agucha31

A jasne ze tak, tylko wiesz jak to bywa, nooo czasem jak juz sie uda wyrwać to ciężko do domu wrócić

 

Spokojnie , zawsze wraca .

 

A baaa no wrócić to nie wątpliwe ze wróci bo gdzie bedzie szukał ciepłych obiadków itp ale o której to bedzie to juz gorsza sprawa A jutro głowa obolała a mały Mikus jeszcze do zabawy bedzie wołał dziadka

 

O czym ty słonko piszesz , chłopaki rozerwać się poszli , a nie pić .

 

Ej no przecież wiesz że żartuje, choć to rozerwanie nie wyklucza wypicia

 

Wczoraj popili i starczy , jutro do pracy muszą iść .

 

No 2 dni to byłaby raczej ciężka sprawa

 

Raczej tak . Nie ma co przesadzać , bo potem ciężko do siebie dojść .

 

Oj chyba mało takich chojraków którzy 2 dni by mogli popijać i później sie czuć dobrze, oczywiście nie licze takich osób co ciągle mogą.

 

mój małżonek już jest w domu - trzeźwy , ale zadowolony .

 

O i to jest najważniejsze że zadowolony, czyli wypad udany

 

Chłopaki poszli sobie postrzelać .

 

A to reszta poszła dalej? tylko Twój grzecznie juz wrócił?

 

nie , wszyscy wrócili grzecznie do domów - sprawdziłam .

 

A to za kontrolera robiłaś, czy wszyscy cali i zdrowi w domkach No to fakt szybko powracali, ale najważniejsze że zadowoleni a wczesna dośc pora to i wypoczęci i wyspani na jutro beda

 

Musiałam się upewnić , że są już u siebie w domach .

 

Jasna sprawa
Ale rozumiem ze info ze są juz w domu masz od drugich połówek nie jak w tym przypadku

 

spoko , byli w rodzinnym gronie , więc jest wszystko dobrze .

 

No to faktycznie na jutro choć bez bólu głowy i wypoczęci

 

Wiesz , u nas zawsze jest z umiarem .