blazers

Jaka skorpionica??? panna od urodzenia

Siedź jak Ci dobrze.gdzie pójdziesz jak leje
Zgredku ,Ty raczej z tych mało szkodliwych jesteś i raczej cierpliwy o wyrywności nie wspomnę,ale kolację zjedz,bo żeby, to forum ogarnąć musisz mieć duuuuużo siły

 

Od razu mi się skojarzyło ze skeczem Laskowika "zakład pogrzebowy". Nie mogę wstawić przez jedno słówko ale idealnie pasuje

Monia, miej litość, bo sobie Doktor fosę, czy inny rów mariański wokół farmy tymi kolanami wykopie A potem go jeszcze wyciągać stamtąd trzeba będzie Ale ja bym tam Tobie nigdzie nadeptywać nie chciała

 

Z lekkim opóźnieniem, ale wcześniej nie miałam czasu.
Chyba dziewczęciem nie jestem, bo urok Blazersa na mnie nie działa. Jestem na kozetce ze względu na wiele osób tutaj piszących. Jakby te same osoby pisały gdzie indziej, ja też bym się tam przeniosła.
Może to kwestia bycia Złą Kobietą...

 

dziękuję

 

No piękny pijar mam ,dzięki Monia

 

Lubię tu zaglądać ,bo dużo sie dzieje czasem za dużo
śmiejemy sie ,żartujemy ,czasem na ostro jest i na pikantnie
co do zauroczenia gospodarzem tego wątku,to nie zauważam u siebie takich oznak no dziwna jestem

 

Znam ten skecz z Laskowikiem i dokładnie miałam takie samo skojarzenie Co do Doktorka,to jakaś kara musi byćgorzej jak nerwa złapie i mnie za płot wyciepieale ja i tchórz
Rów mariański mu się przyda

Ależ zawsze do usług

 

I dobrze, że tak pięknie się różnimy

Nigdzie w swoim poście nie napisałam, że wszystkie - uwaga !!! w cudzysłowie* - "dziewczęta" są "zauroczone" blazersem.
Nie było też mowy o tym, że piszące wyłącznie w tym wątku ale na forum.

Widzę, że swoim postem mogę blazersowi zrobić więcej złego niż dobrego, a chciałam przygotować mu piękną laurkę na powrót z San Eskobar.


*w cudzysłowie piszę zawsze słowa, których nie należy odbierać dosłownie

 

Ktokolwiek trafił na wczasy przymusowe ,teraz czy wcześniej i ktokolwiek tam trafi w przyszłości to bedziemy na niego czekac i witać z entuzjazmem chociaz czasami ten entuzjazm jest tak wielki ,że skutkuje kolejnymi wczasami
a Rafał jest sympatycznym ,normalnym facetem ze specyficznym poczuciem humoru i pewnie tutaj tkwi sedno jego fenomenu

 

Obawialabym sie raczej, ze zbyt wiele wazeliniarskich postow spowodowaloby nadmierny przerost doktorskiego ego. Nie wiem, czy z takim nadbagazem wpusciliby go na poklad lotu powrotnego
Takze bardzo dobrze, ze sa osoby, ktore glosno zapewniaja o braku bycia zauroczona przez blazersa

 

Żona mojego szefa jest sekretarką w szkole i przytaszczyła do domu jakiegoś paskudnego wirusa. Zaś szef był tak dobry, że podzielił się z pracownikiem wszystkim, co miał
Uciekam do łóżka. Spróbuję jutro zajrzeć chociaż na trochę

 

Masz moją dozgonną wdzięczność

Faceci, już od życia płodowego mają przerośnięte ego ,więc żaden wazeliniarski post nie zrobi wrażenia na doktorku

 

syrop z cebuli i herbata z malinami wskazane...niech Cię szybko ta paskuda zostawi w spokoju

 

To teraz tylko pierzynka ciepła i to co powyżej Kuruj się i zdrowiej szybko, a następnym razem w ramach podzięki wyślij kogoś żeby szefowi coś odsprzedał

 

Ojej Zgredku w damskiej wersji wiem,że "rumjanek" pomaga,ale w męskiejobiło mi się o uszy,że okłady z młodej piersi bywają pomocne
A tak serio serio,kuruj się,bo jeżeli to grypa niestety,ale musisz wyleżeć nie ma innej możliwości
Paskudne dziadostwo szaleje wszędzie więc zdrówka życzę i wracaj do nas zwarty i gotowy

 

Co do gospodarza wątku- jestem mu niezmiernie wdzięczna,że w dość trudnym okresie go utworzył i przygarnął sporo sierot po innym,z hukiem i trzaskiem zamkniętym na skoble,kłódki, zabity dechami a na koniec zamurowano wejścia. Rafał zachował się super i za to rzeczywiście należy mu się...to i tamto Mogę się nawet zauroczyć.
Zgredku- herbaty herbatami ale powinieneś łykać leki p/wirusowe. Nie jakies tam że wow ale groprinosin albo jak masz zasobniejszy portfel neosine.
Edit: no i z tego zauroczenia podlałam koralogrzyb s.n Ogłupia?-ogłupia

 

wpadłaś jak ta śliwka w kompot

 

Jeszcze brakuje żebym kury s.p karmiła...

 

albo dała ten sn na rzeżuchę

 

Wiewiórki, jak na złość, wczoraj jakieś niekumate były i orzeszków nie chciały

Dzień dobry. Nadal zimno jest...