blazers

Dzień dobry upalne
Będziemy piec torty czy niedzwiadki ? A może torty będziemy klonować ? Resztki mózgu mi się zagotowały

- Nataszko, zjedz kawałeczek tortu!
- Dziękuję Jureczku, nie chcę.
- No spróbuj, bardzo smaczny!
- Nie, dziękuję. Ja po osiemnastej już nie jem nic słodkiego.
- Nataszko, proszę.
- Jureczku, ja deserów w ogóle nie jadam...
- Żryj ten tort ! Pierścionek w nim jest, żenić się z tobą chcę!

 

Księga XXII

Tym razem chyba Cyber rżnięty z K9 (Doktor Who).

 

Jak taka praca to co poradzić, ale takie spontaniczne wyjazdy czy urlopy są z reguły najlepsze Ja ze zbiorami mam często tak, że zostało kilkanaście minut i czekam, i zaczynam coś oglądać albo się czymś innym zajmę i zapominam I jest pół czy godzinny poślizg

Doktora Who nie oglądałam, ale wychodzi na to, że wszyscy księgi czytali

Jaki ten Jureczek romantyczny Będziemy piec torty w kształcie kolorowych niedźwiadków

 

Co do wyjazdów to fakt z reguły najlepiej wychodzą, co do zbiorów to pół godz jeszcze idzie przeboleć a jak ja posiałam marchew i ledwo posiałam okazało sie ze net mi tnie i nie mogłam sie ponownie zalogować po kilku próbach okazała sie ze musze gdzieś jechać no i tak ta marchewka rosła sobie ponad 12 godz bo była posiana przed 8 rano a zebrana przed 21

 

Przynajmniej porządnie podrosła Dobrze, że tych chwastów już nie ma i nawet jak się zapomni, czy coś wypadnie to się zbiór nie zmarnuje

Księga XXIII s. 24 Tytusowi robią lewatywę

 

oj to fakt no i jak kiedyś na samych początkach jak pole zalewało to juz zupełnie można było sie

 

Pamiętam te deszcze i zalewanie pól. Przychodził człowiek zebrać a tam pól łąki zatopione Jak to przetrwaliśmy to teraz nic nam nie straszne

 

oj a ile wtedy sg szło na osuszanie ich, troszkę to było denerwujące, dobrze ze później z tego jakos zrezygnowali bo zbyt wielu graczy to irytowało

 

Czyżby nasz Doktorek był inspiracją dla Papcia Chmiela ?

 

Okazuje się, że ta deninicja jest błędna:

Lewatywa (łac. enema) – zabieg medyczny polegający na wlewaniu przez odbyt płynu do jelita grubego w celu usunięcia mas kałowych.

Prawidłowe określenie to:

Irygacja pod prąd ruchu jelit.

 

Dziękuję

 

Kurka, rurka !
1.5 h wymieniałem dwie łąki małych pól na Z/W i drzewka po kątach.
Za to mogłem w pełni docenic wartośc tabelki z czasami ich wzrostu.
Wystawiłem wszystkie TS 15 -16 h, tak samo warsztaty i kilka poniżej 10 h (będą na 3 zbiory).
Drzewka też dałem TS. Miejsce na item czeka.
Najpierw ciasta, potem jednak niedźwiady (jak będzie BB, myślę, że sobota - niedziela)
Te 1000 desek pozwoli mi rozbudować menażerię o miesiąc szybciej.
Brakuje ~5k, zbieram 1k miesięcznie, rozbudowa planowana w listopadzie; straszennie to odległa perspektywa. Może po drodze wpadną jeszcze jakies dechy ekstra.

 

Mnie trzymają młoty , już nawet nie pamiętam od kiedy mam 4 szt a potrzeba 8 szt
Nie wiem z czego najlepiej lecą

 

Ewa do młotów najlepiej mieć irysy uszlachetnione tym uszlachetnieniem z młotem (pojawiające się przedmioty... coś tam) 1000 razy większa szansa na młot przy zbiorze irysów.

Prawda, że ta nazwa lepiej oddaje mechanizm zabiegu?

1000 dechów to spory zastrzyk, teraz mam 6 k a jeszcze menażeria na wyspie nie rozbudowana i manufaktury 2 Dobry plan masz Też mam wszędzie drzewka Z/W i ts-y powinno być dobrze.

Sława Doktorka już wtedy docierała nawet do Papcia

 

Dokładnie tak.





Na dodatek jest to jedno sekundówka, jak masz kasztanka; ale i bez tego mając zegar i kropelkę z pierwszej sekcji ulepszeń, do tego pnącze kwiatowe, alchemik, woda, kupa i SN (oczywiście na SP z BN i Kerstsolem) możesz znacząco skrócić czas (niestety tego Ci nie jestem w stanie podać).
Myślę, że jeden zasiew na dwóch polach wysypie brakującą ilość.

Dorabiałem kiedyś wypadajki na irysie i się mi nazbierało:

 

Nieśmiało z krzaczków dopowiem,że kalafior też ,nie tylko irysy

 

O fakt, kalafior ma to samo uszlachetnienie Czyli większa szansa, że przy uszlachetnieniu którejś z nich się trafi Ja nie mam ani jednego z tych uszlachetnień, ale młotów jeszcze 37 na stanie po wszystkich ulepszeniach Jak braknie na półce to się wezmę za którąś z tych roślin, bo jak widzę są efekty

 

A ja myslałem, że mam sporo młotów.
Zgadza się, kalafior też, ale skąd mi to było wiedzieć, skoro leży u mnie nieruszony:

 

mnie ostatnio ze szparagów ,które udało się "oszklarnić" wyleciał jeden młot z 3 łąk

 

Ładnie Ci poszło ze szparagami, gratulacje Ziarnko do ziarnka i się uzbiera w końcu Szklarnię zaniedbałam po zdobyciu miłości do SN dla cebuli, ale chyba wróci do łask

No i wystartowali cukiernicy. Na początek 20 ciast upiekłam