Cena minimalna na targu

Witam,
Pojawiło się ostatnio na forum sporo wątpliwości, czy zakup towaru na targu, po cenie znacznie niższej od innych ofert, jest okazją czy może być "okazją" do wykorzystania przez BP do nakładania kar za np. niedozwolone wspomaganie graczy.
W związku z tym zgłaszam pomysł wprowadzenia mechanizmu ceny minimalnej, podobnego co do zasady z wystawianiem na targ po cenie maksymalnej.
Z targu zniknęłby oferty po przysłowiowe 0,1 SG (chyba, że byłoby mnóstwo innych ofert w podobnej cenie).
Gracze byliby spokojni o to, że każdy ich zakup, będzie OK i nie będzie w przyszłości wykorzystany przeciw nim, np. przy weryfikacji TOPu podczas dożynek.

 

A jak by to wyglądało w praktyce? W sensie: jak liczyłoby się tę cenę minimalną? Jako np. 50% z aktualnej ceny?

 

Grzebanie przy targu przez BP zwykle źle się kończy. Patrz: funkcjonowanie (a raczej niefunkcjonowanie) rynku nawozu po tym, gdy go "usprawniono". Co do samego pomysłu jestem na nie.
A co do Twoich obaw o powody/preteksty do weryfikcji/banowania graczy, to rozumiem je w pełni i też się tego boję. Tylko z innego powodu niż ty. A boję się dlatego, że definicja pushingu w polskich OWH zawiera błąd w tłumaczeniu. Wskutek tego jest tak szeroka, że (przy odrobinie złej woli ze strony władzy) może objać nawet codzienne wysyłanie prezentów sąsiadom. I tego, moim zdaniem, powinniśmy bać się bardziej niż zaniżonych cen na targu.

 

Ciężko mi na to pytanie odpowiedzieć, nie znam algorytmu ustawiania ceny maksymalnej, jakaś średnia arytmetyczna z x ofert - jakiś procent, średnia ważona, średnia cen z przedziału czasu? Cena maksymalna już funkcjonuje na targu, stabilizuje się po jakimś czasie od wprowadzenia nowości, a zmienia powoli.
Na swoim targu mogę wystawić hydrant maks. za 41 tys. SG. Czemu nie mogę wystawić za milion, płacąc 100 tys. prowizji, wiedząc, że nikt tego nie kupi?
Czy cena maksymalna była od zawsze?

 

Jest coś takiego jak wolny rynek, promocja Jestem na nie

 

Witam.
Nie wiem czy jest taka techniczna możliwość, możliwe że ustawiona cena minimalna to mogłoby być np.. 10, 25 czy 50 % ceny sugerowanej i podobnie jak cena maksymalna zmieniałaby się w zależności od popytu i podaży na dany towar. W ten sposób raczej nikt nie mógłby ustawić ceny 0,1 SG czy to celowo czy przez pomyłkę.

Jeśli to tak miałoby wyglądać to ja jestem na TAK i pomysł dodaję do spisu treści.

 

Mnie też się podoba pomysł z ceną minimalną zależną od podaży i popytu na podobnych zasadach jak cena maksymalna. Promocja promocją, ale 50% ceny sugerowanej to już jest bardzo nisko i taki próg mógłby funkcjonować jako minimum.

 

Jestem na nie. To ma być wolny rynek i każdy ustala sam, za ile sprzedaje. Wystarczy, że maksymalna cena jest określona. Rozumiem, że nie wszystkim jest "w smak", że ceny spadają i bogaci mniej się wzbogacają, ale są farmerzy z małą ilością SG i wówczas nie będą mogli zaopatrzyć się w potrzebny towar. Obecnie na rynku ceny są astronomiczne i nie wszystkich stać na zakup np. zwierząt z TZ nie mówiąc już o "klonach". Lepiej niech targ zostanie w obecnym kształcie. Jak ktoś uważa, że cena towaru za niska zawsze może poczekać i wystawić swój towar kiedy cena wzrośnie.

 

Ja czesto przy moim prowadzeniu farmy jestem na zero z sg. Daje wtedy towar na tak zwane okazje, zeby zarobic na prowizje i moc wystawic inny towar juz po normalnej cenie. Ustalenie ceny minimalnej kolidowaloby ze sposobem mojej gry. Jeszcze jedno czy w zasadach wolnego rynku sa ustalane jakies ceny mini czy maksymalne? Nie, ceny ksztaltuje podaz i popyt i tego powinnismy sie trzymac. Glosuje na nie

 

głosuje na nie, rynek to rynek tu sprzedający ustala cenę