Morrigan

A mogę i u Ciebie zrobić

 

suuuuper tylko czy masz az tyle czasu?

 

Póki co mam czas do wtorku wieczora a później się okaże ile będę miała

 

a ku ku co tam słychać? Jak sobota mija?

 

No w dwa dni też można troszkę odpocząć.

 

oooooooo a co się dzieje, że tylko do wtorku?

za szybko troche sobie pokleiłam, popatrzyłam jakieś oferty pracy, poleniuchowałam i się sobota minęła a jak u Ciebie?

ano można jak jesteś daleko i do Ciebie nie wydzwaniają co chwilę Poza tym ja mam jeszcze spoooooooooooooooooooooro urlopu tylko nie mam kiedy wykorzystać

 

A bo wybywam w świat daleki

 

Czeeeeść

Jak tam leniwa niedziela mija? Ja lekturę całą przeczytać na jutro muszę i masę lekcji I wyrobić się jakimś cudem na 17 bo mecz Barcy ♥

 

ooo a po co Ci oferty pracy? szukasz sobie czegoś nowego?

 

o masz gdzie to?

hej aż tyle? a jaką lekturę?

aaa chyba czas najwyższy już od dawna się zbieram i się zebrać nie moge, a tutaj juz mam dość totalnie

 

Nie no, jak się okazało, z lekcji nic nie było zadane, a lektury jest tylko 80 stron!!! Ale i piszę drugą część mojej kultowej książki

 

To ja życzę powodzenia w poszukiwaniu pracy. Ponoć lepiej szukać, jak się ma jakąś pracę, bo zawsze można w ofertach przebierać. Ja Ci życzę, żebyś miała pracę troszkę bliżej domu

 

piszesz książkę?

ja to o zmianie pracy już marudze i marudzę i narzekam i jeszcze więcej narzekam od isk czasu szukam pracy potem mi przechodzi i znowu nachodzi ale zaczyna mnie drażnić kiepska płynność finansowa firmy względem nas, nie to żeby nie było pieniędzy, nie ma ich dla nas i to jest czasem takie mega dołujące jakieś CV wysłałam więc oby sie udało

 

oooo no to jak firma nie docenia swoich pracowników, to trzeba z niej uciekać.

 

Do męża tylko

 

Tak, już nawet drugą część, ale niestety, zestopowałam na 1 rozdziale w dniu trzecim Niestety jeszcze, nie będzie publicznie wydana, więc nie będziesz miała przyjemności jej przeczytać Może w przyszłości Coś tam na pewno napiszę, że jestem Wika7022

 

właśnie dziś taki mały bunt zrobiliśmy ale ogólnie jaaaaaaaaaaak ja nienawidze poniedziałków

ale chyba nas nie zostawisz?

a zdradzisz chociaz o czym jest?

 

oj ja też co to za bunt?

 

w sumie to na razie ogłosilismy bunt i wypiliśmy kawę ale z nas szaleni buntownicy normalnie

czy Twój poniedziałek był równie paskudny jak mój?

 

Tak w temacie poniedziałków: poniedziałki są straszne, dziś o mało nie skręciłam nogi, uciekł mi bus, spóźniłam się do lekarza, do tego przez cały dzień słuchałam narzekań mamy (tata zapomniał o rocznicy), padł mi głośnik w telefonie, w zapasowym stłukł się ekranik (zrobił to sam - ja nie miałam z tym nic wspólnego ) ach i upaprałam mój ulubiony szlafro-sweterek, muszę go teraz wyprać i będzie mi zimno.. No i masażysty jak nie było tak nie ma a mnie kark boli..

Gospodynię proszę o wybaczenie za tak długi post.. Ale dziś w poniedziałek i o poniedziałku nie umiem inaczej..
Pozdrawiam i byle do wtorku (jeszcze trochę i się uda)