Anja8787

Hejka przyniosłam coś na osłodę
miłego

 

Dziękuję ślicznie Czekoladko! :* Mmm... zaraz zjem. Chce ktoś jeszcze?
Wzajemnie.

 

Cześć

Ja to bym loda zjadła... takiego truskawkowego, w wafelku...

 

Hej! Ja wolę smaki czekoladowe niż owocowe, ale jak dobra firma to i truskawkowy będzie mi smakował. Ten akurat wygląda na porządnego.

 

Mówisz, masz:

 

Miło z Twojej strony. Dziękuję bardzo i już zbieram się za jedzenie. Lodów nigdy nie odmówię. Boshee, jak to zabrzmiało.

 

A później gardło po lodach będzie boleć

 

Gardło po lodach nie boli. Lody są nawet wykorzystywane w łagodzeniu bólu gardła.
Owszem dochodzi do problemów z gardłem, jeśli jemy lody w upalny letni dzień, gdy jesteśmy zgrzani. Dochodzi wtedy do zbyt szybkiego wychłodzenia ze względu na dużą różnicę temperatur. Podobnie jest z zimnymi napojami latem.
Zima jest bardzo dobrą porą na lody

 

Hej Aniu Wieki Cie nie widziałam Widzę że obie wracamy tutaj jak bumerang. Co ciekawego słychać? Miłego wieczoru

 

Mnie nigdy po takich rzeczach nie boli.

No to Krzysiu wykład dostał. Też o tym słyszałam, moja mama też, więc czasem nawet kupi mi wiaderko lodów jogurtowych z pewnej firmy i pasowałoby zajrzeć do regulaminu czy można lokować produkt. Przynajmniej Zetko uwolnisz innych od niewiedzy.

Hej Imienniczko! Oj kopę lat. Ja zawsze wracam jak bumerang, tyle wspomnień i sentymentów, ze nie da się tutaj nie wracać. A właściwie to wzięłam się za naukę itd. odrobiłam wszystkie lekcje, nauczyłam się na to co trzeba, część rzeczy zrobiłam na zapas. I tak jeszcze będzie sporo pracy w tym tygodniu, ale dam radę jak zwykle. Trzeba się przyzwyczaić do normalności. A co u Ciebie? Dziękuję i wzajemnie.

 

A u mnie oprócz zmiany stanu cywilnego to dużo się nie działo Przyzwyczaisz się do normalności i ferie pewnie wypadną i znowu lenistwo zepsuje przyzwyczajanie

 

Wyszłaś za mąż? To gratulacje! No tak ferie już tylko za dwa tygodnie. I wszystko legnie w gruzach, całe moje przyzwyczajenie do rzeczywistości, później najgorszy będzie marzec, a potem z górki.

 

Karpiczka, nie znamy się wprawdzie, ale przyjmij proszę gratulacje i najlepsze życzenia

Anja, pewnie, że wykładzik musiał być.
Jak zapewne wiesz Zła Kobieta jest już troszkę wiekowa, a co za tym idzie to i nawyki pewne się ujawniają

Coś takiego mi wlazło w oczy:

 

Witam
Wpadłam na taki mały nocny rekonesans
Pozdrawiam właścicielkę domku
Następnym razem przytargam coś dobrego, może czekoladowe żaby? albo fasolki wszystkich smaków?

 

Wpadłam z rewizytą

Miłego dnia Aniu kawkę zostawiam na dobry początek

 

A no jakieś 9 miesięcy temu Dziękuję No tak i znowu będzie przyzwyczajanie od nowa U Nas ferie za tydzień i mnie to cieszy bo tłumów w pociągach nie będzie a we wtorek do teściów jadę więc mi to bardzo pasuje

Znać może nie znamy ale nick Twój często widziałam w różnych wątkach Bardzo dziękuję

 

witam, witam znalazłam drogę

już plany wyjazdowe na ferie poczynione?
miłego dnia

 

Hej Zetko! Przynajmniej uwalniasz ludzi od stereotypów. A to już jest duży pożytek. Pod względem lekcji ten poniedziałek, nie był taki zły, wręcz nawet fajny, bo mieliśmy ciekawą lekcję bankową w ramach jakiegoś projektu.

Witaj! A dziękuję i również pozdrawiam! Chyba wolę czekoladowe żabki, bo wolę czekoladę, chociaż zabawą z jedzeniem fasolek Berty'ego Botta też nie pogardzę.

Już druga, ale chyba latte, więc nie odmówię. A dziękuję bardzo za kawkę i za życzenia i nawzajem.

Hej Kalinko! Jak miło, że jednak pamiętasz drogę. To znaczy jest ustalone, że 30 w piątek wyjeżdżamy, a w następną sobotę rodzice zawożą mnie z koleżanką do Głuchołazów na zimowisko harcerskie, ale to jeszcze nie jest pewne. Dzięki i wzajemnie.

 

no to oby plan wypalił, no i oby pogoda zimowa na zimowisku dopisała ja osobiście za zimę podziękuję - limit dziesięcioletni upadków na lodzie i śniegu wyczerpałam w zeszłym roku kolana jeszcze mi dokuczają przy większym wysiłku

 

Hej Kalinko! Raczej powinna dopisać, bo pod koniec stycznia się ochłodzi. Oj te kolana, moje też nie najlepiej wyglądają. Całe w bliznach. Na szczęście ja limitu nie mam. To oby Twoje kolanka tak się nie męczyły i nie narzekały.