Klub Nałogowców

Co do psów...koleżanka ma psiaka bo dzieci chciały....ale dzieci oczywiscie jak wiadomo sie psem nie zajmują a to jak ten pies jest traktowany to jest jakas tragedia.... wiadomo ze psa trzeba wychowac, tlumaczyc i byc cierpliwym...a nie krzyczec i sie wydzierac ze robi cos zle....szkoda mi psiaka tak ze glowa mala nie dosc ze ma juz trzeciego wlasciciela to jeszcze takie traktowanie...
jak sie czlowiek decyduje na psa to i o rasie powinien duzo wiedziec i w ogole byc odpowiedzialnym....

 

A nie tak jak moja starsza siora... Chcieć psa w 2 klasie podstawówki a w 2 liceum już się nim nie zajmować, bo wyłazi tylko na imprezy, tańce, źle się ubiera, mała odporność itp. itd. Tłumaczyłem jej, że niech się ubiera na cebulkę, ale nie... Byle do lata... Aż sam się zdziwiłem, że młodszy brat jest mądrzejszy (po części bardziej pracowity od starszej siostry)... Ale cóż - to ewidentny leniuch (po kim ona to ma ja się pytam?!) - nawet nie wie (w co wątpię, więc nie chce jej się) jak się oblicza pierwiastki kwadratowe... Nie obrażając wszystkich tu obecnych niemających tej zdolności... I co z tego, że ładna, jak głuptak??

A jak bym nie wiem... No dobra... To pytanie: czy siać długorosnące pełniowe a krótkie jak wrócę czy jak najlepiej??

 

Ja pomimo ze "czesto" wyjezdzam to jednak moge psiaka zostawic z rodzicami....wyjazdy moje jednak są zimą jak juz, a teraz wiem ze bede je musiala ograniczyc-wyjscia na imprezy rowniez bo skoro biore szczeniaka i ja go chce to ja bede za niego odpowiedzialna, za to co bedzie robił i za to czego go bede uczyc
termin wziecia psa tez dobieram do tego ze wyjezdzam z rodzicami na wakacje w czerwcu (rzadko kiedy latem z nimi jezdze, ale ten raz sie zgodzilam ), po powrocie akurat w lipcu bierzemy 2 miesiecznego malucha, do zimy podrosnie i na boze narodzenie bedzie juz wiekszy i bedziemy mogli z nim pojechac i w razie czego zostawic go na te doslownie pare godzin samego w hotelu wiedzac ze wiele złego nie zdziała

 

Hej Nałogi,
o piesiurach mowa .
Oczywiście, że przemyślałam swój wybór. Poczytałam różne źródła na temat tej konkretnej rasy, odbyłam parę rozmów z behawiorystką znającą tę rasę. Rozmawiałam też szczerze z hodowcami. Sporo się dowiedziałam.
Nie przeczę, że czeka mnie wyzwanie, bo rasa specyficzny charakter ma, ale się nie boję, bo wiem, że damy radę. Najbardziej obawiałabym się tematu zdrowia, bo tu to niestety jest loteria i nie da się przewidzieć pewnych rzeczy. Mój wybór wydaje się w tym temacie idealny, bo te psiaki są po prostu zdrowe. Nie ciągną za sobą całego arsenału wad zdrowotnych /mój poprzedni pies buldog niestety takiego szczęścia nie miał/.
W lecie z nimi ok, dobrze znoszą upały, a zimą przywdziewają po prostu grubsze futro i tyle.
Te wady, które można wyeliminować biorąc psa z papierami i z dobrej hodowli to jedno
/co czynię/, a drugie to co przeniesie czas. Poprzedni pies zgasł na najgorszą odmianę raka... Nie pomogło nic niestety...
Mam ten plus, że to będzie już mój czwarty pies, więc doświadczenia ani odpowiedzialności mi nie brakuje.
Mam ogromne serducho dla zwierząt i rodzinę, która podziela moją miłość.
Wszyscy czekamy już na nowego przyjaciela, bo pusto w domu bez piesia...
Kocizna też czeka, jak został sam, to taki przytulas się zrobił, że nie do wiary .
Wiem, że szyby nie lubią małych dzieci, u mnie nie ma tego problemu, bo mam już samodzielną nastolatkę, od pierwszych chwil przyzwyczajoną do życia z psem i kotem.
Dodatkowym atutem jest mój spsiały kot, przyzwyczajony do życia z psem. Przeczytałam, że najlepszy układ to taki, gdzie w domu jest już dorosły kot i wkraczający mały szybek od początku nie poluje na niego, bo traktuje go jak stały element wyposażenia ...
Odwrotnie ponoć byłoby gorzej .
A i tak jak zawsze kot będzie rządził. Takie życie.

