Morrigan

Nie wiem, co powiedzieć.

Miłego popołudnia..? Czy też nie..? <sztuczny uśmiech>

 

zdziwiło mnie, że nie skojarzyłaś o co mi chodzi ale to nic
a dwa jak można pomylić kapitana ze "StarTreka" z Putinem?

 

Wiesz, zbytnio nie oglądam filmów. Wielkie uszanowanie z mojej strony. Bardzo przepraszam.

 

serial jest z 66 więc to że nie oglądałaś raczej mnie nie dziwi przepraszać, nie ma za co

 

A jak tam kotki idą?

 

skończone, teraz robię nadprogramowo a u Ciebie?

 

A jesteś w TOP 1000?

Ja mam 38 kotków.

 

nie, nie jestem. .aż tak dobrze, to nie ma
38 z całości? to malutko

 

No wiem... nie wiedziałam, jak zacząć. ;c Tak bywa. ;c

 

ale z tego co widzę, to masz 55 poziom więc to chyba nie jest Twój pierwszy event? a czytałas FAQ?

 

No nie pierwszy, ale zaczęłam go z opóźnieniem, bo byłam na wakacjach...

Tak.

 

aaa no racja, zdziwiłam się jak napisałaś, że nie wiedziałaś jak zacząć

 

Także nie jest mi smutno.

 

bry
skończyłam event dzień przed czasem ale, ale... oprócz tego słynnego kombajnu, o którym od początku trąbię, i mnóstwa PD i SG, dostałam... trzy zagrody i sześć sadzonek... a wypadło z nich..no lepiej nie mówić

a Tobie jak poszło?

 

Hej ho
gratki punkty i SG to i mnie polubiły i to tak dość przesadnie o tyle dobrze, że jakieś kombajny też wpadły.
Dostałam 6 sadzonek i 6 stajennych, z sadzonek nie za bardzo pamiętam na pewno dwa nieśpliki i jakieś xl, chyba nic wartego zapamiętania ze stajennych dużo lepiej bo żółwie, dziobaki, koguty, gołębie i oczywiście bobry ++ i coś jeszcze ale nie pamiętam co

 

Hejka
Moje pierwsze ts były porażką, to reszta dalej siedzi w pasku. Najbardziej się cieszę z kuponów na kombajna
A w ogóle to czekam i czekam, miałaś mi w pracy pomagać

 

eeeee nie pomagać tylko się chłodzić ale jakby co to moge pomóc też jakiego klienta przepędzić

 

Jestem za, bo niektórych mam ochotę udusić

 

pewnie tak naprawdę też przychodzą się tylko schłodzić, a marudzą, żeby mieć wymówkę

no to dużo lepiej Tobie poszło, u mnie totalna porażka w tajemniczościach..bezy pamiętam, wszystko do paska poleciało