - wiem, nie o to chodzi.
Ale BP ma swoje zasady a każdy z nas swoje i takie ten tamten taki owaki to jak zwykle tylko u nas.

Byliście u sąsiadów? Tam też byli niezadowoleni, wyrazili swoje zdanie w odpowiednim wątku.
Tylko że oni nie tylko mają inną mentalność narodową, walczą o swoje ale gdy zapada ostateczna decyzja wiedzą, że albo to akceptują albo nie, bez żadnych tralalala i Ci co podejmują rękawice i walczą, dostają wsparcie doping i trzymanie kciuków- i to jest solidarność narodowa wspierają się między sobą a nie skaczą sobie klawiaturą do oczu

Pomyśl: pracujesz w firmie, dyrektor podejmuje taką a nie inną decyzję i może się cała załoga zbuntować i focha strzelić, a on stoi na swoim i co? albo wylatujesz z pracy, albo sama się zwalniasz albo robisz swoje, w systemie pracy w jakim jesteś.

I spoko;
Ja przez cały rok też dawałam słowo i deklaracje, więc też go dotrzymam - nie mogłabym inaczej.

Inni też dawali deklaracje przez cały rok a nie przez 1 dzień i co?


Obiecałam że będę walczyć, pomagałam innym i choć Ci co obiecali "ręki" nie podali, to ja swoje zdanie dotrzymam.

To jak 2 strony medalu, na każdej z nich coś jest wybite ale obie strony są ważne, bo jedna bez drugiej by nie istniała.

Przykre to wszystko, człowiek ma chwilę wolną, siada do gry idzie na forum a tam
Czy u nas musi, tak zawsze być?

Dobry

 

Szczerze mówiąc, jak poczytałam trochę, to miałam wrażenie, że czytam posty moich uczniów
Obrażać się i deklarować, że nie wejdzie się na kozetkę, bo ... bo ktoś napisał coś, co nam się nie podoba?
I że niby teraz nikt z tych deklarujących nie wejdzie i już nigdy nic na kozetce nie napisze?


Zresztą jest takie powiedzenie (nie będę cytować w pełni, by nikogo nie urazić): tylko <tu_nazwa_zwierzątka> nie zmienia zdania.


Oberwało się Bogu ducha winnej, bo podała pomysł, by śmieci (wypadajki, eventówkę) oddać do recyklingu.
W sumie to teraz miałabym ochotę tak na przekór powalczyć o TOP_500. Czego nie zrobię, bo moja stodoła nie jest na tyle przygotowana, ale o TOP_3000 powalczę.