Morrigan

łał a ja myślałam, że to ja miałam kiepski dzis dzień chyba musze przyznać, że całkiem fajny było mój dzisiejszy poniedziałek a jaki poniedziałek to taki cały tydzień? czy wypada mi zapaść w sen zimowy do piątku?

P.S ekraniki do telefonów do takie małe podstępne bestie, które tylko czychają żeby się same stłuc wiem to z doświadczenia

P.S 2 dzień dobry, witam zapraszam cześciej się wykazałam gościnnością na samym wstępie no

 

Paulina, ładne imię swoją drogą, bo chyba mogę po imieniu??
Skoro zapraszasz - zajrzę częściej

Straszysz mnie?? Jak mam mieć taki cały tydzień jak ten poniedziałek to się załamię.. A na sen zimowy sobie pozwolić nie mogę..
Eh ale miejmy nadzieję że nie będzie tak źle

Mówisz że też masz doświadczenia z tymi podstępnymi ekranikami??
Bo już myślałam że to tylko mnie tak nie lubią...

 

haha, u mnie obyło się bez kawy Ale to był męczący dzień.


Monia - Ty to dopiero miałaś poniedziałek. Oj nieładnie że tatek o rocznicy zapomniał. My swojemu to po iluś latach zapominania sami kupowaliśmy kwiaty, albo wieźliśmy pod kwiaciarnię

 

Hihih zawiozłam tatusia do sklepu, kupił kwiaty, czekoladki.. Mama stwierdziła, że dobrze, że z nim pojechałam bo dopilnowałam żeby ładne badylki kupił

Pozdrawiam serdecznie Gospodynię i uciekam spać Spokojnej nocy

 

Oczywiście! Książka opowiada o przygodach w Europie (część 1) i Ameryce Południowej (część 2), które spotkały dwie główne bohaterki: Wiktoria i Klaudia Na razie nie mam weny... podpowiesz jakiś pomysł?

 

Będe czasem zaglądać

 

nie wiem jak u Ciebie ale u mnie po poniedziałku przyszedł jeszcze gorszy wtorek dziś jakoś spokojnie było ale już chce weekend

ekraniki mnie nie lubią ale jeszcze bardziej nie lubią mnie klapki

zaglądaj, zaglądaj

mi sie zawsze mylą daty urodzin, imienin albo tym podobne raz mi sie zdarzyło jak robiłam imprezę niespodziankę dla mamy że pomyliłam jej wiek ale to ciiiiiiiiiiiiiiii

łał a skąd w ogóle pomysł na książki przygodowe? to jest coś co lubisz? podróże?
a już coś zaczełaś pisać drugiego tomu?

a to już coś się wyjaśniło?

 

Jeszcze nie ale do końca przyszłego tygodnia będę wiedzieć co dalej

 

ale jak rozumiem to się bedziesz przeprowadzać? a gdzies daleko?

 

Jak dobrze pójdzie to tak No kawałek będzie, za Grójec

 

aaaa myślałam, że gdzieś bardzo daleko wybywasz, do Grójca czasem jeździmy na serwisy, w sumie od Warszawy to chyba jakies 50 km, więc chyba źle nie jest??

 

Tak źle nie jest szczególnie, że mam dobre połączenie od siebie

 

aaaaa no to o tyle fajnie ja mam troche teraz gorzej z dojazdami przez zamknięty Łazienkowski rano sa takie korki że aż sie odechciewa.

 

Właśnie się tak zastanawiałam jak z Twoimi dojazdami bo nie wiedziałam czy mostem akurat jakimś jeździsz Niestety tak pewnie dłuższy czas będzie, bo zanim go naprawią to się zejdzie

 

jeźdźe akurat nie tym spalonym ale dzięki temu, że jest zamknięty po prostu "rewelacyjnie" się jedzie i rano i popołudniu ` a jeszcze dziś słyszałam, że może być zamknięty kilkanaście miesięcy no super

 

A ja dzisiaj się śmiałam że z rok będzie zamknięty i wykrakałam To współczuje dojazdów pewnie trwają dużo dłużej niż zwykle

 

aaaaaaaaaaaaaa to w takim razie przez Ciebie ale ty jesteś

powrót jest mało ciekawy a rano sie przesiadam z autobusu w tramwaj i jakoś się jedzie, dłużej to dłużej ale jakbym jechała autobusem to bym chyba z godzinę się spóźniała do pracy

 

Proszę o wybaczenie No tak trzeba kombinować teraz

 

eeejjjjja nie możesz tego jakoś odkrakać??

moja siostra jeździ troche inaczej niż ja, inną jakby stroną to mówiła, że w poniedziałek w jednym tylko miejscu stała prawie 40 min i dośc mocno się spóźniła do pracy no cóż

 

Postaram się No to współczuje Wam obu