agucha31

i to sie ceni

 

A pewnie - szkoła mamy - abstynentki .

 

No to fakt ze coś w tych szkołach jest, moja mama też abstynentka i ja też za tym nie przepadam, nawet na weselach tylko i wyłącznie przy drinku, nigdy nie napije sie tak z kieliszka nie cierpię czystej wódy ani piwa za winem też nie przepadam, Tylko drink wchodzi w gre

 

Ja tylko kawę , wodę , czasami herbatę , jakieś soki . Reszta nie dla mnie .

 

A okolicznościowo?

 

nie , nie lubię i tyle .

 

A okolicznościowo na szczęście ktoś wymyślił szampany i wina bezalkoholowe

 

Nie no ja drinka wypić wypije ale też nie w większych ilościach

 

Tego też nie piję .

 

Oj Ewcia powiem Ci szczerze ze prócz Ciebie to jeszcze nie spotkałam na swojej drodze takich osób, oczywiscie nie odbierz tego negatywnie

 

E tam - ja po prostu nie lubię i tyle . Wszyscy o tym wiedzą i akceptują .

 

No ja to też rozumiem, choć wiesz że to juz jest naprawdę rzadkość bo jak dla mnie tez może nie istnieć alkohol ale sporadycznie a tym bardziej okolicznościowo na drinka sie skusze,no nie w dużych ilościach i słabiutkiego ale skusic sie skusze

 

Nie mam nic do tego , że ktoś pije . Każdy ma wybór i swój rozum .

 

No to jest jasne ze kazdy lubi co innego

 

I tak ma być , bo jakbyśmy wszyscy lubili to samo , to wiesz co by się działo ?

 

No nie, to juz nawet nie realne

 

Też tak myślę .

 

Nudą by wiało

 

Jeszcze jak .

 

Jeszcze ciekawe jak by to było, czy byłyby to wszystkie osoby bez alkoholu czy wręcz przeciwnie tacy co za kołnierz nie wyleją