MOD_Zgredek*

Hej Zgredek

Chciałbym Ci napisać, ile PD dostałem za awans sąsiada, ale niestety nie pamiętam, czy to było 5709 PD z runą czy 5309..

 

I po tym można od razu poznać, że jesień jest tuż tuż

Ja tego też nie pamiętam

 

Dużo grzybków nazbierałeś?

 

Ja nie zbierałem. Ale wychodząc z domu na 15 minut można było przynieść wiaderko kozaków

 

A u mnie w grzyby lipa no chyba że...udam się do Biedronki na pieczarki

 

Słyszałam, że pieczarki to nie grzyby

 

No to w mojej okolicy w tym roku brak wysypu

 

No, ja w sobotę szedłem sobie takim leciutkim szlakiem i w ciągu 10 minut przy ścieżce znalazłem ze 2 kg rydzów. Jak doszedłem do schroniska, to jakaś turystka była tak napalona, że myślałem, że mi je wyrwie z torby i pożre na surowo
Natomiast lokalsi tylko spojrzeli i stwierdzili: rydze? łeee... toż to psie grzyby; szkoda pleców, żeby się po nie schylać

 

Zgredziu z tym napaleniem turystki i wyrywania grzyba to wiesz jakie Grzesio ma skojarzenia

Pozostaje zazdrościć grzybobraniowej przygody

 

Skojarzenia to przekleństwo
Więc możemy dziś dać głowę
Jakiekolwiek podobieństwo
Było czysto przypadkowe

 

Ty jesteś pewien, że chodziło o grzyby? Może jej się koszyk spodobał

 

Myślisz, że to było tak?

Nie jestem Czerwonym Kapturkiem i jest trochę więcej miejsc, gdzie mnie jeszcze nikt nie całował

 

Masz na myśli jakiegoś Marsa czy inną Wenus??

Tak w ogóle to wpadłam się przywitać (bo mnie tu chyba jeszcze nie było), żebyś nie marudził, że mnie nie ma i średnia dzienna nie taka jak trzeba

 

Właściwie to nie miałbym nic przeciwko całowaniu się z jakąś Wenus

 

No to śmiało Tadziu, pocałuj panią:




Tylko ja nie wiem co ona gdzie ma, więc trudno stwierdzić jakie to miejsce będzie

 

Miejsca zostawimy w sekrecie. Na publicznym forum nie będziemy się dzielić tak intymnymi sprawami

 

No Wenus ma wiele miejsc do całowania, atmosfera gęsta... tylko czy wytrzymałbyś takie ciśnienie?

 

bo psie
nic atrakcyjnego w rydzach nie widzę.
A już wszelkie "propagatory" tego grzyba, w których ich zwolennicy piszą, że najsmaczniejszy jest smażony w maśle, zadziwiają mnie.
A inne grzyby, to na czym najlepiej przyrządzać? Na smalcu?
Rydz i kurki są u mnie na końcu grzybowej kolejki.
Jeśli jednak ma on być chrupki, o smaku "zadymionym", to jak go przyrządzić, żeby te warunki spełnić?
Zatem zagram "rydzem", klasycznie

 

Możemy spróbować

Nie za bardzo wiem, jaki to jest smak "zadymiony"

A takiego grzyba, który przede mną ucieka, to bym nie zbierał. Bałbym się, że to on ugryzie mnie, a nie ja jego

 

no tak! Ale nie sposób wytłumaczyć "niesmakoszowi" wrażenia "smakosza"
Proponuję zacząć od podstaw czyli od......torfowej whisky
Ale w tulipanowym kieliszku, z kilkoma kroplami, dosłownie, wody
Warto stać się praktykiem

Hm! Czyżbyś bał sie wyzwań?
Grzyby nie gryzą, w przeciwieństwie do człowieka.
Ale mogą być "jadowite"! Nawet taki rydz ma swoje "jadowite" wydanie.
Ale taki "jadowity" nie będzie uciekał.
Zatem uważaj na nieuciekające