blazers

To mamy uzgodnione - nie kupuję.
Czekam na przyzwoity rząd pnącza, bo na mroczne pola też nie kupiłam. Ale w pierwszej kolejności kupię kosz dla papug, Gretka pisała, że ma się pojawić za FM.

 

Ja kupilam mroczne pnacze zawsze to 200% a mucholapki trochę pd dają

 

Nie mam w mrocznym ani jednej muchołapki, przestawiłam je pod latarnię, a brakułów też niewiele.

 

Dzięki Kawka pychota Fajnie z Wami posiedzieć Wspinaczka coraz cięższa, przystanek z kawką wskazany

Dzięki czuję się, jakbym się na 8 tysięcznik wspięła

ja z 29 dostałam

te +100% na wszystko trochę ratują a +200 też same PD. Mogło być gorzej ​

 

Benia właśnie rano tak sobie pomyślałam, że wspięłyście się na Mont Blanc, a Himalaje dopiero przed Wami.
A Ty już czujesz się jakbyś wspięła się na Mount Everest.
Ja to taki cienki Bolek i po Tatrach latam.

 

Etamm cienki ... Ja po Karkonoszach

 

Ja jak spojrzę na góry, to od razu jestem zmęczona wolę plaże nad morzem, dlatego ciągnę się na szarym końcu w tej pogoni za pd

 

Bry wieczorowe
Beniu ogromne gratulacje awansu, śmigasz jak torpeda

 

Aż poszłam sprawdzić który masz poziom. Nie jest przecież źle.
Przyjdzie taki moment, że większość z nas będzie na tym samym poziomie. Jedni na początku 275 lvl-a, a inni na szarym końcu.

 

Teraz jak doszłam do szarłatu, to w ogóle mi się nigdzie nie spieszy Wy idźcie w górę, ja poleżę

 

Ja już też wolę poleżeć na plaży niż wspinać się po górach.
Trochę szczytów w życiu zaliczyłam, nawet w Anki Karkonoszach byłam.

* * *
Pamiętacie, że dzisiaj ostatki. Leci z nami Ksiądz???

 

Tak jest!!!!! Kobiety, wino i śpiew łogień

..a jutro i pamiętamy do kościoła na Popielec

 

Mam tak samo, celem był szarłat który uparty jest i nie chce wskoczyć to najważniejsze uszlachetnienie no ale cel zdobyty teraz juz sie czołgać bede

 

Po przemyśleniu . . . pozostanę tak delikatnie przy ostatkach, a rano kawa i spacer.

* * *
Zdradzę Wam, że poznaliśmy się z Bacą właśnie na "śledziówce" i trochę czasu minęło jak jesteśmy razem.

 

W tatrach fajnie , Trzy Korony, i dojść się da wszędzie pomału, nawet spłynąć tratwą można, aż żal trochę, że tam dłużej nie zostałam

Aaa to znaczy, że to Ty tam tak śmigasz?

Dobrze jest, miejsce na balety jest, ładne widoki są
​

Najważniejszy punkt zdobyłyście, teraz spokojnie możecie odpocząć Teraz to ten szarłat się powinien wspinać i dotrzeć gdzie trzeba

no jak to gdzie... na śledzika

 

Beniu w Pieninach też byłam i niezapomniane chwile. Pamiętam jak nas góral przewoził łódką z rowerami przez Dunajec.
Jednak w Tatrach jest inaczej, na szlakach zdarłam kilka par butów i te niezapomniane klimaty w schroniskach. W życiu nie zapomnę noclegu w schronisku w Dolinie Pięciu Stawów. A rano pasących się tam 2 koni. I ta orzeźwiająca siklawa przy powrocie.

 

O imprezka tylko jak mam ją obchodzić, jak ja śledzia nie lubię

Znikam, bawcie się dobrze Dobranoc

 

Olga, to śledzika sobie odpuść. Nie jest przymusowy, dzisiaj jeszcze można bez grzechu kabanoska albo sałatę lodową z kurczakiem i sosem winegret z octem balsamicznym. Właśnie ją kończymy.

 

śledzia się wytnie pomału będę się zbierał do domu

 

Ja gór nie cierpię Tzn inaczej...nie lubię łazić po górach. Jak pojadę autem i się nadreptać nie muszę pod górkę to jest ok . Fajne widoki i wszystko cacy ale nie inaczej Szczyty mogę oglądać z piętra niżej - nie przeszkadza mi to wcale