Morrigan

Ha no fajna moda hihi widziałam Waszą super pracownię Grafikow
Jak tam w szkole?

 

Dziękujemy.

No na razie tak fajnie, bo mało prac zadają, łatwe tematy, poczekajmy 2-3 tygodnie, to się wszystko rozkręci.

 

hahaha a to dopiero pierwszy tydzień a co to dopiero dalej będzie

Magikuuuuuu, a gdzie ty była jak cie nie było, co?

pracownia fajna, rozpieszczają i w ogóle

pierwszy tydzień, więc na razie pewnie jeszcze będziecie mieć na luzie, potem się zacznie

 

Klient nasz pan.

Łooo no masz rację, ja już zaczynam się bać.

 

eeee na pewnie nie będzie tak źle

 

No pewnie nie, ale czego można się spodziewać po nauczycielach.

 

duuużo prac domowych i niezapowiedziane kartkówki?

 

Taaak.

 

Czemu narzekacie na szkołę ? Cieszcie się póki możecie Zobaczycie jak fajnie jest pracować

 

Kasiu, masz rację, ale to jest przyzwyczajenie wszystkich uczniów.

 

Chyba wszystkich Lubimy marudzić
Ja też pomarudzę, że znów musiałam wstać o 3-ciej do pracy i już chcę do domu

 

No właśnie.

O, a ja nienawidzę wstawać o 7 do szkoły.

 

A ja nienawidzę wstawać o 5.40 - 6.30 do szkoły. A jak będzie integracja to o piątej bo 1 h dojeżdżam do szkoły Ale mam znowu podstawę na rosyjskim

 

Rosyjski. ♥

 

No Mi to nie przeszkadza, że znowu od podstaw I tak pamiętam tylko okno, dom i 4 pierwsze literki alfabetu w rosyjskim

 

Ja znam ponad program.
Tyle piosenek umiem śpiewać po rosyjsku, że ho-ho.

 

tyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyy a gdzieś ty była jak cie nie było?? marsz do swojego pokoju! o!

to jest dokładnie tak. Jak jest się uczniem to już się nie można doczekać aż się przestanie chodzić do szkoły a potem jak się przestanie i zacznie chodzić do pracy, to człowiek żałuję, że już do szkoły nie chodzi

jak chodziłam do liceum, to jechałam rano pociągiem o 6.40, więc wstawałam tak o 5, jak zaczełam pracować... to też wstawałam o 5, przez pare lat można się przyzwyczaić takie małe pocieszenie

oooo nie, nie, nie .. miałam okropną nauczycielkę od rosyjskiego w szkole, przez 4 lata nauczyła nas w sumie tylko śpiewać i nic więcej, miała swoich ulubieńców i reszta jej nie obchodziła

 

Jest jeszcze jedna opcja, można w ogóle nie chodzić do pracy, pożyczać pieniądze od rodziny na totki do Lotto.

Tyyy, to może była od muzyki?
A tak serio, moja nauczycielka od rosyjskiego uczy też polskiego i plastyki, a jej ulubienicą i wszystkich pań jestem - najlepsza w szkole, to wiadomo.

 

coś w tym jest, bo ona z zamiłowania to tancerka i chyba coś tam ze śpiewem ale teraz to nie jestem pewna bo nie pamiętam ale jakimś rosyjskim disco polo to nas katowała na każdej lekcji

 

Nienawidzę disco polo, także z tą panią bym chyba nie wytrzymała w tym wieku.