blazers

#18794

 

Miśki czekają na BB i aż prąd się zepsuje w oazach

I mam już specjalistę od ciast:

Każdy wypiek się uda

A niebawem mecz LM Poległa nie daj się ​

 

Rysiu to będziesz mógł na targu sprzedawać,tylko bedziesz musiał na czerwono pomalować

 

Robale ?

 

Dobry wieczór
Nareszcie udało mi się wstrzelić, że nie jestem wylogowana...
Dziś cały dzień - ledwo się zaloguję, ledwo coś chcę napisać, a tu już wylogowało... Całe szczęście, że gra może chodzić samopas cały dzień... Tylko kupony jakoś się szybko kończą... ledwo się na chwilę odwrócę, a tu już ostatnie sekundy 3-godzinnego...

Proszę bardzo
Tabelki z dopalaczami trzeba już zaktualizować, może kiedyś czas się spotka z natchnieniem
Na razie ręcznie możesz sobie dopisać w roślinach, że mamy tę Melonową magię (czy jak to tam), która działa 2 godz. i daje +1 szt. dla innych roślin z farmy. To bardzo cenny produkt. Dziś przećwiczyłam na koniczynie - dodatkowe prawie 600 szt., to tak lekką ręką 1 mln. SG, a nawet więcej, jak koniczyna osiągnie cenę handlową

Witaj Zgredku! Miło Cię znów widzieć
Nie martw się - nałogi mają to do siebie, że tak łatwo nie puszczają, a wracają w podskokach i 10 razy szybciej, niż odchodziły. Przećwiczyłam po 8 miesięcznym "krzakowaniu"

Oj tam zaraz implementować... A nasze to co? Pies?
Śliweczki takie na ten przykład... Same witaminy... jak grzmotną, to żadna bakteria czy wirus się nie uchowają... żywiciel tych bakterii czy wirusów czasem też

I widzisz? Takie to są skutki. Jesteś niezdezynfekowany... Szybko napraw wszelkie zaniedbania


Agata, rozrywkę macie w robocie jak ta lala... Współczuję wszystkich atrakcji... byle do urlopu


A tak poza tym to się cieszę, że nie będzie siania. Torty są męczące - poprzednio screeny robiłam, ale i tak lepsze od siania.

Miłego wieczoru

P.S. Ale jaskółki dają czadu...

 

Na to nie wpadłam Ryś przemalujesz na czerwono kropki czarne dodasz i biedrony jak nic Jeszcze zarobisz nieźle sg

Ułaa takie śliweczki domowej roboty miałam okazję próbować i grzmotały jak tralala chyba 100% miały Dobre były Po takich pustynia zostaje tylko pustynia
Dobrze, że się wstrzeliłaś . Mnie kilka razy z farmy wywaliło, ale z forum twardsze i jakoś dało radę

 

Ano domowe śliweczki zacne są Szkoda tylko, że nielegalne...
U naszych sąsiadów Litwinów jest bardzo dużo różnych destylatów na bazie wyciągów z ziół, owoców i miodu. Pyszne są , w ogóle nie mają nic wspólnego z polskimi miodami - zupełnie inna technologia itd., jak dla mnie dużo lepsze, bo nie są słodkie... Ale nie o tym chciałam. Otóż jeden z nich nazywa się Żalgiris, czyli Grunwald, na cześć bitwy i ma 75% Ale przepyszny jest, tylko trudno się potem podnieść Ładnie też go nazywają - balsam miodowy , inne słabsze (od 16% do 50%) to nektary miodowe W sumie to taki balsamik Rysiowi by się dziś przydał...

 

No właśnie nie wiem, co komu takie śliweczki przeszkadzają taki zacny trunek

Jak po bitwie, też się ciężko podnieść Już sama nazwa mi się podoba o całej reszcie nie wspominając Taki balsamki by na pewno Rysiowi dobrze zrobił

 

Uciekam poprzytulać poduszkę i kołderkę... Choć w sumie, kołderki dziś może nie będę przytulać, bo i bez tego gorąco

Życzę miękkich poduszek, kolorowych snów i dobrego odpoczynku

 

Balsamik z % może być, jednak bez miodu - niecierpię do bólu.

 

Kolorowych balsamkowych Sekme

Zostaje śliweczka i jeszcze sporo innych Też nie przepadam za miodem. Nie wiem jak moja mama może jeść kromkę z białym serkiem i miodem brrrr herbaty z miodem też nie lubię. Wyjątek to taki jeden balsamki pitny i to był jedyny jaki stolerowałam

6:0 dla Legii a jeszcze 10 min do końca

 

Nie robale tylko nosowe hydranty

 

Dzień dobry.

Spoiler: TRiA 23

https://drive.google.com/file/d/0B7U5_UnalAvtbFJQOHhxclctTkU/view?usp=sharing

 

Oj jej, chyba troszkę mnie tu nie było, dziś przechodziłam obok to postanowiłam zajrzeć i sprawdzić co słychać

 

Bry

Dzięki za kolejną, właśnie zerkam

​

Turysta spotyka górala, który gra ze swoim psem w szachy. Zdziwiony stwierdza: - Ale ma Pan mądrego psa! Góral odpowiada: - Jak on tam mądry, tylko raz udało mu się wygrać.

Po całonocnej nieobecności w domu mąż wraca do żony.
- Gdzie byłeś tyle czasu? - pyta żona.
- Byłem u Jasia i w szachy graliśmy!
- Więc dlaczego śmierdzisz alkoholem?
- Głupia! Co mam szachami śmierdzieć?

Witaj Czekamy na miśki i ciasta Część się urlopuje, a u Ciebie? Wypoczywałaś już, czy będziesz dopiero?

 

A u mnie z tym wypoczynkiem bywa różnie, jestem sama sobie to czasem kiepsko z tym wolnym a czasem jest w każdej chwili

 

Czyli czasem z zaskoczenia wolne jest Też dobrze. Grunt, że jest

 

Hej,
wszystkie ręce na pokład a tu nie ma BB i co chcą nas przetrzymać.Nie damy się

 

Szachy.
Ciekawe czy kącik szachowy zdałby egzamin na tym forum ?

I jeszcze jedna prywata:

https://board-pl.farmerama.com/index.php?threads/zmiany-w-szklarni.49995/

 

No czesto wole nic nie planować co do wolnego, noo chyba ze chodzi o jakis wyjazd który trzeba zaplanować ale i to przeważnie nie jest planowane z dużym wyprzedzeniem , bo jak planuje to sie okazuje ze cos jeszcze trzeba zrobić coś załatwić itp czasem jeden tel i juz po planach
U mnie nawet zbiory na polach czasem nie sa możliwe do zebrania choć jeszcze parenascie min przed jestem aktywna i pewna ze niebawem zbiorę a tu nagle okazuje sie ze nic z tego i zamiast za ileś minut zbieram za kilka godz