blazers

gratuluję a tym "nareszcie" to sobie głowy nie zawracaj
teraz już stały rytm

 

Dziekuje Ania
Licze na to, ze latwiej. Strasznie sie ciagnal ten 99.

Dziekuje


W wawozie Homole tez bylismy. Przeglad obuwia innych turystow . Wszystko bylo: sandaly, buty na koturnie, baletki, buty na obcasach. Kamienie mega sliskie byly tego dnia, bo cale dwa dni wczesniej lalo. Wiec mozecie sobie wyobrazic jak ci turysci wygladali
Mysmy startowali w Jaworkach, weszlismy strumieniem w gore na laki i potem szlakiem w dol do wawozu. Dzieci do dzis pamietaja, bo nie bylo osoby, ktora miala tego dnia suche buty

 

Magda




Teraz to się zanudzisz

Tak parę lat temu wyglądały Wodogrzmoty Mickiewicza



A tak Siklawa



Normalnie puste koryta
Natomiast na brak słonca wtedy nie narzekaliśmy.Słynny rok

 

Bacowa, jak Ci się podobały Karkonosze? Byłaś jeszcze w innych miejscach? Pytam, bo to moje ulubione góry, schodziłam je dokładnie we wszystkich kierunkach i latem i zimą. Wyciągiem jechałam tylko raz na Szrenicę, a tak...zaczynałam w Karpaczu od Śnieżki, na którą wchodziłam z Białego Jaru, potem ze Śnieżki z powrotem, Strzecha Akademicka, oczywiście przepiękna Samotnia, Łabski Szczyt, Szrenica i zejście w Szklarskiej. Całodniowa wyprawa
Takich przygód Jak Ty nie miałam, raz tylko pamiętam, że schodziliśmy do Białego Jaru "brodząc" w chmurach - były na wysokości kolan

 

Ta panorama mi się skojarzyła trochę z "krajobrazem księżycowym" Szkoda, że nie udało się Wam w pełnej krasie cieszyć się wschodem słońca, ale podziwiam za to, że się tam o takiej porze i w takich warunkach wdrapaliście

Co nareszcie, jakie nareszcie wiesz ile mi to zajęło zresztą czuję Twój oddech na plecach, i niedługo mnie prześcigniesz

A mecz coraz bliżej czekam z niecierpliwością

 

Miło mi Yasmina
Ten kierunek to zawsze były wyjazdy na narty, a więc zimą. Jeździłam w Zieleńcu, Karpaczu - Kopa i Złotowka, Szklarska Poręba - Szrenica. Przy okazji były zimowe wędrówki po górach.
Śnieżka zaliczona na oblodzonych łańcuchach. Bardzo milo wspominam przejście od Kościółka Wang do Samotni (naprawdę przepiękne miejsce) dalej do Strzechy Akademickiej i w dół nieczynnym torem saneczkowym. Odwiedziłam też Błędne Skały, Szczeliniec i Jakuszyce, a w drodze powrotnej ze Szrenicy zboczyliśmy na obiad i piwo do schroniska w Czechach.
To tyle znam Karkonosze

 

Co zrobiłaś temu misiu?
szpinak jest beee i nikt mnie nie przekona
Na mecz czekam, kibicowac będę po wielkiemu cichu

dobry

 

Pojde Twoim tropem, bo slady swieze. A potem sie zobaczy

Jak mi sie uda gdzies relacje meczu znalezc, to tez obejrze. Mam nadzieje, ze emocje beda

 

Magda gratki, teraz to juz tylko pyk i druga stówka

 

Misiu świętował i odpoczywa za dużo miodku chyba spożył

Jestem zwarta i gotowa do kibicowania

 

Mnie również
Pierwszy raz wgramoliłam się na Śnieżkę, jak miałam 4 lata - tak się nade mną pastwił mój Ojciec
A ponieważ każde wakacje spędzałam w Cieplicach, stąd moja miłość do Karkonoszy
Jeżeli będziesz jeszcze kiedyś tam to zachęcam do wejścia na Śnieżkę od Karpacza z przełęczy Okraj przez Sowią Dolinę
No, a teraz czekamy na mecz...i wygramy

 

Cześć wszystkim
Do której można typować? bo dostałam olśnienia, natchnienia czy jak to się zwie

Czarnogóra -Polska 1:3
Posunę się jeszcze dalej i napiszę, że wszystkie 3 bramki strzeli Zieliński taka ze mnie czarownica a co .
Jak za późno to trudno

Magda i tutaj ogromne gratki

Udanego wieczoru

 

Dziekuje

Monice i Oldze tutaj tez podziekuje.
Zaocznie wszystkim, ktorym sie jeszcze pozniej zachce tez
I juz mnie nie ma

 

Magdo, gratuluję setki

 

Do 20.40 tak że jeszcze zapas czasu jest spokojnie I Tobie też gratulacje

 

Madzia gratulacje

Zaraz meczuś

Bry wieczorową porą

 

Nie typuje,ale szpinak uwielbiam
W przedszkolu pamiętam jak szpinak lądował pod stołem Kilka lat temu moja serdeczna przyjaciółka wpadła na weekend majowy i nauczyła mnie jeść to cudo
Naleśniki z białym serem i szpinakiem normalnie już ślinotoku dostałam to wszystko zapieczone pod skorupką żółtego sera,pace lizać
Ewentualnie szpinak z makaronem też pycha,a z 5-6 lat temu na hasło szpinak dostawałam delirki
Niestety coś za coś i w zamian za szpinak oddałam brokuły,które długo jadłam i smakowały,kiedyś tam rozgotowałam je niechcący w garnku i od tamtej pory z brokułami się gniewam

 

moj typ...1-1

 

Brokuły gotuje tylko na parze al dente i robię świetną, szybko znikającą, prostą sałatkę z jajkiem i majonezikiem.Szpinak obowiązkowo z czochem i serem pleśniowym z kapką śmietany wiejskiej ,a co tam cholesterol

 

a tam cholesterol smak, za sam smak niech cholesterol leci w górę Brokuł jednak nie ale kalafiora mogę żreć na okrągło