W oczekiwaniu na kolejne GT

, ok rozumiem. poddaję się

 

jak to mówiła moja Babcia....nie ilość jest ważna a jakość...
no czas sprawdzić, czy nie ma mnie w łóżku kolorowych snów

 

Nie. No przestań. Przecież nie pisałam o Tobie tylko w odniesieniu do wcześniejszych postów. Ogólnie Justyno

 

wiem, ale lubię ''malusio adrenaliny'' w ''oczekiwaniu na kolejne GT'' .Ewa

 

Justynko to czekamy na kolejne GT

wykonanie piosenki Niemena zamieszczone przez Ciebie słuchałam kilka razy

 

Halinka, cieszę się , to prawdziwy człowiek był

 

ta piosenka jest piękna,

 

Jest super, więc o co ci chodzi?

 

Mnie...?
Ależ o nic
Jasne, że jest super w tym tutejszym farmerskim świecie... mysie samce uwijają się w oazach, szynki nikt nie produkuje...
Idylla po prostu

Tak sobie tylko pogadaliśmy w dobrym starym stylu, czyli poematem dygresyjnym

 

Tylko anakondy nie pasują

 

Fakt, anakondy zupełnie nie pasują.
No, jeszcze pająki żywią się chyba świetlikami... ale taki świetlik to jednak robal, a te kurczaczki i króliczki -
No dobra, nie będę eksperymentować
Choć nie powiem, trochę mnie korci żeby sprawdzić, czy w miarę dokładny opis tej hekatomby, do której dochodzi w młynie, zostałby uznany za niezgodny z kodeksem karnym

 

Mi pasują

 

Nie pasują do idyllicznego świata farmy, bo zajadają się biednymi kurkami i króliczkami

 

A najgorsze jest to, że biedne żółciutkie puszyste kurczątka oraz biedne długouche króliczki śmiesznie ruszające noskami trafiają do paszczy anakondy przez młyn

No dobra, to ja się może już zamknę zanim Wysłannik Gwiazdozbioru mnie zamknie

 

To ja też nie pasuję do farmy, bo zjadam kury i bardzo lubię biedne mięso królika , ale anakonda nie mieści się w moim menu , za duży zwierz z niej ''na raz''

 

Ale ty nie jesteś zwierzęciem hodowlanym
Nawet z TSów nie jesteś

 

Najpierw by musiał zamknąć ten młyn

 

Hih ,''jak nie, jak tak'' , może z TS-ów będą ''sroki-fanki ''bibelotów''

 

Wybaczcie, ale muszę się zgodzić z Krzychu64...Depresja toczy młodych- widzę to wśród rodziny/znajomych. Nikt nie chce rozmawiać ze 'starymi ludźmi' . gdyż paradoksalnie więcej wiedzą niż się wypatrzy w grach/filmach,etc. Odizolowanie od "młodych" to nie (czasem) depresja- Wy młodzi spójrzcie czasem dalej niż czubek własnego nosa...myślenie i "czucie" nie boli

 

Uwierz mi boli, trzeba pędzić do przodu , a na ból i słabość nie ma czasu