ankagdw

​

 

Wesołych Świat
Króliczki dla Kuby:

 

dzieki Zla - Czesław przekazal kroliki

 

Ojoj odkopuje Ciebie

Szukałam Twojego domku i nie mogłam się dopatrzeć tak się schowałaś już



Dzisiaj mimo, że niewiele spałam na i tak jest humorek. Ostatni raz idę tu do roboty. Ostatnia dwunastka i będzie *I come back to Poland bye. Koniec oglądania tu tych ludzi, wracam do swoich ziomków, do swojego bajzlu.








*Tłum.: Wracam do Polski, cześć

 

Dopiero wczoraj odkryłam, że Ty moja ziomalka jesteś
Wracaj w swe progi, bo chyba My podobne nałogi
Kościuszki mam w zasięgu wzroku,
trafię, gdzie trzeba nawet po zmroku.

 

bo ja podobna gospodyni do Ciebie wracaj ,wracaj bo ilez mozna

powaznie? i ja nic o tym nie wiedzialam ?niemozliwe to trzeba sie koniecznie na kawe umowic a Ty po zmroku to nie łaź lepiej tędy ,bo tu malo ciekawie jest to juz mam dwie farmerki w okolicy domu miodziojak bym sie dobrze rozejrzala to mozliwe ,ze jakis wirtualny rolnik w tym samym bloku mieszka ale jaja skrobnij sówkę to pogadamy o tej kawie no bardzo sie ciesze

 

No już wróciłam


W końcu w domku, a jak nam zazdrościli jak wsiedliśmy do tego autobusu

I dziwnie obudzić się i nie widzieć już tych samych twarzy non stop. Przywykłam do tych ludzi....Już się umawialiśmy z moimi patolami na jakieś spotkanie. A jeszcze większy szok jak włazimy do jakiejś karczmy po przekroczeniu granicy, a tam....mówią po Polsku. Dziwnie tak było usłyszeć to po takim czasie, gdzie ciągle tylko ten węgierski i węgierski....

 

zawsze to swoj patolek a nie obcy

 

No jak najbardziej, patolki to swoi

 

Ileż tu treści w emotkach
Mieszkam w innej okolicy, ale w twojej pracowałam prze 10 lat. Ale już nie. To już nie jest trójkąt bermudzki, wiele sie zmieniło od powodzi.
Chętna jestem na kawkę, tyle, że ja mam już swój słuszny wiek, to nie wiem czy będzie Ci pasić.
Ale na próbę, kto wie, może kiedyś zgadamy się. Nick taki sam na farmie?

 

taki samiuski nik wiek - oj tam oj tam kilka pań farmerek w jak to Ty nazwałas "w słusznym wieku" juz poznałam i calkiem fajne babeczki z nich , takze jesli o mnie chodzi to mi wiek nie robi roznicy i nie przeszkadza w piciu kawy ani rozmowach farmerskie spotkania wspominam bardzo miło i te w Krakowie i te we Wrocławiu

 

Nie chcę bałaganu robić w Pracowni a tutaj to wręcz naprzeciw - kurze choć trochę ogarnę

W podzięce za ubranko krakowskim targiem mam i jadło i napitek. Liczę, że przypasi





W ręce Gospodyni składam a ewentualnych gości uprasza się o pozostawienie choć dla spróbunku gdyby owa gdzieś zabyła

 

O widzę, że na wyżerkę nie ma chętnych to się poczęstuje żeby się nie zmarnowało

 

Ja wypiję - procenty niech nie uciekają

brynawieczór

 

oooo widze ,ze juz po wyzerce jak zwykle sie nie zalapalam ze dwa miesiace mnie w chalupie nie bylo

 

To gdzieś była, jak Cię nie było?

 

szwedałam sie po wsi

 

Chętnie zaszyłabym się w jakiejś wsi
najlepiej bieszczadzkiejnawet na cały miesiąc.

 

To na wsi internetu nie ma?

 

ja tez chociaz na tydzien...

to nasza forumowa wies.po sasiadach łazilam , kozetke odwiedzalam a do chalupy bylo ciagle za daleko