Opinie Dolina Szarotek

dziękuję za odpowiedź

 

40 lvl osiągnięty. Nadal szukam motywacji żeby wchodzić w Alpy ale też nie chcę ich całkowicie porzucić bo jak w końcu wejdzie coś potrzebnego to nie będę musiał za dużo odrabiać strat.

 

To ja się pochwalę moim skromnym poziomem 30. Doczłapałam się dzisiaj równo po miesiącu wspinaczki. Mnie na razie to dłubanie w Alpach jeszcze (momentami) cieszy.

 

Stoję...

"Na dachu świata..."

I chyba sobie tu postoję, bo wdrapanie się na 30 poziom było udręką.
Wiecznie czegoś nie było. Najczęściej drzewa i humusu.
Od dwóch poziomów dreptałam w miejscu.
Do 27 jakoś szło i ciekawie było, ale jak utknęłam na 28, to muszę sobie przerwy nieco zrobić.
Oczywiście będę wchodzić, ale już na luzie, będzie to będzie, nie będzie, trudno.
Cel poszerzenia Wzgórza Słoneczników osiągnięty, a dla Iana Greya odznaki z borowików zdobyłam...

 

Te Alpy są do bani, teraz to już się wkurzyłam na maksa, tak nie powinno być, mają takie babole, że szkoda gadać
Byłam w Alpach, chciałam oddać towar dla klienta Krystyny, która pojawia się w weekend, zresetowałam zadanie cukierkiem, wtedy klient znikł i dopiero zauważyłam, że jest 7 minut po północy, nie ma zleceń, ale cukierka też zabrało i to już nie pierwszy raz tak mam, bo kiedyś dokładnie tak samo pozbyłam się cukierka
Jeżeli jest po północy, to nie powinno zabierać cukierków, zadania u klienta przecież już są nieaktywne, po odświeżeniu nic się nie zmieniło, jednego cukierka brak, oszustwo

 

Jeszcze tylko 2 szczebelki do kolejnego powiększenia Wzgórza Słoneczników

 

Ale fajnie, ja to daleko w tyle, jestem dopiero na 35 poziomie, chociaż to i tak dobry wynik zależy jak na to patrzeć

 

A u mnie 3 poziomy do powiększenia Wzgórza. Ciekawe co robi choreograf narciarski latem

 

W końcu się wdrapałam tam gdzie chciałam

 

Zazdroszczę Ale też kiedyś doczłapię. Taki już "urok" Alp, jeśli idziesz, to kiedyś wleziesz na tę górkę... Niezbyt szybko, może niezbyt komfortowo, ale jednak

 

Wy to pędzicie, że hej!

Ja nie lubię Szarotek ale czasami tam wpadam. Z trudem wdrapałam się na poziom 23
Jak nie mam co robić to tam zaglądam ale częściej jestem tam gościem niż stałym bywalcem

 

Zostałem patrycjuszem!

 

Gratulacje! Podziwiam. Ja do 37 dobijam, ale to orka na ugorze.

 

Kolejny szczyt zdobyty

 

Powoli wytrwale i mamy to

Stan Doliny Szarotek 9.07.2025
(35 poziom 687570 APD)

 

Wgrzebałam się na poziom 43 trwało to póltora miesiąca, ale następny czarno widzę. średnia spadła grubo poniżej tysiąca Filip i Teodor ciągle wołają pieprzniki, a u mnie grabek ani widu ani słychu, wypadajki też cienko lecą w związku z czym klienci nie do końca zaspokojeni kluczyków nie dają, a więc recykling kuleje - może i lepiej bo ostatnio częściej dostaję jakieś badziewie zamiast APD. Chyba słabo schodziły wyprzedaże z Doliny, więc przykręcili wszystkie kurki. Nic to kiedyś dogrzebię się do 45 i Wzgórze znów się powiększy - teraz i tak nie narzekam - mieszczą się wszystkie moje nawozowce i te drzewka, których ilość muszę podgonić. Wydaje mi się, że jakby tak było od początku to bym dawno rzuciła wczasy w Alpach, a tak jakoś siłą rozpędu się kula.

 

Ufff po trzech miesiącach wdrapałam się na 30 poziom, rany jakie te Alpy są ciężkie ale wiecie co mnie najbardziej irytuje? Okienka z przejściem poziomu, nawet się nacieszyć sukcesem nie mogę, bo go w ogóle nie widzę, albo w swej łaskawości miga mi jednocześnie z okienkiem wykonania zadania/obsługi klienta/odebrania recyklingu itp czegokolwiek co się w Alpach robi noszzz agrrrrr wnerwia mnie to niesamowicie potem po forum muszę szukać co ja tak w ogóle dostałam za przejście poziomu

 

Następny szczebelek zaliczony



==================================================

Odkąd awansowałam sklep wygląda tak :


Florenów mam sporo a nie mogę skorzystać ze sklepiku .
Czy miał ktoś podobny problem czy tylko ja mam ban na sklep ?

 

Dlaczego nie mam ikonki owoców moreli pospolitej. Miałam i zniknęły, a drzewa mam.

 

Uff ...


Jeszcze ca. dwa miesiące i następny kawałek wzgórza mój.
A omletu cesarskiego nigdy nie jadłam, najwyższy czas spróbować