panoramaogrodnicza

Aga zaczęła wreszcie kusić wiosnę motylami,jest moc w tej kiecce

 

I to jak
wytrzymam

byle wiosna ciepła szybko przylazła

no nie chyba
bo to ten stary co kiedyś miałam

Kami mi uszyła
podobny włazi inne też a ten jeden coś

a nie wiem jak go odnowić

A u mnie
dziś przylazłam do domu

trochę zmarzłam
i marznę ale już się rozgrzewam to nie jest co myślicie

A wybieg
eh
nie wiem kiedy się za to zabiorę
czas potrzebny

no i chyba się boję że popsuję , źle dam ustawię
wiesz wszelkie nauki farmerskie to mi kiepsko idą

A jest jest moc
wiosno przybywaj


podoba mi się zresztą każda uszyta kiecka u nas w pracowniach są superanckie

 

Doberek
A ja całą zimę z gołą latam Ale mnie to cieszy
U nas też zimno jak nigdy.
Ale co się dziwić na Majorce spadła temperatura poniżej zera to i spadło pół metra śniegu
Fajnego weekendu życzę
Ja walczę w mrokach i w Alpach

 

Doberek wszystkim .
Co tu tak pusto i głucho ?
Wracam powoli po traumatycznych przeżyciach .
Miłej soboty życzę .

 

Zwykle w sobotę śpię do woli. Dopiero wstałam.

Na trudne chwile, praca na farmie dobra jest.

Będzie miło, u sąsiadów imprezka się szykuje, dzisiaj imieniny Kazimierza.
Dzień dobry.

 

To prawda .

Udanej imprezy .

 

Doberek
Ela pospała ,ja skoro świt poleciałam do siostry dojrzec dom, bo pojechała na narty
A teraz popracuję trochę ,bo event postanowiłam robic trybem powolnym więc zbieram trzecią roślinkę.

 

Fajnie ma siostra , troszkę zazdroszczę .
Ja też sieję już ostatnią roślinę do ewentu na mrocznej .

 

Dzięki. To pierwsza po pandemicznej przerwie, wszyscy stęsknieni, myślę, że będzie super.

Ostatnio zwykle ewenty robię "trybem powolnym", sprawdzam, czy się da zrobić całość, nie lejąc tysięcy SN i SNZ. A po wprowadzeniu Alp, moja komórka odmawia farmerskiego posłuszeństwa, więc mam jeszcze dodatkowe utrudnienie, ale do tej pory udaje się z sukcesem.

 

Na pewno , my po południu wybieramy się na zakupy . Nic tak nie poprawia humoru przynajmniej mi .

 

No to ja dreptam za Wami.

 

to ja zamykam peleton dreptam za wami zaczęłam z opóźnieniem
ale pomału do przodu
miłego wszystkiego

.

 

jest dużo czasu , damy radę .

 

Rozsiałam pierwszą i potem druga i trzecią tak,zeby tę najdłuższą dawac na noc w dzień sieję krótkie

 

Jasne, że tak.

Też tak zrobiłam, ale wczorajsze krótkie posiane na dzień zebrałam z komórki, ale już posiać nie mogłam, wywalało ciągle z gry, stąd to moje opóźnienie.

 

u mnie też wszystkie trzy rośliny na polach wymiennie
jak zacznę wpłacać to pójdzie migusiem

.

 

Bry zrelaksowane

A ja właśnie dziś wróciłem z krótkiego ale mocno intensywnego wypadu na narty, 3 dni szusowania, głowa świeża, ciało czuje, że żyje, po prostu bajka . Pogoda była niesamowita, na stoku w Białce temperatura dochodziła do 20 stopni w słońcu, dzięki czemu w przerwie między zjeżdżaniem można było poleżeć na leżaczku, podelektować się gorącą herbatą i jeszcze opalić japkę .

A ja to już w ogóle w niedoczasie, rozsadziłem roślinę, tak, że dziś wieczorem wyląduje na obu polach pełni, nie czytałem wcześniej na forum w ogóle o co chodzi w tym evencie, od środy do dziś moje działania na farmie polegały na jednorazowym wejściu i zebraniu wszystkiego. Wczoraj, jak zobaczyłem, że jest jakiś event, jakaś roślina do wysiania, to ją wysiałem na czuja. Dziś czytam, że muszę wysiać także pozostałe dwie rośli y, tak więc działam .

Miłego wieczoru

 

Doberek wszystkim .
Do Bydgoszczy wróciła zima , śnieg sypie bardzo obficie .
Ewent skończyłam , owce zombi dostałam .
Teraz podziałam trochę w spółdzielni.
Spokojnej niedzieli życzę .

 

Wieczór był bardzo miły. Po trzech latach wreszcie powróciła normalność.

Po imprezce, spokojna niedziela jak najbardziej wskazana, szczególnie, że w tygodniu dużo zajęć mnie czeka.

Ja jeszcze to zioło bagienne uprawiam, pewnie dzisiaj skończę. A jak skończę to będę dosiewała mroczne rośliny do 20 tysięcy.
W Alpach leżaczek mi bardzo służył, pracowanie jednym paluszkiem bardzo wydajne było, wczoraj wskoczyłam na 16 poziom. Wiem, że nie ma co się spieszyć, więc muszę rzadziej tam zaglądać.

Ciekawe czy do nas dotrze.
Dzień dobry.

 

Dobrze tak się spotkać , pogadać , super

Do Alp nie dotarłam jeszcze i z tego co czytam ,nie ma się co spieszyć , mam co robić po przerwie .

Ta pogoda to jakaś dziwna , ja tu na rower się szykowałam , a śnieg spadł .