MOD_Erator

Następnym razem będziemy bardziej śmiali teraz było badanie gruntu

 

Może nikt nie chciał skończyć jak Marek?

 

Znaczy się wracać po nocach w tuje?

 

Znaczy po krótkich wygłupach było tylko "ałć"

 

Krótkich? To było w ogóle warto?

 

Było Mogę sobie teraz wpisać to w życiorys

 

Powodów jest kilka Zetka

1/ Rzeczony mąż, tudzież żona - jako osoby towarzyszące, mają okazję przekonać się, że takie spotkania nie są hermetycznie ograniczone zagadnieniami gry, tylko pojawia się tematycznie wszechstronna dyskusja, która być może będzie interesująca również dla wspomnianych.

2/ Mają okazję zobaczyć, że to nie jest zwykły wypad w miasto, czy do lasu ... tylko spotkanie ludzi, dla których farmerskie zmagania, stały się istotnym elementem urozmaicenia szarej codzienności ... co powinno zamknąc raz na zawsze wszelkie domowe dyskusje na temat - dlaczego znów muszę natychmiast odejść od kompa ... ???
... koszenie, to jest koszenie, a event to już całkiem swoje prawa ma ... i już

3/ Jest to kapitalna okazja, aby pozyskać w rzeczonych osobach nowy farmerski narybek, a tym samym nowych uczestników farmerskiego życia, farmerskich dyskusji na forum i farmerskich zmagań z modera ... to znaczy, no ... tego ... znaczy pokory się nauczą trochę

4/ I wreszcie na końcu ... rzecz pierwszoplanowa - bądą mieli okazję poznać niezwykle otwartych, serdecznych, miłych i gościnnych Gospodarzy, o tak przepięknych okolicznościach przyrody, niepowtarzalnej ... nie wspominając

A ktoś jeszcze połamany był ?
Patrz Emilko jak to się ludzie maskować potrafią, nic nie zauważyłem ...

... i jeszcze ałłaaaa było ...

To się nazywa wyrozumiałość Bardzo dziękuję

 

Marku, w tej chwili czułam się tak wyjątkowo
Ciekawe czy nie-farmerski małżonek się przekona do farmerskich zmagań z modera... to znaczy z eventami i innymi takimi

 

Mój mąż do gry się przekonać nie da.
Żeby nie słyszeć "sio od kompa" laptopa mi zakupił
Mało tego, żeby mieć zadowoloną żonę finansuje zabawę w polu i zmagania z mode...lowaniem łąk

Jeśli chodzi o poznanie gospodarzy - wiesz, że oni tam mają taki piękny pokój z łożem małżeńskim z baldachimem? Wiesz... wtedy we dwójkę... taka podróż poślubna bis

 

Bardzo ciekawe ...

Czyli wszystko masz poukładane A tego łóżeczka nie było niestety okazji zobaczyć. Podróż poślubna bis ? Czyli co, hajatać się trzeba znów ?

 

Nie, ale wesele można zrobić

 

Coś Ty, hajtanie zostawmy młodym. Dla nas wesele i ta podróż poślubna

 

coś słyszałam, że Casino przebąkiwał o ślubie...

 

Teraz ja
Dziękuję Gospodarzom za: obślinienie i przypomnienie sobie jak cudnie jest ponosic, pociumac maluszka; te małe łapki pulchniutkie, stópki..; za zrozumienie, wyrozumiałośc i tolerancję Gospodyni; za żadko spotykaną osobowośc i podejście Gospodarza, za łoże z lustrem, za klimat....
Wszystkim farmerowiczom dziękuję za możliwośc poznania. To moja pierwsza i jedyna gra, w którą wciągnęłam się w 2011r. Spotkanie z osobami, które znałam dotychczas tylko z forum było dla mnie ogromnym przeżyciem. Zwłaszcza, że jeszcze u boku był niefarmer. Mam nadzieję, że nikt nie czuł się z tego powodu skrępowany. Zostawic w bagażniku było by nietaktem( zwłaszcza, że urlop wypada z małżem spędzic w zgodzie )

Marku......wlazłam w zakazane i usiadłam na belce; stopy mi się spociły na Malince, ale było warto, nawet opiernicz mi się zebrał, ale co tam
Duszku, rady bardzo się przydają
Wszystkim uczestnikom zlotu dziękuję za możliwośc poznania fejs tu fejs - twarzą w twarz.



Ps. kilka oczek wyżej Marek napisał, że dla połówek to również ciekawe doświadczenie
potwierdzam.....

Pozdrawiam i jeszcze raz dziękuję

ej no zeżarło mi sygnaturę
i to jaką......jedyną

 

Edzia, Twoja sygnaturka jest na swoim miejscu. Ta jedyna i żadna inna. Awatarek też
Dziękuję, że znalazłaś czas, żeby przyjechać. Spotkanie z Tobą było czymś, czego długo nie zapomnę. Czytając Twoje posty zupełnie inaczej sobie Ciebie wyobrażałem. Po raz kolejny rzeczywistość zaskoczyła moją wyobraźnię. Chyba muszę trochę nad nią popracować. Nad tą wyobraźnią oczywiście

 

Eeee, mnie się wydaje, że w tej sygnie jeszcze tuje powinny być
Ale faktycznie, nie spodziewałam się, że aż taką ciepłą i sympatyczną kobietą jesteś

 

Może zahaczycie o Górny Śląsk w drodze powrotnej?
Przestawimy Markowi tuje

Super, że było dane mi Cię poznać

 

Ja się niezmiernie cieszę, że w końcu poznałem farmerki nie z ekipy.

Kiedyś tam lata temu spotkałem grupę ludzi, z którymi się znałem tylko online i się okazało, że są zupełnie inni od tego co sobie wyobrażałem - od tamtego czasu nawet nie staram się cokolwiek "dopasowywać" bo wiem, że rzeczywistość i tak zupełnie mnie zaskoczy. Jedyne co zakładam, to że ludzie, którzy zdecydują się na przyjazd, są zwyczajnie ciepłymi, serdecznymi i sympatycznymi osobami a nie młotkami czy gumiokami, pozytywnie mnie zaskakującymi
Ale i tak real przerósł moje wyobrażenia

Edzia - sygna jest na miejscu - mąż się przekonał, że zlot FA nie taki straszny i następnym razem dołączy jako pełnoprawny ( ) farmer albo puści Cie samą <zacierałapki> Z Brysiem znów pohulasz - tym razem może już na parkiecie Tatuś go gustów nie musi uczyć - sam wie co dla niego najlepsze

Najbardziej zmylił mnie SMOD_Casino i wciąż mi głupio z tego powodu

Baby! Zostawcie już te Markowe tuje! Jemu już się wystarczająco poprzestawiało, żebyście jeszcze mu porządki babskie w ogródku robiły.

 

A gdzie niby mamy Markowi te porządki robić?

 

Edababa - bardzo miło było Was poznać Wiele się nauczyłem, dziękuję za cenne rady i wskazówki

Patrzeć na nie nie mogę teraz Po nocach mi się śnią krzaczyska wstrętne ...

No ...

Zetka A one jak na złość - pięknie przyrosły, zdrowiutkie, nic nie obsycha ... byłby przynajmniej jakiś powód do interwencji, a tu figa