 

witaski dziubaski
widzę,że na tapecie mój ulubiony temat
ja mam w domu psy od zawsze z małą przerwą kiedy urodziły się dzieci,ale kiedy podrosły same zaczęły przynosić do domu piesy
właściwie moje psiaki rzadko zostawały same w domu,a kiedy wyjeżdżałam brałam je ze sobą
ale u mnie królowały kundelki,są najmądrzejsze

 

I u mnie pustka bez pieseła....

 

Oj tak...
Nie da się tego opisać. U mnie na szczęście został jeszcze kot, bez niego nie dałabym rady.
I tak sobie czekamy razem

 

znam to................
dlatego po jednym szybko biorę następnego...................
ale to nie znaczy,że zapomniałam o poprzednim.............
pamiętam większość z moich piesów.............

 

jak moja psina odeszla za TM to tak mi jakos dziwnie bylo myslec o tym ze moge miec innego psiaka.... jejciu jak tesknie za nią bardzo

 

tęsknota jest normalna

 

...no to się trochę zagrzało....)....piwo

ale ja tu widzę jakieś dwa dodatki do piwa....
warkocze/...
też w rozmiarze XXL - tak po farmersku...

dzięki - jest dolewka?

heloł Nałogowe....

 

Witam Nałogowe
Brzuszek sobie musi nagrzać

 

Pomądrzę się jeszcze troszeczkę. Jeśli chodzi o wybór rasy pod względem zdrowotności to powinnaś się dłużej psinką nacieszyć. Wiem niestety jakie to przykre jak odchodzi przyjaciel , pomimo tego że tylko czterołapy. Serdeczna przyjaciółka miała kilka dogów i niestety - pomimo tego że pochodziły z różnych hodowli to wszystkie były z nią krótko pomimo serca i bardzo dobrej opieki.
Co do kota to masz całkowitą rację - będzie cudownie dyrygował Twoją czeredką. A Ty będziesz się cieszyć z ich towarzystwa.

Popieram Twoje zdanie o wielorasowcach - to cwane bestyjki o wielkich serduchach . Ja ze swoimi zwierzakami wyjeżdżałam na wakacje.

 

Witajcie nałogi
rozumiem Waszą miłość do psiaków ja mam dla odmiany koty
każde zwierzątko wymaga odpowiedzialności , to jest nowy członek rodziny i też ma swoje prawa

trzymam za Was kciuki aby piesie szybko się urodziły i trafiły do Was

 

A według mnie najlepszy jest nasz mieszaniec jamnika i pinczera Chodź zachowuje się jak dzieciak... Ale podobno - mężczyźni nigdy nie dorastają i zawsze są dziećmi

 

witaski dziubaski
klonuję trochę,ale po Bożemu
niestety 0 przeskoków
ale bawię się

 

witajcie nałogi


na wieczór zapowiedziałam swoim kurom i królikom trochę zabawy .....w domku koło młyna

 

witaski dziubaski
Małgoś udławiłam się kawą,czyścisz mi monitor
mnie niestety szczęście omija
klonowanie po Bożemu nie szło,więc zaczęłam mixy,ale tu też nie jest lepiej
udało mi się wymiksować jedną astronautkę i mam smaka na róż,jednak druga nie chce wyskoczyć,ale się zaparłam................

 

Malgos zebys wiedziala ze tak wyglada moja sobota jeszcze za chwile potencjalny klient przyjezdza z dokumentami ale mam nadzieje ze w godzine wyjedzie stad, gora domu posprzatana, ziemniaki do farszu dla pieczarek stawione, jeszcze dol i gotowanie Moj ksiaze pozapraszal na dzisiaj gosci 3 tygodnie pod rzad imprez to lekka przesada. Chociaz hmm 2 tyg. wczesniej swietowalam 29 urodziny, tydzien temu 30 to w tym tygodniu hmm 31? starzeje sie w ekspresowym tempie

 

witaj Eluś
przystopuj troszkę,bo nam się tu zestarzejesz